Minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak powiedział w środę, że w sprawie pomnika upamiętniającego katastrofę smoleńską potrzeba cierliwości i determinacji, a nie ognistych polemik z Rosjanami.
"Sprawa pomnika jest na dobrej drodze, wydaje mi się, że potrzeba tutaj cierpliwości i determinacji, a nie jakichś ognistych polemik" - mówił szef MON podczas briefingu po zakończeniu uroczystości w Lesie Katyńskim w 73. rocznicę zbrodni katyńskiej. Wcześniej polska delegacja była na miejscu katastrofy smoleńskiej.
Siemoniak odniósł się w ten sposób do wypowiedzi gubernatora obwodu smoleńskiego Aleksieja Ostrowskiego, który powiedział polskim mediom w Smoleńsku, że "pomnik powinien stanąć, ale trzeba znaleźć kompromis między oczekiwaniami polskiej strony a władzami obwodu".
Pomnik, który ma stanąć pod Smoleńskiem będzie miał formę muru o żałobnym, cmentarnym charakterze, na którym znajdą się nazwiska wszystkich ofiar katastrofy. Granitowy pomnik o długości 115 m wraz z okalającym go chodnikiem zajmie ok. 1,2 tys. mkw.
Jak zapowiedział gubernator, będzie to przedmiotem pracy wspólnej międzypaństwowej komisji. "Moje kontakty z polską stroną, posłami, ambasadorem (Polski w Rosji - PAP) Zajączkowskim są wspaniałe. Spotykamy się i rozmawiamy na ten temat" - zaznaczył.
Ostrowski - jak mówił - wziął pod uwagę głosy weteranów II wojny światowej. Chcą oni, aby przed postawieniem pomnika teren najpierw zbadano, czy nie znajdują się tam szczątki ofiar wojny.
Zdaniem szefa MON "nie jest jasne, na ile stanowisko gubernatora w tej sprawie jest reprezentatywne dla władz Rosji". Dodał, że w dniu rocznic katastrofy smoleńskiej i zbrodni katyńskiej najważniejsza jest pamięć o ich ofiarach.
Symbolicznie wskazanie lokalizacji pomnika pod Smoleńskiem przez reprezentantów rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej i członków polskiej delegacji rządowej odbyło się 10 kwietnia 2012 r., podczas uroczystości upamiętniających drugą rocznicę katastrofy.
Pomnik, który ma stanąć pod Smoleńskiem będzie miał formę muru o żałobnym, cmentarnym charakterze, na którym znajdą się nazwiska wszystkich ofiar katastrofy. Granitowy pomnik o długości 115 m wraz z okalającym go chodnikiem zajmie ok. 1,2 tys. mkw.
Siemoniak odniósł się podczas briefingu do słów ks. Aleksandra Jacyniaka, który podczas mszy św. w Lesie Katyńskim mówił, że podzielonych dziś Polaków zjednoczyć może dogłębne wyjaśnienie przyczyn i przebiegu katastrofy Tu-154M, jeżeli będzie trzeba - przez zagranicznych specjalistów. "To jego opinia, ja mam inną w tej sprawie" - powiedział minister obrony. Minister przypomniał też, że polski rząd domaga się zwrotu wraku, aby jak najszybciej znalazł się w Polsce.
W uroczystościach rocznicowych w Smoleńsku i Katyniu wzięli udział m.in. szef KPRM Jacek Cichocki, minister obrony Tomasz Siemoniak i przedstawiciel prezydenta, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Stanisław Koziej, wicemarszałek Sejmu Cezary Grabarczyk, szef Sztabu Generalnego WP gen. Mieczysław Cieniuch, a także krewni ofiar zbrodni katyńskiej. (PAP)
nno/ mce/ agz/ ls/