W lesie pod Witebskiem po raz kolejny znaleziono ludzkie kości i różne przedmioty. Mogą to być nieznane dotąd masowe groby ofiar zbrodni stalinowskich, rozkopane przez wandali – informuje w piątek Radio Swaboda.
„Doły, a wokół nich rozrzucone ludzkie kości, czaszki z dziurkami w potylicy. W niektórych zachowały się zęby, nawet skóra. I różne przedmioty: grzebyki, okulary, dużo gumowych butów. Nie patrzyłem długo, bo to było straszne - wrażenie, jakbyś chodził po rozgrabionych grobach” – powiedział Radiu Swaboda Jury Sadkou, lokalny mieszkaniec, który przypadkowo odnalazł szczątki podczas spaceru po lesie.
Publikacja Swabody zawiera zdjęcia, na których widać porozrzucane ludzkie szczątki i przedmioty. Według Sadkoua groby mogli rozkopać wandale, poszukujący cennych przedmiotów lub broni, zwani „czarnymi kopaczami”. Mężczyzna twierdzi, że wezwani przez niego milicjanci przybyli na miejsce, „zabrali kilka kości, kilka czaszek i pojechali”. „Minął tydzień, a kości jak leżały, tak leżą” – zauważył.
Groby znajdują się niedaleko od miejsca zwanego „witebskimi Kuropatami”. W 2014 r. w lesie w okolicy wsi Chajsy dokonano podobnego odkrycia – tam również znajdowały się zbiorowe mogiły. Miejscowi aktywiści inicjatywy „Chajsy”, dążącej do upamiętnienia ofiar zbrodni stalinowskich, twierdzą, że lokalne władze nie są zainteresowane dokładnym zbadaniem masowych grobów, a znalezione w 2014 r. roku szczątki „pochowano po cichu jako ofiary Wielkiej Wojny Ojczyźnianej (tak w Rosji i na Białorusi określa się tę część II wojny światowej, w której ZSRR walczył po stronie koalicji antyhitlerowskiej - PAP)”.
Według Swabody okoliczni mieszkańcy poświadczyli, że w latach 1938-1939 w lesie niedaleko wsi Chajsy wykonywano egzekucje.
Białoruskie władze ogłosiły niedawno konkurs na projekt memoriału w Kuropatach na obrzeżach Mińska, gdzie spoczywają ofiary masowych represji stalinowskich. Na terenie uroczyska w Kuropatach od lat 30. XX wieku aż do pierwszych miesięcy wojny niemiecko-sowieckiej w 1941 r. NKWD rozstrzeliwało represjonowanych. Według różnych szacunków w tamtejszych masowych grobach spoczywa od kilkudziesięciu tysięcy do 250 tys. ofiar, wśród nich są także Polacy
Z Mińska Justyna Prus (PAP)
just/ mal/