Sejm upamiętnił w czwartek 190. rocznicę urodzin jednego z przywódców powstania styczniowego Romualda Traugutta. Jego odwaga oraz poświęcenie przyczyniły się do utrwalenia pragnienia wolności oraz nadziei na odzyskanie niepodległości przez Polaków - podkreślono w uchwale.
"W 2016 roku, w którym przypada 190. rocznica urodzin Romualda Traugutta, wielkiego patrioty i przywódcy powstania styczniowego, Sejm oddaje mu hołd" - czytamy w przyjętej przez aklamację uchwale.
Jak zaznaczono, "jego odwaga oraz heroiczne poświęcenie dla ojczyzny przyczyniły się do utrwalenia pragnienia wolności oraz nadziei na odzyskanie niepodległości przez Polaków w ciągu kolejnych dziesięcioleci". "Sejm, przekonany o szczególnym znaczeniu bohaterskich czynów oraz zasług Romualda Traugutta dla dziedzictwa narodowego i światowego upamiętnia 190. rocznicę jego urodzin" - napisano w uchwale.
Romuald Traugutt urodził się 16 stycznia 1826 r. w Szostakowie w guberni grodzieńskiej (obecnie Białoruś). Ogromny wpływ na jego wychowanie patriotyczne miała babka Justyna Błocka. Gimnazjum w Świsłoczy ukończył z bardzo dobrymi wynikami. Nie dostał się na wymarzone studia w Instytucie Inżynierów Dróg Komunikacyjnych w Petersburgu, wybrał więc karierę wojskową. W 1845 r. rozpoczął naukę w szkole oficerskiej w Żelechowie.
Podczas Wiosny Ludów w 1849 r. już jako oficer armii rosyjskiej wspomagał Austrię w tłumieniu powstania węgierskiego. Za udział w węgierskiej batalii otrzymał Order św. Anny, mieszkanie i gratyfikację finansową.
Po powrocie do Królestwa Polskiego ożenił się z córką jubilera Anną Pikiel i zamieszkał w Żelechowie. Podczas wojny rosyjsko-tureckiej w 1853 r. służył na Krymie, gdzie m.in. fortyfikował twierdzę Silistra i brał udział w walkach o Sewastopol. W trzy lata później został skierowany do Charkowa, a następnie do Petersburga. Tam wykładał w wyższej szkole wojskowej.
Śmierć żony i dwójki dzieci na przełomie lat 1859 i 1860 skończyła się dla niego załamaniem nerwowym. W 1862 r. Traugutt w stopniu podpułkownika odszedł z wojska. Ożenił się z krewną Tadeusza Kościuszki, Antoniną Kościuszkówną.
W okresie poprzedzającym powstanie styczniowe, a nawet w jego początkach Traugutt wypowiadał się przeciw walce zbrojnej forsowanej przez tzw. czerwonych. Podobnie jak członkowie stronnictwa "białych" był za pokojowymi działaniami zmierzającymi do przywróceniem autonomii Królestwa Polskiego i rozszerzeniem go o ziemie Rzeczpospolitej znajdujące się w granicach zaboru rosyjskiego.
Po wybuchu powstania na Litwie w marcu 1863 r. odmawiał przyjęcia dowództwa nad lokalnymi oddziałami. Do powstańców dołączył dopiero w kwietniu. Stanął na czele oddziału kobryńskiego.
W sierpniu Traugutt opuścił swoje zgrupowanie i udał się do Warszawy, gdzie oddał się do dyspozycji Wydziału Wojny Rządu Narodowego. 15 sierpnia mianowano go generałem i wysłano do Paryża, gdzie bez powodzenia poszukiwał wsparcia dla powstania. Po powrocie 17 października 1863 r. przyjął funkcję dyktatora powstania. Ukrywał się pod pseudonimem Michał Czarnecki.
Traugutt podjął zdecydowane działania - odsunął grupę nieudolnych polityków i dowódców, zreorganizował struktury administracyjne i wojskowe podziemnego państwa. Starał się przekształcić luźne oddziały partyzanckie w regularne wojsko. Wprowadził jednolitą organizację wojska tworząc 5 korpusów. Dekretem z 27 grudnia 1863 r. powołał specjalny organ administracyjno-sądowy mający nadzorować wcielanie w życie wcześniejszych postanowień Rządu Narodowego o uwłaszczeniu chłopów. Przygotował koncepcję powołania pospolitego ruszenia i mobilizacji całego społeczeństwa do walki z Rosją. Zaktywizował działalność dyplomatyczną szukając poparcia dla sprawy polskiej.
W nocy z 10 na 11 kwietnia 1864 r. na skutek denuncjacji rosyjska policja aresztowała Traugutta w jego warszawskiej kwaterze. Najpierw więziono go na Pawiaku, a następnie przewieziono do X Pawilonu Cytadeli Warszawskiej. Podczas śledztwa nie zdradził towarzyszy.
19 lipca 1864 r. rosyjski sąd wojskowy skazał Traugutta na śmierć przez powieszenie. Wyrok wykonano na stokach Cytadeli Warszawskiej 5 sierpnia 1864 r. o godz. 10. Tuż przed egzekucją, której towarzyszył 30 tys. tłum, dyktator ucałował krzyż. Razem z nim stracono innych uczestników powstania - Rafała Krajewskiego, Józefa Toczyskiego, Romana Żulińskiego i Jana Jeziorańskiego.
Niedługo po śmierci Traugutta zaczął się rozwijać kult jego osoby. W II RP propagatorem jego legendy był Józef Piłsudski. (PAP)
ajg/ as/