Akademia Morska w Gdyni stara się o uznanie za właściciela żaglowca "Dar Młodzieży", figurującego w rejestrze statków, jako własność Skarbu Państwa. 22 listopada odbędzie sie kolejna rozprawa sądowa w tej sprawie.
Budowę "Daru Młodzieży" ukończono w 1982 r. Wówczas w rejestrze okrętowym (to swoista księga wieczysta statku) jako właściciela jednostki wpisano państwo. Armatorem żaglowca została państwowa Wyższa Szkoła Morska (kilka lat temu zmieniła nazwę na Akademia Morska). W 2008 r. ta publiczna uczelnia wystąpiła do gdyńskiej Izby Morskiej o zmianę zapisu w rejestrze, tak by Akademia była zarówno armatorem, jak i właścicielem jednostki.
"Dar Młodzieży" to trzymasztowa fregata, zbudowana w Stoczni Gdańskiej, częściowo dzięki zbiórkom społecznym. Uroczyste podniesienie bandery odbyło się 4 lipca 1982 r. Kontynuuje tradycje "Daru Pomorza". Służy głównie szkoleniom: do końca 2006 r. odbył 125 podróży szkoleniowych, w czasie których przepłynął ponad 388 000 mil morskich. Na jego pokładzie przeszkolono ponad 12 tys. studentów morskich uczelni z Gdyni i Szczecina oraz średnich szkół morskich.
Izba Morska przychyliła się do tego wniosku - na podstawie ustawy o szkolnictwie wyższym z lat 90., która przekazywała uczelniom na własność majątek ruchomy należący dotychczas do państwa. Decyzję tę zaskarżyło Ministerstwo Infrastruktury. W maju 2005 r. gdyńska Odwoławcza Izba Morska orzekła prawomocnie, że w rejestrze okrętowym właścicielem pozostanie Skarb Państwa. Uznano, że Akademia nie przedstawiła dokumentów, które wystarczająco udowodniłyby, że jest ona właścicielem.
Stąd proces cywilny w tej sprawie. W pozwie przeciw Ministerstwu Infrastruktury Akademia Morska wniosła, by sąd uznał, że żaglowiec jest jej własnością i twierdzi, że powinno się tak stać już z mocy samego prawa. Zabiegi o to, by jednostka pozostała własnością państwa, resort uzasadnia faktem, że statek "został wybudowany ze składek ogólnonarodowych, które zbierał Komitet Budowy Daru Młodzieży". Podkreśla też, że "Dar Młodzieży" jest "wizytówką i ambasadorem Polski, jest też dobrem ogólnospołecznym, który nie może należeć do jakiegokolwiek innego podmiotu poza Skarbem Państwa".
Akademia twierdzi, że żaglowiec był i jest w jej zarządzie, tak jak i inne składniki majątku, np. samochody służbowe i inne statki. "Stało się to w chwili wejścia w życie w 1990 r. ustawy o szkolnictwie wyższym, w której nie wskazano wyłączeń, że np. +Dar Młodzieży+ nie podlega uwłaszczeniu" - mówił na poniedziałkowej konferencji prasowej mec. Roman Olszewski reprezentujący Akademię Morską.
Olszewski przypomniał, że w 1982 roku to uczelnia mocą umowy poświadczonej notarialnie nabyła od Stoczni Gdańskiej statek, płacąc ze swego konta całą kwotę. Zakup był sfinansowany częściowo ze zbiórki społecznej zorganizowanej przez uczelnię, a częściowo z jej środków własnych. Ze względu na ówczesne przepisy "Dar Młodzieży" został zarejestrowany jako statek własności Skarbu Państwa, którego armatorem jest Wyższa Szkoła Morska w Gdyni (czyli obecnie Akademia Morska). Z dniem wejścia do służby statek został wpisany do księgi majątku trwałego uczelni i aż do dzisiaj był i jest traktowany jako pływające laboratorium dla celów kształcenia studentów. Ustawa o szkolnictwie wyższym z 1990 roku przekazała na własność uczelniom państwowym cały użytkowany majątek będący własnością Skarbu Państwa. Zdaniem mecenasa Olszewskiego i rektora Akademii Morskiej Romualda Cwilewicza nie powinno być jakichkolwiek wątpliwości, że właścicielem statku jest uczelnia.
Obecnie "Dar Młodzieży" utrzymywany jest z części dotacji przyznawanej na cele dydaktyczne przez ministerstwo infrastruktury Szkole Morskiej. To mniej więcej połowa kosztów utrzymania statku, reszta pochodzi z wynajmowania go na różne światowe imprezy żeglarskie przez uczelnię. Po zmianie właściciela "Dar Młodzieży" nadal utrzymywany byłby, przynajmniej częściowo, z dotacji ministerstwa infrastruktury.
Romuald Cwilewicz podkreślał w poniedziałek, że zmiana właściciela uprości procedury związane z eksploatacją statku - obecnie, gdy jest on własnością Skarbu Państwa, przed wejściem do zagranicznego portu statek musi przejść procedurę notyfikacji, jeżeli z jakiś powodów nie zostanie ona spełniona pozwolenie na wejście do portu trzeba załatwiać kanałami dyplomatycznymi. Rektor obawia się też sytuacji, że statek, jako własność Skarbu Państwa może być w każdej chwili w dowolnym obcym porcie zajęty za długi państwa. "Nie jest to wcale nieprawdopodobne - kilka lat temu w Marsylii omal nie doszło do takiej sytuacji" - mówił Cwilewicz. Poza tym uczelnia obawia się, że Skarb Państwa może w każdej chwili sprzedać statek bez konsultowania się z nią.
O tym, kto jest prawnym właścicielem "Daru Młodzieży" zadecyduje 22 listopada Sąd Okręgowy w Warszawie.
"Dar Młodzieży" to trzymasztowa fregata, zbudowana w Stoczni Gdańskiej, częściowo dzięki zbiórkom społecznym. Uroczyste podniesienie bandery odbyło się 4 lipca 1982 r. Kontynuuje tradycje "Daru Pomorza". Służy głównie szkoleniom: do końca 2006 r. odbył 125 podróży szkoleniowych, w czasie których przepłynął ponad 388 000 mil morskich. Na jego pokładzie przeszkolono ponad 12 tys. studentów morskich uczelni z Gdyni i Szczecina oraz średnich szkół morskich. Żaglowiec pływa też w rejsach czarterowych. Kilka miesięcy temu zmarł jego budowniczy i pierwszy komendant, kapitan żeglugi wielkiej Leszek Wiktorowicz. (PAP)
aszw/ wkt/ ls/