SLD uczci w niedzielę 90. rocznicę zamordowania pierwszego prezydenta II RP Gabriela Narutowicza - weźmie udział w organizowanym pod warszawską Zachętą wiecu; rocznicy będzie poświęcona też część Rady Krajowej partii. O 11 rano w niedzielę w stołecznym hotelu Sofitel-Victoria zbiera się Rada Krajowa SLD - jej pierwsza część będzie poświęcona 90. rocznicy zabójstwa Narutowicza, druga - organizacji planowanego na wiosnę przyszłego roku Kongresu Lewicy Społecznej. Rada ma być zamknięta dla mediów.
W przerwie Rady działacze Sojuszu udadzą się pod Zachętę. Na wiecu, który organizuje związany z lewicą burmistrz stołecznego Ursynowa Piotr Guział, mają być też obecni politycy Ruchu Palikota. Planowane są wystąpienia szefa Sojuszu Leszka Millera i Janusza Palikota.
"Odniosę się do tamtych wydarzeń sprzed 90 lat, do tamtej atmosfery. Myślę, że dla każdego będzie jasne, że część tamtej atmosfery czuć także w Warszawie dziś i to jest niebezpieczne" - powiedział Miller w piątek PAP. Jak dodał, "trzeba tym mówić, bo są siły polityczne w Polsce, które wprost nawiązują do tamtej ideologii i tamtej tradycji".
"Odniosę się do tamtych wydarzeń sprzed 90 lat, do tamtej atmosfery. Myślę, że dla każdego będzie jasne, że część tamtej atmosfery czuć także w Warszawie dziś i to jest niebezpieczne" - powiedział Miller w piątek PAP. Jak dodał, "trzeba tym mówić, bo są siły polityczne w Polsce, które wprost nawiązują do tamtej ideologii i tamtej tradycji".
Według wiceszefa klubu RP Roberta Biedronia, mijająca w niedzielę 90. rocznica zamordowania Narutowicza jest ważna szczególnie w kontekście toczącej się debaty wokół mowy nienawiści.
"Marzę o tym, by była to manifestacja ponad podziałami politycznymi, żebym tam spotkał polityków różnych opcji i środowisk. Dziś Polska szczególnie potrzebuje jedności, bo kiedy Jarosław Kaczyński wyciąga część Polaków pod sztandarami Polski zniewolonej i niepodległej, to czegoś się boję. Boję się, że ktoś podpali Polskę zaraz i ta historia sprzed 90 lat może się powtórzyć" - powiedział PAP Biedroń.
"Róbmy więc wszystko, krzyczmy głośno, że nie zgadzamy się na to, by nas dzielić, by nas kategoryzować, że jako społeczeństwo stanowimy jedność i chcemy tej jedności" - zachęcał poseł Ruchu Palikota.
Uczestnicy wiecu mają podpisać deklarację "ponad podziałami" sprzeciwu wobec mowy nienawiści.
Jak poinformował PAP Guział, na wiecu mają być też obecni m.in.: prezydencki doradca Tomasz Nałęcz, lider Partii Demokratycznej Andrzej Celiński, b. szef Unii Wolności Władysław Frasyniuk, szef OPZZ Jan Guz, reżyserzy: Agnieszka Holland i Krzysztof Krauze, satyryk Andrzej Mleczko, Jerzy Owsiak, kompozytor i muzyk Michał Urbaniak, publicysta "Polityki" Jacek Żakowski, krytyk literacki i feministka Kazimiera Szczuka, a także profesorowie: Magdalena Środa i Jan Hartman.
Gabriel Narutowicz zginął 16 grudnia 1922 r. w gmachu Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych w Warszawie zastrzelony przez powiązanego z endecją malarza i fanatycznego nacjonalistę Eligiusza Niewiadomskiego. Był pierwszym prezydentem II RP. Oficjalnie swój urząd pełnił pięć dni.
Po zakończeniu wiecu działacze SLD spotkają się na drugiej części posiedzenia Rady Krajowej, poświęconej projektowi Kongresu Lewicy Społecznej. "Będziemy chcieli się zapoznać z przebiegiem prac i podjąć kierunkowe decyzje dotyczące zarysu programu tego przedsięwzięcia, tak żeby być może określić jakąś jego datę" - powiedział Miller.
Jak zastrzegł, Kongres nie ma być przedsięwzięciem o charakterze politycznym, a intelektualnym. "Będzie to więc dyskusja głównie o wartościach, tradycjach lewicy w Polsce, ale nie zakończy się jakimś planem politycznym, który zmierzałby w kierunku jakiejś partii politycznej" - zaznaczył szef Sojuszu.
Dodał, że formuła Kongresu miałaby być otwarta dla wszystkich środowisk, które "uważają się za lewicę", również dla Ruchu Palikota. "Janusz Palikot, gdyby zechciał, to nikt mu nie zabroni" - zapewnił Miller.
Zdaniem szefa SLD, kongres mógłby się odbyć na wiosnę. "To wszystko zależy od tego jak można to szybko przygotować, określić pewne dokumenty, odbyć dyskusje. To wymaga trochę czasu, ale generalnie nie będziemy chcieli z tym zwlekać - gdyby udało się to zrobić przed 1 maja, byłoby dobrze" - ocenił lider Sojuszu.(PAP)
mkr/ sdd/ par/