Goście IV Warszawskich Targów Książki ustawiali się w sobotę w kolejkach po autografy m.in. Hanny Krall, Doroty Masłowskiej, Józefa Hena. Wychodzili obładowani książkami, które można kupić po niższych cenach. Wiele osób wzięło także udział w akcji Książka za Książkę.
Sobota była na targach Dniem Reportażu - przez cały dzień odbywały się spotkania z finalistami rozstrzygniętego w piątek konkursu o Nagrodę im. Ryszarda Kapuścińskiego na reportaż literacki - Wojciechem Jagielskim, Lidią Ostałowską, Mariuszem Zawadzkim i tegorocznym laureatem - brytyjskim reporterem Edem Vulliamy, autorem książki "Ameksyka".
Goście targów wychodzą obładowani książkami, które można tu kupić nawet z 50-procentowymi zniżkami; są jednak i tacy, którzy książki na targi przynoszą. W tym roku zadebiutowała akcja Książka za Książkę, współorganizowana przez "Gazetę Wyborczą" i firmę Publio. Papierowy egzemplarz książki można zamienić na kupon uprawniający do pobrania z zasobów elektronicznych książek Publio jednego z 500 proponowanych tytułów. W sobotę po południu na stoisku leżało już 5319 książek.
"Zainteresowanie jest bardzo duże. Przyniesienie od jednej do pięciu książek uprawnia do otrzymania jednego kuponu, ale za każde dodatkowe pięć książek przysługuje następny kupon. Rekordzista w sobotę dociągnął na targi olbrzymią walizę na kółkach, a w niej 166 książek. Oczywiście uhonorowany został odpowiednią liczbą kuponów na e-booki" - opowiadała przedstawicielka Publio. Zebrane papierowe książki zostaną przekazane Bibliotece Narodowej, która rozda je lokalnym bibliotekom.
Sobota była na targach Dniem Reportażu - przez cały dzień odbywały się spotkania z finalistami rozstrzygniętego w piątek konkursu o Nagrodę im. Ryszarda Kapuścińskiego na reportaż literacki - Wojciechem Jagielskim, Lidią Ostałowską, Mariuszem Zawadzkim i tegorocznym laureatem - brytyjskim reporterem Edem Vulliamy, autorem książki "Ameksyka".
W niedzielę także warto będzie przyjść na targi z własnymi książkami. O godzinie 13 w sali Londyn na Stadionie Narodowym, gdzie odbywają się targi, odbędzie się akcja "Z półki na półkę, czyli wymiana książek", organizowana przez portal Lubimyczytać.pl. "Wystarczy, że weźmiecie ze sobą maksymalnie 5 książek i wymienicie je na przyniesione przez innych czytelników. Będzie można także wybrać spośród nowości, zapewnionych przez organizatorów. Zasada jest prosta: zabieracie tyle książek, ile sami przekazaliście na wymianę" - zapowiada organizator.
Tradycyjnie sobota jest na Warszawskich Targach Książki dniem największej frekwencji. Tak było i tym razem. Po przeniesieniu imprezy z Pałacu Kultury i Nauki, gdzie odbywała się poprzednio, na Stadion Narodowy, po raz pierwszy w targową sobotę nie tworzyły sie zatory, korki i kolejki do kas. Na stadionie impreza odbywa się na ponad dwa razy większej powierzchni. Dla tych, którzy wykupują bilet na zwiedzanie stadionu, wizyta na targach jest o 10 proc. tańsza.
Opinie wystawców o nowej lokalizacji targów są bardzo pozytywne. "Miejsca jest dużo więcej, w każdej chwili można wejść na trybuny, usiąść i odpocząć. Co prawda po zamknięciu w sobotę dachu nad stadionem zrobiło sie trochę duszno, ale i tak warunki są tutaj o niebo lepsze niż w PKiN" - mowi Paweł Szwed z Wielkiej Litery, wydawca książek Jerzego Pilcha.
"Widziałem targi książki we Frankfurcie i Londynie i choć skala biznesu w Warszawie jest dużo mniejsza, to zbliżyliśmy się do tego świata. Okoliczności zaczęły być cywilizowane" - dodał.
Dorota Filipiak z wydawnictwa Czarne także uważa, że przeprowadzka na stadion przyniosła targom korzyść. "Jest zdecydowanie lepiej, przestronnie, światło jest naturalne, a nie sztuczne, nie trzeba się w końcu przeciskać między stoiskami" - powiedziała PAP.
Prezes Iskier, Wiesław Uchański wspomina, że uczestniczył w 26 edycjach targów książki w Warszawie. "W pewnym wieku nawet zmiany na lepsze znosi się ciężko, ale nie ma wątpliwości, że na stadionie jest lepiej" - powiedział PAP.
W niedzielę na targach będzie można spotkać m.in.: Józefa Hena, Julię Hartwig, Magdalenę Tulli, Eustachego Rylskiego, Jerzego Stuhra, Sylwię Chutnik, Małgorzatę Kalicińską, Papcia Chmiela, Nergala Darskiego oraz Jolantę Kwaśniewską. (PAP)
aszw/ je/