Ruszył kolejny, formalny etap procesu beatyfikacji znanego suwalskiego księdza Kazimierza Hamerszmita. Biskup ełcki Jerzy Mazur podczas uroczystej liturgii ustanowił w niedzielę w Suwałkach tzw. trybunał diecezjalny tego procesu.
W niedzielę mija dwudziesta pierwsza rocznica śmierci księdza Kazimierza Aleksandra Hamerszmita. Biskup Mazur odprawił mszę w intencji beatyfikacji księdza Hamerszmita.
Kanclerz ełckiej kurii ks. dr Marcin Maczan, który jest delegatem biskupim w tym procesie, wyjaśnił PAP, że ustanowienie trybunału diecezjalnego w procesie beatyfikacyjnym oznacza, że wkracza on w formalny etap, co oznacza np. przesłuchania świadków.
"Od tego momentu można zbierać wreszcie zeznania świadków. Nie można czekać dłużej, bo świadkowie umierają" - mówił ks. Maczan. Zaznaczył, że świadkami są osoby, które znały księdza Hamerszmita w różnych momentach jego życia. "Mogą powiedzieć coś bardzo ważnego i konkretnego o jego życiu, a nie to, co o tym słyszały. Zawsze mogą się zgłosić kolejni świadkowie" - dodał ks. Maczan.
Przypomniał, że w 2007 r. biskup ustanowił postulatora w tym procesie; do tej pory toczyły się procedury administracyjne, np. zbieranie dokumentów, sprawdzanie ich, szukanie opinii. Potencjalni świadkowie mogą się zgłaszać właśnie do postulatora, który dokumentuje "sławę świętości" ks. Kazimierza Hamerszmita.
"Natomiast teraz zaczyna się etap typowo sądowy. Oznacza to, że powołany jest trybunał, który te wszystkie zebrane dotychczas dokumenty zaczyna realnie sprawdzać" - mówił ks. kanclerz. Trybunał przesłucha także ok. 30-40 świadków (na początku procesu beatyfikacyjnego było ich więcej, niektórzy zmarli). Po przeprowadzeniu wszystkich tych czynności zamyka się formalnie proces beatyfikacyjny i wszystkie dokumenty - po przetłumaczeniu, sprawdzeniu i opieczętowaniu - zostaną wysłane do Watykanu. Ile potrwa rozpoczęty w niedzielę etap - nie wiadomo. "Nie możemy się spieszyć" - podkreślił ks. kanclerz.
W skład powołanego trybunału wchodzą: przewodniczący (formalnie jest nim bp Jerzy Mazur, ale jego obowiązki spełnia później wyznaczony delegat biskupa), promotor sprawiedliwości (sprawdzający m.in zgodność procesu z prawem kanonicznym) oraz dwóch notariuszy i kursor (osoba dostarczająca dokumenty, korespondencję).
Kazimierz Aleksander Hamerszmit urodził się - jak podaje kuria ełcka - 12 grudnia 1916 r. w Kołakach Kościelnych koło Zambrowa. Święcenia kapłańskie uzyskał w Łomży w 1939 r. W latach 1940-1945 był więźniem niemieckich obozów koncentracyjnych m.in. Dachau. Posługę kapłańską sprawował m.in. w Grajewie, Augustowie, Ostrołęce, Łomży. Posługę w Suwałkach w parafii św. Aleksandra sprawował w latach 1965-1986.
"Zmarł w Suwałkach 5 lutego 1996 r. w opinii świętości. W lokalnym środowisku cieszył się wielkim szacunkiem, postrzegany jako człowiek dobroci i życzliwości. Jego gorliwość apostolska przejawiała się m.in. w ogromnym zaangażowaniu w głoszenie Słowa Bożego, umiłowaniu konfesjonału, trosce o katechizowanie dzieci i młodzieży, a także w trosce o biednych, chorych i ludzi w podeszłym wieku" - podaje ełcka kuria.
"Mamy do czynienia z kapłanem, który pozostawił po sobie opinię człowieka rozmodlonego, świętego, dobrego, miłego dla ludzi, zatopionego w Bogu, który w swojej prostocie zawsze umiał i chciał pomagać ludziom" - powiedział ks. Marcin Maczan.(PAP)
kow/ mow/