21.01. 2010 Warszawa (PAP) - Na 24 lutego Trybunał Konstytucyjny wyznaczył nowy termin zbadania konstytucyjności ustawy dezubekizacyjnej, obniżającej wyższe emerytury oficerom służb specjalnych PRL i członkom WRON - poinformowano PAP w czwartek w Zespole Prasy i Informacji TK. Wyrok w sprawie tej ustawy Trybunał miał już ogłosić 14 stycznia, wówczas jednak sędziowie TK zdecydowali "z przyczyn proceduralnych" o ponownym otwarciu rozprawy i bezterminowym odroczeniu ogłoszenia orzeczenia.
W swej skardze posłowie Lewicy, którzy wnoszą o uznanie niekonstytucyjności ustawy, argumentują, że rażąco obraża ona zasadę zaufania obywatela do państwa, z której wynika zakaz tworzenia przepisów "rażąco niesprawiedliwych". Podkreślają, że według ustawy wszyscy pełniący służbę w organach bezpieczeństwa PRL nie zasługują na uprawnienia ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym - z której korzystają także oficerowie dzisiejszych służb mundurowych.
O uznanie całej ustawy - jako "represyjnej" - za niezgodną z konstytucją wniósł w zeszłym tygodniu w TK podczas trwającej niemal 10 godzin rozprawy współautor skargi klubu Lewicy, poseł Jan Widacki. Mówił m.in., że objęcie ustawą tych oficerów SB, którzy w 1990 r. byli pozytywnie zweryfikowani, oznacza niedotrzymanie zobowiązań wobec nich przez polskie państwo. Z kolei reprezentant Sejmu poseł PO Grzegorz Karpiński chciał, podobnie jak prokurator generalny, uznania konstytucyjności całej ustawy, gdyż odbiera ona tylko "prawa niesłusznie nabyte". "Esbeckie emerytury obniżono średnio o 561 zł, co dowodzi, że ustawa nie jest tak represyjna, jak mówią wnioskodawcy" - przekonywał Karpiński.
Po odroczeniu wyroku Widacki ocenił w zeszłym tygodniu, iż Trybunał nie był gotów do wydania wyroku. "Możliwości są różne, albo nie można było uzgodnić stanowiska, być może uznano, że trzeba uzupełnić postępowanie dowodowe" - zaznaczył. Natomiast Karpiński powiedział dziennikarzom, iż widocznie TK potrzebuje więcej czasu na naradę. Według mediów powodem odroczenia była różnica zdań wśród 14 sędziów TK (jeden nie uczestniczył w styczniowej rozprawie, był chory); siedmiu sędziów miało być za utrzymaniem ustawy i tyle samo miało wyrażać przeciwne zdanie.
Średnia emerytura b. funkcjonariuszy służb PRL wynosi teraz 2351 zł i jest wyższa niż zwykłego emeryta, który dostaje przeciętnie 1632 zł.
Od Nowego Roku oficerowie cywilnych służb specjalnych PRL dostają niższe świadczenia - obliczane według wskaźnika w wysokości nie 2,6 proc. podstawy wymiaru za każdy rok służby za lata 1944-1990 - jak dotychczas, lecz 0,7 proc. (przelicznik zwykłej emerytury to 1,3). Członkom WRON emerytura wojskowa naliczana jest teraz po 0,7 proc. podstawy wymiaru za rok służby w wojsku - począwszy od 8 maja 1945 r. WRON - administrująca od grudnia 1981 r. do lipca 1983 r. stanem wojennym - składała się z 22 wyższych wojskowych (część już nie żyje). Ich przeciętne świadczenie wynosiło 8495 zł, a teraz - ok. 4143 zł (brutto). Szef WRON gen. Wojciech Jaruzelski - sądzony za bezprawne wprowadzenie stanu wojennego w 1981 r. - dostawał dotychczas ponad 8 tys. zł emerytury "generalskiej", co zmniejszono o połowę.
Po rozpatrzeniu zapytań wobec 194 tys. świadczeniobiorców IPN zapowiadał w 2009 r., że wyższe świadczenia ma stracić ok. 41 tys. osób. Od Nowego Roku obniżono świadczenia ok. 24 tys. świadczeniobiorcom zakładu emerytalno-rentowego MSWIA - podała rzeczniczka resortu Małgorzata Woźniak. 5,7 tys. z nich to wdowy i inni bliscy osób już nieżyjących, a uprawnionych do wyższych świadczeń. W sumie ma je stracić ok. 34 tys. osób pobierających świadczenia z MSWiA (są oni większością osób, które miała objąć ustawa). Część b. esbeków - nie wiadomo ilu - dostaje świadczenia z zakładów emerytalnych ABW i AW. Są to ci, którzy pozytywnie przeszli weryfikację i zostali przyjęci w 1990 r. do UOP, utworzonego wtedy w miejsce SB, a odeszli na emeryturę albo z niego, albo z ABW i AW utworzonych w 2002 r. w miejsce UOP. 7,1 tys. świadczeniobiorców MSWiA odwołało się już do sądów od decyzji o obniżce świadczeń. (PAP)
mja/ pz/ bk/