Tablicę, upamiętniająca stulecie odzyskania niepodległości i przypominającą o walczących o wolność Polski żołnierzach AK, NSZ i działaczach Solidarności, odsłonięto w poniedziałek na frontonie dworca kolejowego w Czechowicach-Dziedzicach (Śląskie).
Prezes IPN Jarosław Szarek, który pochodzi z Czechowic-Dziedzic, w liście do uczestników uroczystości podkreślił, że każde pokolenie Polaków przeszło swoją drogę do wolności. „Różniły się one w sposobie działania, ale cel przyświecał zawsze ten sam: wolna i niepodległa Polska. Na tablicy upamiętnione zostały trzy z nich – AK, NSZ i Solidarność. Trzy nazwy, ale te same wartości. Trzy drogi, ale ta sama walka” – wskazał.
Szarek podkreślił, że bez heroicznej walki AK i NSZ, a później – już w zniewolonym kraju – trwania pamięci o ich czynach, nie byłoby Solidarności, „wielkiego, wolnościowego zrywu narodowego”. „Tak, jak nasi przodkowie z początku XX w. czerpali z tradycji powstań narodowych i dzięki temu wywalczyli niepodległość w 1918 r., tak i pokolenie powojenne, wyrosłe na konspiracyjnym kultywowaniu tradycji niepodległościowej Polski Walczącej, przyniosło nam Solidarność, a potem przełom 1989 r.” – napisał prezes IPN.
Jarosław Szarek przypomniał, że w Czechowicach-Dziedzicach żywa jest pamięć o żołnierzach VII okręgu śląskiego NSZ, dowodzonego przez kpt. Henryka Flamego „Bartka”. Był to największy oddział podziemia antykomunistycznego w Beskidach. Liczył ok. 300 żołnierzy. „Żołnierze pochodzili z Podbeskidzia. Tutaj walczyli aż do dnia, gdy zostali zdradzeni i podstępnie wywiezieni pod Opole i tam wymordowani. (…) Warto pamiętać, że żołnierze NSZ, obok AK, byli najbardziej zohydzaną w PRL cząstką Polski Walczącej. Komuniści ich szczególnie nienawidzili. Teraz doczekali się upamiętnienia” – zaznaczył prezes IPN.
Autorem tablicy jest wybitny rzeźbiarz bielski Bronisław Krzysztof. Artysta umieścił na niej symbol Polski Walczącej oraz inskrypcję, która głosi: „W 100. rocznicę odzyskania niepodległości. 1918-2018. W uznaniu zasług dla Armii Krajowej, Narodowych Sił Zbrojnych i NSZZ Solidarność”.
W uroczystości uczestniczyli m.in. weterani, wśród których był m.in. mjr Stanisław Turski, żołnierz Brygady Świętokrzyskiej NSZ, por. Jan Marian Dąmbrowski z bielskiego oddziału Światowego Związku Żołnierzy AK oraz córka Henryka Flamego „Bartka” – Alicja.
„Tablicę odsłaniamy teraz, bo widnieje na niej podziękowanie także dla działaczy opozycji niepodległościowej z Solidarności. Za trzy dni będziemy obchodzili rocznicę wprowadzenie stanu wojennego, ostatniego zrywu władz komunistycznych przeciw wolnemu narodowi” – powiedział Zygmunt Mizera ze Stowarzyszenia Pamięci Armii Krajowej w Bielsku-Białej, które ufundowało tablicę.
Jak dodał, została ona umieszczona na czechowickim dworcu, gdyż był on niemym świadkiem wielu wydarzeń związanych z walką o wolność. „Tędy przejeżdżał marszałek Józef Piłsudski. To tu po raz pierwszy na polskiej ziemi zatrzymał się pociąg z relikwiami patrona Polski św. Andrzeja Boboli. To z niedalekiej lokomotywowni, po dokonaniu sabotażu, poszedł do lasu Henryk Flame +Bartek+. To miejsce, w którym splatały się drogi kurierów AK, a w latach 80. NSZZ Solidarność” – powiedział Mizera.
Stowarzyszenie Pamięci Armii Krajowej w Bielsku-Białej zrzesza ok. 40 członków. Są wśród nich przede wszystkim weterani. (PAP)
autor: Marek Szafrański
szf/ pat/