Sąd Okręgowy w Radomiu uznał w piątek za nieważne podjęte ponad 30 lat temu orzeczenie byłego kolegium ds. wykroczeń, które wymierzyło grzywnę ówczesnemu opozycjoniście Bronisławowi Kawęckiemu w związku z udziałem w marszu z okazji 12. rocznicy Czerwca'76.
O uznanie orzeczenia za nieważne wystąpił prokurator Komisji Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu IPN w Lublinie. Sąd uznał w piątek ten wniosek za zasadny i unieważnił orzeczenie.
Sąd orzekł, że działanie Kawęckiego, za które został ukarany, miało ścisły związek z prowadzoną przez niego działalnością wymierzoną w ówczesny komunistyczny system władzy. Unieważniając orzeczenie sprzed 30 lat, sąd oparł się na przepisach ustawy z 23 lutego 1991 r. o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego.
"Niewątpliwie członkostwo, czynna działalność w zdelegalizowanym wówczas związku +Solidarność+, miała na celu walkę o niepodległy byt państwa polskiego, a podejmowane przez zdelegalizowane struktury związku zawodowego +S+ działania zmierzały do przywrócenia demokracji i praworządności" – ocenił sąd. Podkreślił, że działanie Kawęckiego "było przejawem walki o demokrację, wolność zrzeszania się, wolne związki zawodowe i wolność sumienia".
Bronisław Kawęcki powiedział po rozprawie, że orzeczenie sądu ma dla niego duże znaczenie. "Gdybym porównał te wysokie odznaczenia, które w zeszłym roku dostałem: Krzyż Oficerski Odrodzenia Polski, Krzyż Wolności i Solidarności, to dzisiejsza rozprawa i orzeczenie, które usłyszałem w sądzie, jest wstążeczką do tych odznaczeń, jest tak samo ważne jak te odznaczenia" – stwierdził.
Bronisław Kawęcki był współzałożycielem NSZZ "Solidarność" Ziemia Radomska i przewodniczącym Społecznego Komitetu Budowy Pomnika Czerwca'76. W 1988 r. kolegium ds. wykroczeń wymierzyło mu 45 tys. zł grzywny za udział w uznanym za nielegalny marszu zorganizowanym z okazji 12. rocznicy radomskiego protestu w czerwcu 1976 r. Kawęcki szedł na czele marszu i niósł szarfę z napisem "Solidarność Ziemia Radomska", organizacji wówczas nielegalnej, przez co - zdaniem kolegium ds. wykroczeń - podjął działanie w celu wywołania niepokoju publicznego.
Po zakończeniu obchodów został zatrzymany i przewieziony na komendę, a następnie przeszukany i przesłuchany. Miesiąc później kolegium ds. wykroczeń przy prezydencie miasta Radomia wymierzyło mu grzywny w wysokości 45 tys. zł i obciążyło kosztami postępowania. Kilka miesięcy później orzeczenie to utrzymało w mocy kolegium ds. wykroczeń wyższej instancji.(PAP)
autor: Ilona Pecka
ilp/ wus/