Brytyjski „The Sunday Times” pisze w niedzielę o zbliżających się obchodach 75. rocznicy wyzwolenia byłego niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz-Birkenau i próbach wybielania przez Rosję swojej historii.
Gazeta przypomina, że prezydent Rosji Władimir Putin, "który nigdy nie unika eksponowania wojennych dokonań Związku Sowieckiego", nie będzie na uroczystościach, a zamiast tego wystąpi na konferencji w instytucie Yad Vashem w Jerozolimie, zbojkotowanej z kolei przez prezydenta Andrzeja Dudę, gdy odmówiono mu możliwości zabrania głosu.
"Upamiętnienie wyzwolenia Auschwitz grozi przekształceniem się w spór między Rosją a jej wschodnioeuropejskimi sąsiadami o odpowiedzialność za wybuch wojny. (...) Spór koncentruje się na kremlowskich próbach usprawiedliwienia paktu zawartego przez Związek Sowiecki z Niemcami w sierpniu 1939 roku, na kilka tygodni przed rozpoczęciem wojny, który zmienił obu ideologicznych wrogów w sojuszników i utorował drogę Hitlerowi i Stalinowi do podziału Polski, krajów bałtyckich i innych części Europy Środkowej" - pisze "The Sunday Times".
Gazeta podkreśla, że nie ma wątpliwości co do skali zbrodni popełnionych w nazistowskim obozie, ani co do heroizmu sowieckich żołnierzy, których 8,6 miliona poległo w walce z nazistowskimi Niemcami. "Bardziej sporne są jednak wydarzenia, które doprowadziły do wybuchu wojny, w tym przede wszystkim decyzja Stalina o zawiązaniu sojuszu z Niemcami, który trwał prawie dwa lata do czasu inwazji Hitlera na Związek Sowiecki w czerwcu 1941 roku" - przypomina.
Wyjaśnia, że obecna faza sporu ciągnie się od września 2019 roku, gdy Parlament Europejski przyjął rezolucję potępiającą pakt i zrównującą zło popełnione przez Związek Sowiecki w Europie Wschodniej podczas zimnej wojny ze zbrodniami nazistów. Rosyjscy historycy odpowiedzieli, twierdząc, że pakt nie różni się od umów zawartych przez Wielką Brytanię i inne zachodnie mocarstwa z Hitlerem, których kulminacją było porozumienie monachijskie z 1938 roku, na mocy którego Czechosłowacja została zmuszona do oddania części terytorium Niemcom.
Jak pisze "The Sunday Times", rosyjscy historycy spotkali się w zeszłym miesiącu, aby omówić, jak stworzyć wojenną "narrację" na rzecz swojego kraju. Gazeta przywołuje wypowiedź jednego z uczestników, Fiodora Gajdy z Moskiewskiego Uniwersytetu Państwowego, który miał powiedzieć, że "głównym kozłem ofiarnym jest Polska". "Jeśli my i europejscy biurokraci będziemy potrzebować wspólnego wroga, to myślę, że Polska będzie najlepszym kandydatem" - dodał historyk.
"To była błędna kalkulacja. Chociaż prawicowy rząd Polski jest pod ostrzałem w Brukseli w związku z ostatnimi reformami prawnymi, potępianymi przez krytyków jako osłabiające niezależność sądownictwa, kraje Unii Europejskiej złączyły siły wokół Warszawy" - pisze gazeta, przypominając, że Komisja Europejska odrzuciła w zeszłym tygodniu "wszelkie fałszywe twierdzenia, które próbowałyby zniekształcić historię II wojny światowej lub przedstawiać ofiary takie jak Polska jako sprawców".
Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)
bjn/ ndz/ ap/