08.07.2009 Łódź (PAP) - Szczątki czterech osób znalazła ekipa archeologów kierowana przez profesora Mariana Głoska, która na terenie byłego poligonu Łódź-Brus szuka grobu kapitana Stanisława Sojczyńskiego "Warszyca". Sojczyński i jego pięciu towarzyszy zostali rozstrzelani na Brusie 19 lutego 1947 roku przez komunistyczne służby bezpieczeństwa.
Na konferencji zorganizowanej w łódzkim magistracie poinformowano o ostatnim odkryciu ekipy prof. Głoska, która badając teren na Brusie, odnalazła tzw. dół śmierci z czterema ciałami.
Wstępne datowanie odnalezionych szczątków wskazuje, że do egzekucji doszło w drugiej połowie lat czterdziestych. Dokładniejsza data śmierci czterech osób być może będzie znana po ekshumacji zwłok i ich szczegółowym badaniu.
Zdaniem prof. Głoska identyfikacja zmarłych będzie jednak bardzo trudna. "Zabici musieli długi czas przed egzekucją przebywać w więzieniu, o czym świadczy zupełny brak rzeczy osobistych, dokumentów, obrączek oraz zniszczone obuwie i odzież" - uważa profesor.
Podczas prac na Brusie ekipa łódzkich archeologów odnalazła również duże zagłębienie w ziemi wypełnione fragmentami materiałów budowlanych i odpadami. Zdaniem prof. Głoska, mógł to być opróżniony grób ofiar NKWD lub UB.
W ub. roku na Brusie znaleziono zbiorową mogiłę 40 przedstawicieli łódzkiej inteligencji, zamordowanych przez Niemców prawdopodobnie 12 listopada 1939 roku. (PAP)
duk/ ls/ gma/