26.04.2010. Warszawa (PAP) - Stanisław Mikke, wiceprzewodniczący Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, tragicznie zmarły w katastrofie lotniczej 10 kwietnia w Smoleńsku, został w poniedziałek pochowany na Cmentarzu Wojskowym na warszawskich Powązkach. W nabożeństwie w katedrze polowej Wojska Polskiego i w pogrzebie uczestniczyły setki osób, w tym członkowie adwokatury i innych środowisk prawniczych. Minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski wręczył rodzinie przyznany Mikkemu pośmiertnie Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.
Stanisław Mikke był adwokatem, członkiem warszawskiej Okręgowej Rady Adwokackiej, redaktorem naczelnym czasopisma "Palestra". Wybitny mówca, erudyta, humanista, miał opinię człowieka skromnego, tolerancyjnego i obdarzonego subtelnym poczuciem humoru. Ekspert, członek komisji ds. bioetyki Instytutu Kardiologii w Warszawie. Konsultant prawny słynnych filmów Krzysztofa Kieślowskiego "Krótki film o zabijaniu" i "Bez końca".
"Sprawa pamięci o Katyniu zawdzięcza mu bardzo, bardzo dużo" - powiedział premier Donald Tusk podczas ceremonii powitania trumien z ciałami ofiar katastrofy.
Mikke urodził się w 1947 r. w Częstochowie. Absolwent Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Na listę adwokatów Izby Adwokackiej w Warszawie został wpisany w 1985 r. Od początku angażował się w działalność adwokackiego samorządu. Był przewodniczącym Komisji Etyki Naczelnej Rady Adwokackiej. Członek Rady Naukowej Ośrodka Badawczego Adwokatury im. Witolda Bayera. W 1995 r. odznaczony odznaką "Adwokatura Zasłużonym". W latach 1997-2001 był sędzią Trybunału Stanu.
"Patrząc wstecz, mogę stwierdzić z całym przekonaniem, że ta rekomendacja była najtrafniejszą, jakiej udzieliłem w ciągu 50 lat wykonywania zawodu" - powiedział były prezes Naczelnej Rady Adwokackiej Czesław Jaworski, który w 1985 roku rekomendował Mikkego jako kandydata do adwokatury.
Minister Kwiatkowski przypomniał, że Mikke był prokuratorem, gdy po wprowadzeniu stanu wojennego "polecono mu zatrzymanie legendy polskiej opozycji - Jana Józefa Lipskiego". "Odmówił. To doprowadziło do tego, że wkrótce trafił do środowiska adwokackiego, które w tamtych czasach najpełniej i najpiękniej zdawało egzamin" - powiedział Kwiatkowski. Podkreślił, że adwokatura "powierzała mu najtrudniejsze funkcje nie tylko dla jego wiedzy i umiejętności, ale też z powodu jego postawy jako człowieka".
"Stanisław Mikke to był adwokat, który nie szedł na łatwiznę. Zawsze starał się bronić człowieka. Wiele osób pamięta jego wystąpienia w sądzie" - tak zmarłego wspomina mec. Jerzy Naumann z Naczelnej Rady Adwokackiej.
"Był otoczony powszechną sympatią - a to się nieczęsto zdarza. Miał prawdziwe wyczucie wszystkich spraw dotyczących polskości i fenomenalne czucie języka polskiego. Taki nieformalny szef protokołu w adwokaturze, który zawsze, intuicyjnie wiedział, jak należy się zachować w najtrudniejszych nawet sytuacjach" - podkreślił Naumann.
Zmarły był wiceprzewodniczącym Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, z jej sekretarzem Andrzejem Przewoźnikiem łączyły go więzy wieloletniej przyjaźni. "Jego członkostwo w Radzie nie było tylko kwiatkiem do kożucha. On był jej solą" - zapewnił Naumann.
Upamiętnianiem zbrodni katyńskiej zajmował się od dawna. Uczestniczył w pracach ekshumacyjnych w Katyniu, Miednoje i Charkowie, czego pokłosiem jest jego książka "Śpij mężny W Katyniu, Charkowie i Miednoje". W Warszawie organizował wystawę "Adwokaci ofiary Katynia". Marcowy Nadzwyczajny Krajowy Zjazd Adwokatury podjął uchwałę jego autorstwa dla uczczenia 70. rocznicy Zbrodni Katyńskiej.
Mikke był odznaczony złotym medalem Opiekuna Miejsc Pamięci Narodowej, odznaką Adwokatura Zasłużonym. Pośmiertnie został uhonorowany odznaczeniem Zasłużony dla Wymiaru Sprawiedliwości - Bene Merentibus Iustitiae i medalem pamiątkowym ministra sprawiedliwości. W 2000 roku otrzymał Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski.(PAP)
brw/ wkt/ itm/ gma/