Linda i Robert Ollis, których syn sierżant Michael Ollis zginął w 2013 r., ratując polskiego oficera Karola Cierpicę podczas wojny w Afganistanie, odwiedzili w czwartek Lubin, gdzie odebrali nagrodę „Honorowy Ambasador Polski”. „To wyróżnienie pokazuje, że nie zapomnieliście o naszym synu” – podkreślali.
We wrześniu Linda i Robert Ollis zostali wyróżnieni nagrodą "Honorowy Ambasador Polski” przyznaną w ramach plebiscytu zorganizowanego przez KGHM. Jego celem było wyłonienie osób przyczyniających się do budowania pozytywnego wizerunku Polski na świecie.
Prezes KGHM Marcin Chludziński podczas czwartkowego spotkania z rodzicami Michaela Ollisa zaznaczył, że poprzez swoją historię i związek z Polską, który zbudował się u nich na skutek wydarzeń z Afganistanu, państwo Ollis stali się ważnymi ambasadorami Polski. „Państwo Ollis mówią o Polsce i są z Polakami w wielu miejscach, rozumieją nas i naszą historię. Tym wyróżnieniem chcieliśmy im podziękować za to, że dobrze pokazują światu Polskę i to, jaki jest potencjał w tym miejscu, jaka jest nasza historia i kultura” – mówił prezes KGHM, przekazując rodzicom żołnierza wyróżnienie.
„W 2013 r. Linda i ja byliśmy ogarnięci żałobą, ale Bóg działa w bardzo tajemniczy, niezwykły sposób. Zabierając Michaela do swojej armii, dał nam Polskę. To było jak promień słońca, który padł na nas, kiedy byliśmy smutni i pogrążeni w żałobie. Podniosło nas to na duchu. Polska jest z nami od sześciu lat. Dostaliśmy od Polaków mieszkających tutaj w kraju, ale też w Stanach Zjednoczonych troskę, miłość i opiekę i pocieszenie” - mówił ojciec Michaela Ollisa.
„Jestem zaszczycony, że mogliśmy wyróżnić państwa Ollis i gościć ich w Polsce, nie tylko w naszym zagłębiu miedziowym, ale też podczas obchodów Dnia Niepodległości w Warszawie” – dodał.
„W 2013 r. Linda i ja byliśmy ogarnięci żałobą, ale Bóg działa w bardzo tajemniczy, niezwykły sposób. Zabierając Michaela do swojej armii, dał nam Polskę. To było jak promień słońca, który padł na nas, kiedy byliśmy smutni i pogrążeni w żałobie. Podniosło nas to na duchu. Polska jest z nami od sześciu lat. Dostaliśmy od Polaków mieszkających tutaj w kraju, ale też w Stanach Zjednoczonych troskę, miłość i opiekę i pocieszenie” - mówił ojciec Michaela Ollisa.
Podkreślił, że dwie rzeczy pomagają jemu i jego żonie przejść przez żałobę po Michaelu. „To wiara w Boga i Polska. Dziękujemy wam z Lindą oboje za to, że zwróciliście się do nas, że otaczacie nas troską, opieką, że okazujecie nam miłość” – dodał.
„Ta nagroda jest dla mnie szczególna, bo pokazuje, że nie zapomnieliście o naszym synu. Każda matka, która traci dziecko, obawia się tego, że jej dziecko zostanie zapomniane, dlatego tak właśnie odbieram tę nagrodę, jako pamięć o moim synu” – podkreśliła Linda Ollis.
Rodzice amerykańskiego żołnierza pytani o to, w jaki sposób zamierzają promować Polskę w Stanach Zjednoczonych jako jej ambasadorzy, podkreślili, że będą przede wszystkim zachęcać do odwiedzenia naszego kraju i mówić o tym, jak piękna jest Polska.
Sierżant sztabowy Michael H. Ollis zginął 28 sierpnia 2013 r. w bazie wojskowej Ghazni, osłaniając własnym ciałem ppor. Karola Cierpicę podczas ataku zamachowca-samobójcy, który zdetonował ładunek wybuchowy.
W listopadzie 2013 r. Ollis został pośmiertnie odznaczony Gwiazdą Afganistanu i Złotym Medalem Wojska Polskiego. Przyznano mu także amerykańskie odznaczenia wojskowe, w tym Srebrną Gwiazdę i Krzyż Wybitnej Służby.
Sierżant sztabowy Michael H. Ollis mieszkał Nowym Jorku. Wstąpił do armii USA w roku 2006. Podczas służby w Afganistanie był żołnierzem 10 Dywizji Górskiej. Była to jego kolejna zmiana w Afganistanie, wcześniej służył także w Iraku. Jego rodzice założyli fundację imienia swojego syna, która wspiera weteranów.
W ramach swojej wizyty w Polsce Linda i Robert Ollis odwiedzą jeszcze m.in. Kraków, gdzie spotkają się z porucznikiem Karolem Cierpicą. (PAP)
autor: Agata Tomczyńska
ato/ robs/