Rozbita w ubiegłym tygodniu w Wilnie tablica pamiątkowa ku czci Jonasa Noreiki, założyciela getta w Szawlach, wróciła w czwartek na dawne miejsce. Wkrótce ma rozpocząć się debata nad kwestią upamiętnienia tej wzbudzającej kontrowersje w społeczeństwie postaci.
„Komisja Samorządowa ma rozpocząć omawianie kwestii upamiętnienia oficera (Noreiki) w ten, czy inny sposób” - poinformował w czwartek rzecznik władz Wilna Aleksandras Zubriakovas. Zapewnił, że decyzja zapadnie na podstawie zaleceń historyków.
W ubiegłym tygodniu ubiegający się o mandat PE Stanislovas Tomas demonstracyjnie rozbił młotem pamiątkową tablicę umieszczoną na ścianie gmachu Biblioteki Litewskiej Akademii Nauk w centrum miasta.
Od lat Litewska Wspólnota Żydów i grupa litewskich intelektualistów żądała usunięcia tej tablicy, ponieważ Noreika jako szef administracji okręgu szawelskiego na początku wojny podpisał rozporządzenie o utworzenie getta i zajęciu żydowskiego mienia.
Obrońcy Noreiki przypominają natomiast, że w 1942 roku sprzeciwił się on utworzeniu na Litwie Legionów SS. Został aresztowany i osadzony w obozie koncentracyjnym Stutthof. Po wyzwoleniu obozu wrócił do kraju i dołączył do ruchu antysowieckiego. Był jednym z dowódców ruchu oporu; posługiwał się wtedy pseudonimem Generał Vetra. Został schwytany w 1946 roku, a rok później – stracony.
Zniszczenie tablicy spotkało się ze społecznym potępieniem. Litewska Wspólnota Żydowska w wydanym oświadczeniu wskazała, że „takie zachowania nie zmieniają istoty sprawy, która się wiąże z uznaniem prawdy historycznej i zapewnieniem godnego upamiętnienia ofiar Holokaustu”.
Za odtworzeniem rozbitej tablicy opowiedział się m.in. premier Saulius Skvernelis. Podkreślił, że „jest to akt wandalizmu”. „Tablica ma powrócić na miejsce, a następnie, w sprawie jej dalszego losu historycy mają przedstawić swoje propozycje i zalecenia” - powiedział szef rządu.
Za rozbicie tablicy sprawcy grozi grzywna w wysokości 30 tys. euro.
Przed wojną na Litwie mieszkało około 200 tys. Żydów. W czasie wojny wymordowano 90 proc. społeczności żydowskiej. Blisko 70 tys. Żydów zginęło w lesie w Ponarach pod Wilnem.
Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)
aki/ jo/ kar/