Działacze opozycji antykomunistycznej i osoby represjonowane z powodów politycznych będą otrzymywali 400 zł miesięcznie bezterminowo i bez względu na dochód - takie m.in. rozwiązanie zakłada projekt noweli, który po piątkowej debacie Sejm skierował do dalszych prac.
Było to pierwsze czytanie senackiego projektu nowelizacji ustawy o działaczach opozycji antykomunistycznej oraz osobach represjonowanych z powodów politycznych. Po dyskusji trafił on do dalszych prac w sejmowej komisji polityki społecznej i rodziny.
Projekt noweli przedstawił senator PO Jan Rulewski, który zwrócił uwagę, że obecnie obowiązująca ustawa, która weszła życie w ubiegłym roku, ogranicza możliwości państwa w niesieniu pomocy osobom zasłużonym dla wolnej Polski. Jak tłumaczył, obecne świadczenia mają charakter socjalny i uzależnione są od sytuacji materialnej, czyli nie są autonomiczne, jak w przypadku świadczeń dla kombatantów.
W uzasadnieniu projektu zapisano, że z zaplanowanej rezerwy celowej na 2016 r. wykorzystano do 10 czerwca br. 2,75 proc. środków na pomoc dla działaczy opozycji antykomunistycznej i osób represjonowanych (ok. 1,4 mln zł z planowanych 50 mln zł). Do 22 lipca br. z miesięcznego świadczenia skorzystało 317 osób, a z jednorazowej pomocy finansowej 369 osób. Tymczasem w ubiegłym roku przewidywano, że z ustawy skorzysta ok. 9 tys. osób.
Projekt nowelizacji zakłada, że działacze opozycji antykomunistycznej i osoby represjonowane z powodów politycznych będą otrzymywali 400 zł miesięcznie bezterminowo (do końca życia) oraz bez względu na dochód. W obecnym stanie prawnym świadczenie to przyznawane jest tylko na rok i po spełnieniu określonego kryterium dochodowego (np. dochód osoby uprawnionej samotnie gospodarującej nie powinien przekraczać kwoty odpowiadającej 120 proc. najniższej emerytury).
Projekt zmienia również zasady przyznawania pomocy finansowej, m.in. zakłada możliwość przyznania nie tylko pomocy jednorazowej, ale też pomocy okresowej – do sześciu miesięcy, w wysokości 100 proc. najniższej emerytury miesięcznie.
W dyskusji nad projektem wszystkie kluby opowiedziały się za skierowaniem go do dalszych prac.
"Ta ustawa przede wszystkim przywraca godność Polsce, że polska ojczyzna nie odwraca się od swoich bohaterów" - mówił poseł PiS Janusz Śniadek, zastrzegając, że kwota 400 zł pomocy nie jest adekwatna wobec zasług osób, które podjęły wysiłek walki o wolność.
Projekt nowelizacji zakłada, że działacze opozycji antykomunistycznej i osoby represjonowane z powodów politycznych będą otrzymywali 400 zł miesięcznie bezterminowo (do końca życia) oraz bez względu na dochód. W obecnym stanie prawnym świadczenie to przyznawane jest tylko na rok i po spełnieniu określonego kryterium dochodowego (np. dochód osoby uprawnionej samotnie gospodarującej nie powinien przekraczać kwoty odpowiadającej 120 proc. najniższej emerytury).
Posłanka PO Henryka Krzywonos-Strycharska zgodziła się, że proponowane przepisy, które mają na celu pomoc dla działaczy opozycji, idą w dobrym kierunku. "Duże wątpliwości pozostawia jednak fakt, czy wszyscy działacze opozycji będą traktowani równo, niezależnie od prezentowanych obecnie poglądów politycznych" - zaznaczyła Krzywonos-Strycharska. Zwróciła m.in. uwagę, że projekt noweli znosi tryb konkursowy w powoływaniu szefa Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych na rzecz mianowania go przez szefa rządu na wniosek ministra.
Projekt poparli również posłowie Kukiz '15, którzy mówili, że "przywraca on godność państwu polskiemu". "Działacze opozycji antykomunistycznej w swych uprawnieniach otrzymują podobne uprawnienia do kombatantów i niewątpliwie jest to spory ukłon w stronę środowisk solidarnościowych" - podkreślił poseł Kukiz '15 Jarosław Porwich.
Klub Nowoczesnej, który w uznaniu zasług działaczy opozycji antykomunistycznej opowiedział się za dalszymi pracami nad projektem, wyraził mimo to wątpliwości. "Proponowana ustawa to kolejny przykład, nazwijmy to delikatnie, mało wyrafinowanej legislacji. Chodzi o pozyskanie nośnego efektu, którym łatwo będzie się pochwalić, i o przypodobanie się kolejnej grupie" - oceniła posłanka Joanna Augustynowska. Według niej, 400 zł świadczenia dla działacza osoby zamożnej będzie kwotą nieistotną, a z kolei dla osoby ubogiej - niewystarczającą.
Słowa posłanki Nowoczesnej ze strony posłów PiS, a także siedzących na sejmowej galerii dawnych opozycjonistek, przyjęto słowami "żenada", "wstyd", "hańba".
Pozytywnie do projektu ustosunkowało się Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
Zgodnie z ustawą, działaczem opozycji antykomunistycznej jest osoba, która w okresie od 1 stycznia 1956 r. do 4 czerwca 1989 r., łącznie przez co najmniej 12 miesięcy prowadziła, w ramach struktur zorganizowanych lub we współpracy z nimi, zagrożoną odpowiedzialnością karną, działalność na rzecz odzyskania przez Polskę niepodległości i suwerenności lub respektowania politycznych praw człowieka w Polsce.
Z kolei osobą represjonowaną z powodów politycznych - jak zapisano w projekcie - jest zaś ta osoba, która od 1 stycznia 1956 r. do 31 lipca 1990 r. trafiła do więzienia lub ośrodka internowania "za działalność na rzecz odzyskania przez Polskę niepodległości i suwerenności lub respektowania politycznych praw człowieka w Polsce". Obecne przepisy określają ramy czasowe w tej definicji od 1 stycznia 1956 r. do 4 czerwca 1989 r.
Pod definicję osoby represjonowanej wchodzą również wszyscy ci, którzy działając na rzecz niepodległej Polski zostali pobici przez funkcjonariuszy MO lub SB i z tego powodu doznali rozstroju zdrowia dłuższego niż siedem dni, byli inwigilowani, stracili pracę, byli przez cenzurę objęci zakazem publikowania.
Status działacza opozycji lub osoby represjonowanej potwierdza w drodze decyzji administracyjnej szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, po stwierdzeniu przez prezesa IPN, czy osoba ta nie była funkcjonariuszem organów bezpieczeństwa lub z nimi nie współpracowała.
Projekt senacki też zakłada m.in. wprowadzenie dla działaczy i represjonowanych ulgi w wysokości 51 proc. na krajowe przejazdy koleją i autobusami (analogicznie jak u kombatantów). Będą też oni mogli korzystać poza kolejnością ze świadczeń opieki zdrowotnej oraz z usług farmaceutycznych udzielanych w aptekach.
Projekt tworzy Radę do Spraw Działaczy Opozycji Antykomunistycznej oraz Osób Represjonowanych z Powodów Politycznych, która ma działać przy szefie Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych jako organ opiniodawczo-doradczy. Zmienione ma być też usytuowanie dotychczasowych wojewódzkich rad konsultacyjnych ds. działaczy opozycji i osób represjonowanych. Rady te – w myśl projektu – mają działać nie przy marszałkach województw, a przy wojewodach. (PAP)
nno/ par/