23.05.2009 Warszawa (PAP) - Kierownik Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Janusz Krupski, były szef Głównej Komisji Badania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu Witold Kulesza i były prokurator rosyjskiej prokuratury wojskowej Anatolij Jabłokow - znaleźli się wśród uhonorowanych Medalami Dnia Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej.
"Katyń był jednym z najtragiczniejszych, ale i najbardziej chwalebnych wydarzeń w naszej historii. Chwalebnych dlatego, że oficerowie, którzy zginęli byli nie tylko ofiarami, ale i bohaterami polskiej sprawy, wiernymi i niezłomnymi do końca. Musimy zawsze o nich pamiętać, a ta pamięć będzie nas budować. Ten medal i grono nim uhonorowane pokazuje, jak wiele zostało zrobione, ale jak wiele jeszcze trzeba zrobić. Chodzi nie tylko o wyjaśnienie prawdy, ale także o trudną kwestię, by prawda o Katyniu była czymś, co łączy, a nie dzieli. Ważne, by Katyń był częścią uznanej przez wszystkich naszej tożsamości i historii" - mówił Krupski.
Łącznie medale i towarzyszące im dyplomy otrzymało 15 osób, które "swoją wiedzą, dokonaniami i zaangażowanie przyczyniły się znacząco do wyjaśniania i utrwalania prawdy katyńskiej". Wśród odznaczonych znalazł się także m.in. były konsul RP w Moskwie Michał Żórawski, historyk i politolog Wojciech Materski oraz uczestnik pierwszych prac ekshumacyjnych w Katyniu prof. Marian Głosek.
W przesłanym do uczestników sesji liście prezes IPN Janusz Kurtyka podkreślił, że barbarzyński mord na polskich jeńcach wojennych i osobach cywilnych przetrzymywanych na ziemiach II RP okupowanych przez ZSRR, był jedną z największych i najokrutniejszych zbrodni komunistycznych popełnionych na obywatelach polskich. "Dziś wiemy, że głównym motywem zbrodniczej decyzji był zamiar zgładzenia tysięcy polskich patriotów. Katyń to nie tylko synonim zbrodni na masową skalę, to także symbol komunistycznego zakłamania. Reżim narzucony ze Wschodu kazał Polakom zapomnieć o ofiarach zbrodni, a prawdę na temat sprawców zastąpić fałszem. Jednak pamięci o zbrodni nie udało się zatrzeć i wyszła na światło dzienne" - napisał Kurtyka.
Przedstawiając stan śledztwa prowadzonego w sprawie zbrodni katyńskiej prokurator Małgorzata Kuźniar-Plota z pionu śledczego warszawskiego oddziału IPN relacjonowała, że do chwili obecnej przesłuchano blisko 2,5 tys. świadków z kraju i zza granicy.
"Większość stanowią członkowie rodzin zamordowanych. Najwięcej osób pozostałych do przesłuchania pochodzi z Warszawy, Górnego Śląska, województwa łódzkiego i Małopolski. Wciąż gromadzone są dokumenty na temat zbrodni. Prokuratorzy zapoznali się m.in. z archiwaliami przechowanymi w IPN, Archiwum Akt Nowych, Filmotece Narodowej, Radzie Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, Archiwum Prezydenta RP oraz londyńskim Instytucie Sikorskiego i Studium Polski Podziemnej. W najbliższym czasie chcemy zapoznać się z dokumentami Komisji Kongresu USA tzw. Komisji Maddena badającej zbrodnię katyńską" - powiedziała Kuźniar-Plota.
Uczestnicy konferencji dyskutowali także o potrzebie zaapelowania do władz o pomoc w renowacji Cmentarza Katyńskiego.
Do Zbrodni Katyńskiej doszło po sowieckiej agresji na Polskę 17 września 1939 roku, kiedy do niewoli w ZSRR dostało się ok. 15 tys. oficerów. Decyzja o ich wymordowaniu - jako wrogów komunizmu i Związku Radzieckiego - zapadła na najwyższym szczeblu. Zgodnie z dekretem władz ZSRR, podpisanym przez Stalina 5 marca 1940 roku, NKWD rozstrzelało wiosną tego roku ok. 22 tys. obywateli polskich, w tym 15 tys. oficerów, policjantów, funkcjonariuszy straży granicznej i służby więziennej. (PAP)
akn/ ls/