To jest wstyd, hańba polskiego Sejmu i partii rządzącej; tego Polacy PiS-owi i Jarosławowi Kaczyńskiemu nie wybaczą – tak przewodniczący PO Grzegorz Schetyna skomentował sprawę posła PiS Stanisława Piotrowicza, który był prokuratorem w latach 80.
"To jest wstyd i kompromitacja. To jest hańba polskiego Sejmu i partii rządzącej” – powiedział Schetyna na konferencji prasowej w Lublinie.
„To jest kompromitacja, która będzie wspominana przez lata, że w polskim parlamencie mogło dojść do takiej sytuacji, że była taka partia kiedyś, która wybrała taką osobę, z takim życiorysem do tak ważnych spraw jak akcja zniszczenia niezależności Trybunału Konstytucyjnego. Tego, jestem przekonany, Polacy PiS-owi i prezesowi Kaczyńskiemu nie wybaczą” – dodał.
Piotrowicz jest szefem sejmowej komisji sprawiedliwości i był sprawozdawcą przy projektach ws zmian w TK. Posłowie opozycji ponownie przywoływali w ostatnich dniach kwestię pracy Piotrowicza w prokuraturze w l.80. i pytali posła PiS o sprawę opozycjonisty z czasów PRL, działacza "S" Antoniego Pikula. TVN24 podał, że dotarł do akt IPN, z których wynika, że Piotrowicz, podpisał się pod aktem oskarżenia przeciwko Pikulowi - który został oskarżony w stanie wojennym o nielegalne rozprowadzanie ulotek.
Nowoczesna złożyła w środę wniosek o odwołanie Piotrowicza z funkcji szefa sejmowej komisji sprawiedliwości, a PO wniosek do komisji etyki poselskiej o ukaranie Piotrowicza za - jak informował Andrzej Halicki(PO) - "kłamliwe" wypowiedzi posła PiS z mównicy sejmowej, dotyczące jego pracy. Platforma chce też, aby Piotrowicz złożył mandat poselski.
W odpowiedzi na zarzuty opozycji dotyczące jego pracy w prokuraturze Piotrowicz powiedział, że to „zrozumiały atak” na niego „jako tego, który stał się twarzą zaprowadzania ładu konstytucyjnego”. "To jest nieprawda, manipulacja i kłamstwo" – mówił Piotrowicz o zarzutach pod swoim adresem. "Nikogo nie oskarżałem z opozycjonistów, a niektórzy zawdzięczają mi wolność" – dodał. "Pokażcie mi ofiary" – oświadczył. Podkreślił, że Antoni Pikul, o którym mówili posłowie opozycji, był oskarżony przez innego prokuratora.
W ocenie Schetyny Piotrowicz „idzie w zaparte (..) udaje, że pomagał opozycji w latach 80.”, co według szefa PO jest „kompletnym absurdem”.
"Wiem, że niektórym posłom PiS i senatorom jest wstyd, że okazało się, że w ich partii, w ich klubie, jest ktoś taki. Gorzej, że to jest twarz - jak sam powiedział o sobie – walki o ład konstytucyjny" – dodał Schetyna.
Sejmowa komisja sprawiedliwości odrzuciła w środę wniosek PO o rozszerzenie porządku obrad o informację na temat jego pracy w prokuraturze w latach 80., w tym także w stanie wojennym. Po burzliwej dyskusji wniosek o takie rozszerzenie porządku obrad przepadł w głosowaniu. Za było 5 posłów, a przeciw - 13. Komisja debatowała natomiast nad zapowiadanym przez PiS jako ostatni projektem pod nazwą Przepisy wprowadzające ustawę o organizacji i trybie postępowania przed TK oraz ustawę o statusie sędziów TK. Te dwie uchwalone już przez parlament ustawy czekają na podpis prezydenta.
Schetyna razem z grupą kilkudziesięciu parlamentarzystów Platformy Obywatelskiej przyjechali w środę na Lubelszczyznę, aby spotkać się mieszkańcami w 13 miejscowościach regionu m.in. Puławach, Kraśniku, Włodawie, Łęcznej, Łukowie, Zamościu, Biłgoraju. Dyskusje mają dotyczyć nowej Deklaracji Programowej PO i służyć wypracowaniu jak najlepszych rozwiązań programowych.
„My dziś nie prosimy o głosy w dniu jutrzejszym przy urnach. My dzisiaj prosimy o to, aby (mieszkańcy) zwrócili nam uwagę, co jeszcze władza powinna zrobić dla nich i jak odbierają to, co dzisiaj proponuje rządzący PiS” – powiedziała dziennikarzom b. premier, posłanka PO Ewa Kopacz.(PAP)
ren/ mok/