08.05.2010. Moskwa (PAP/AP,dpa,Media) - Premier Rosji Władimir Putin położył w sobotę w Moskwie kamień węgielny pod pomnik bohaterów wojny, który będzie repliką pomnika żołnierzy Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, zburzonego w 2009 roku w gruzińskim mieście Kutaisi - informuje portal Wiesti.ru. Putin wzywał przy tej okazji do rzetelnego obchodzenia się z historią. Zapowiedział, że Rosja będzie w dalszym ciągu wykorzystywać swe wszystkie wpływy na świecie, aby zachować spuściznę wielkiego zwycięstwa armii radzieckiej nad hitlerowskim faszyzmem.
W uroczystości położenia kamienia węgielnego uczestniczyli opozycyjni politycy gruzińscy. Putin ponownie ostro skrytykował wysadzenie pomnika w Kutaisi w grudniu 2009 roku jako akt barbarzyństwa. Podkreślił, że nowy pomnik w Moskwie będzie upamiętniał także walkę gruzińskich obywateli radzieckich z faszyzmem.
Premier powiedział też, że ci, którzy zwycięską spuściznę Związku Radzieckiego chcą dziś wykorzystać do intryg politycznych przeciwko Rosji, nie mają żadnej przyszłości. Przestrzegł przed nadużywaniem historii do tworzenia nowych podziałów i siania nienawiści między narodami.
"Naszym powszechnym obowiązkiem jest zachowanie i obrona prawdy historycznej, chronienie honoru i godności, dobrego imienia żyjących jeszcze i poległych bohaterów" - oświadczył rosyjski premier.
Pomnik z betonu i brązu, wysoki na 46 metrów, stał w Kutaisi na miejscu, na którym zaplanowano budowę nowego parlamentu. Rosyjskie MSZ uznało jego zniszczenie za "akt państwowego wandalizmu, obrażający uczucia każdego cywilizowanego człowieka". W oświadczeniu MSZ oskarżono wówczas kierownictwo gruzińskie o "maniakalne dążenie do zatarcia pamięci historycznej własnego narodu".(PAP)
az/ kar/
Premier powiedział też, że ci, którzy zwycięską spuściznę Związku Radzieckiego chcą dziś wykorzystać do intryg politycznych przeciwko Rosji, nie mają żadnej przyszłości. Przestrzegł przed nadużywaniem historii do tworzenia nowych podziałów i siania nienawiści między narodami.
"Naszym powszechnym obowiązkiem jest zachowanie i obrona prawdy historycznej, chronienie honoru i godności, dobrego imienia żyjących jeszcze i poległych bohaterów" - oświadczył rosyjski premier.
Pomnik z betonu i brązu, wysoki na 46 metrów, stał w Kutaisi na miejscu, na którym zaplanowano budowę nowego parlamentu. Rosyjskie MSZ uznało jego zniszczenie za "akt państwowego wandalizmu, obrażający uczucia każdego cywilizowanego człowieka". W oświadczeniu MSZ oskarżono wówczas kierownictwo gruzińskie o "maniakalne dążenie do zatarcia pamięci historycznej własnego narodu".(PAP)
az/ kar/
