Tablica upamiętniająca dramatyczną podróż Tadeusza Kościuszki do Ameryki, podczas której ocalał z katastrofy morskiej u wybrzeży Martyniki, popłynie niebawem na tę francuską wyspę. W środę na Kopcu Kościuszki w Krakowie odbyło się pożegnanie tablicy.
Replika tablicy została odsłonięto na Kopcu Kościuszki w marcu, w ramach obchodów Roku Kościuszki, ustanowionego przez Sejm z okazji 200-lecia jego śmierci.
W środę na Kopcu Kościuszki odbyło się pożegnanie oryginału tablicy, która popłynie na Martynikę, wyspę, na której Kościuszko zatrzymał się i schronił w drodze do Ameryki. Tablicę przewiezie tam żaglowiec SY Fryderyk Chopin.
„Zwróciliśmy się z informacją o naszej inicjatywie do prezydenta Francji Emmanuela Macrona i kancelaria prezydenta odpowiedziała nam, że gratuluje takiej inicjatywy, a sprawę przekaże do gubernatora Martyniki” – powiedział PAP Robert Springwald, wiceprezes Fundacji im. T. Kościuszki w Krakowie. "19 lutego tablica zostanie przekazana gubernatorowi wyspy z prośbą o jej wmurowanie w odpowiednim miejscu" - dodał.
Napis na tablicy jest w dwóch językach - polskim i francuskim: „Bohater Polski i USA, honorowy obywatel Francji, szczęśliwie ocalony z katastrofy morskiej, przebywał w lipcu 1776 roku na gościnnej Martynice i stąd odpłynął do Ameryki, by walczyć o niepodległość Stanów Zjednoczonych”.
Napis na tablicy jest w dwóch językach - polskim i francuskim: „Bohater Polski i USA, honorowy obywatel Francji, szczęśliwie ocalony z katastrofy morskiej, przebywał w lipcu 1776 roku na gościnnej Martynice i stąd odpłynął do Ameryki, by walczyć o niepodległość Stanów Zjednoczonych”.
Fundatorem tablicy jest prezes Fundacji im. T. Kościuszki w Krakowie kpt. Tomasz Otrębski. „Chcemy poprzez tę tablicę przypomnieć o nieco zapomnianym, a ciekawym wątku z życia Tadeusza Kościuszki – żegludze z Francji do Ameryki. Podróż Kościuszki powinna była trwać trzy tygodnie, a zajęła trzy miesiące” – mówił PAP.
Tadeusz Kościuszko w 1776 r., najprawdopodobniej w czerwcu, wyruszył z Francji do Ameryki. Pogoda jednak mu nie sprzyjała, w czasie nawałnicy statek rozbił się na rafach. Kościuszko na resztkach masztu, z pięcioma polskimi ochotnikami do armii amerykańskiej, dopłynął do Martyniki, gdzie spędził miesiąc – z powodu burz żadne statki nie kursowały do USA. By jak najszybciej dotrzeć do Ameryki, Polacy wynajęli małą łódź rybacką i – zatrzymując się przy poszczególnych wysepkach – dopłynęli do Miami.
Informacja o katastrofie morskiej statku Kościuszki ukazała się dopiero rok później w gazecie „Nowiny”. Kościuszko był już wówczas pułkownikiem armii amerykańskiej.
W Stanach Zjednoczonych Kościuszko przez osiem lat walczył w wojnie o niepodległość USA, pracował jako inżynier i fortyfikator wojskowy. Rozgłos przyniosła mu praca nad fortyfikacją, która przyczyniła się do zwycięstwa bitwy pod Saratogą (1777). Później zbudował potężną twierdzę West Point nad rzeką Hudson. W 1783 r., w uznaniu zasługi, decyzją Kongresu nadano mu stopień generała brygady. W podzięce za zasługi otrzymał też ok. 250 ha ziemi oraz znaczne wynagrodzenie pieniężne – jednak część sumy przekazał na wykupienie wolności niewolników i kształcenie ich, drugą część przekazał przyszłemu prezydentowi USA Thomasowi Jeffersonowi. Latem 1784 r. Kościuszko powrócił do Polski, gdzie zasłynął jako obrońca Konstytucji 3 Maja i przywódca insurekcji kościuszkowskiej.(PAP)
gkos/ bko/ itm/