Władze zaanektowanego przez Rosję Krymu ponownie zakazały Tatarom upamiętnienia rocznicy ich deportacji z półwyspu – poinformował we wtorek przewodniczący samorządu tatarskiego, Medżlisu, Refat Czubarow.
72. rocznicę stalinowskich wywózek do Azji Środkowej Tatarzy będą obchodzili w środę. Władze w Symferopolu zakazują tradycyjnych wieców pamięci poświęconych tej tragedii od czasu zajęcia należącego do Ukrainy Krymu w 2014 roku.
"Rosyjscy okupanci na Krymie podejmują przy tym wysiłki, by zmusić krymskich Tatarów do udziału jedynie w formalnych uroczystościach, organizowanych przez okupantów i ich sługusów" – napisał Czubarow na Facebooku.
W imieniu Medżlisu zaapelował do pozostających na Krymie rodaków, by w środę zebrali się w miejscach swego zamieszkania i przeprowadzili tam modlitwy za ofiary deportacji, po czym w samo południe uczcili ich pamięć minutą ciszy. Czubarow poprosił, by następnie włączone zostały syreny i klaksony samochodów.
Rosja zaanektowała Krym w marcu 2014 roku po referendum, które Tatarzy zbojkotowali, przez co narazili się na prześladowania. W ostatnim czasie przez Półwysep Krymski przeszła fala rewizji i zatrzymań tatarskich działaczy. Odbywało się to pod hasłami walki z zakazaną w Rosji Partią Odrodzenia Islamskiego (Hizb-ut-Tahrir al-Islami).
W kwietniu władze rosyjskie zdelegalizowały Medżlis, zarzucając mu dążenie do destabilizacji sytuacji na Krymie, szerzenie nienawiści do Rosji i prowokowanie zachowań nacjonalistycznych i ekstremistycznych. Samorząd tatarski przeniósł wówczas całą swoją działalność do Kijowa.
Przed aneksją Tatarzy stanowili 12-15 proc. ludności Krymu. Po zajęciu półwyspu przez Rosjan część z nich schroniła się na Ukrainie. Tatarzy, których deportowano w 1944 roku z Krymu do Azji Środkowej w związku z oskarżeniami o kolaborację z III Rzeszą, powrócili na półwysep dopiero w połowie lat 80.
Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)
jjk/ ulb/ ro/