Unia Lubelska to epokowe wydarzenie będące świadectwem głębokiej mądrości politycznej, dziedzictwem wolności, demokracji, parlamentaryzmu – mówili w niedzielę w Lublinie uczestnicy debaty zorganizowanej z okazji 450. rocznicy zawarcia Unii Lubelskiej.
Wcześniej w niedzielę, podczas uroczystości w Lublinie została zaprezentowana kopia aktu Unii Lubelskiej, wykonana dla Muzeum Historii Polski, która znajdzie się na stałej wystawie MHP. W prezentacji uczestniczyli m.in. marszałek Sejmu Marek Kuchciński, przewodniczący litewskiego Seimasu Viktoras Pranckietis, dyrektor MHP Robert Kostro.
W debacie „Europejskie znaczenie dziedzictwa Unii Lubelskiej dla współczesnych narodów i państw” w Centrum Spotkania Kultur w Lublinie uczestniczyli przedstawiciele parlamentów Polski, Litwy, Łotwy, Czech, Estonii, Białorusi, Węgier, Mołdawii, a także ambasady Gruzji i Ukrainy.
Otwierający debatę marszałek Sejmu Marek Kuchciński powiedział, że Unia Lubelska była epokowym wydarzeniem, na wiele lat określiła porządek polityczny i ład społeczny w Europie Środkowej. „Dzięki niej powstała bowiem Rzeczpospolita Obojga Narodów – podmiot polityczny, który stanowił rzadki przykład udanego kompromisu pomiędzy różnymi narodami, ziemiami, religiami, kulturami i językami” - wskazał marszałek Sejmu.
Przypomniał, że państwo polsko-litewskie było w tamtych czasach „wyjątkiem politycznym i ustrojowym w skali całej Europy, w której standardem stawały się rządy absolutystyczne i zasada +czyj kraj, tego religia+”. „Rzeczpospolita była zaprzeczeniem tych tendencji, dlatego stała się atrakcyjna dla wielu ludzi” - powiedział Kuchciński.
Jego zdaniem Unia Lubelska - oparta m.in. na ochronie wspólnych wartości, jako podstawy współpracy narodów oraz na poszanowaniu różnorodności i tradycji poszczególnych państw – zawiera wiele wzorców dla współczesnej polityki międzynarodowej.
Listy do uczestników debaty wystosowali prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki.
Prezydent podkreślił w liście - który odczytał szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski - że Unia Lubelska to „wielkie dzieło naszych przodków, będące świadectwem głębokiej mądrości politycznej, wizjonerskiego myślenia i obywatelskiej odpowiedzialności, a jednocześnie umiejętności budowania dobra wspólnego na drodze dialogu”.
Według prezydenta akt unii obecnie „stanowi inspirację do tworzenia pomyślnej przyszłości naszego regionu i jednoczącego się kontynentu”. Jego zdaniem Unia Lubelska była prawdziwym fenomenem na skalę europejską, a jej tradycja i dorobek wywarły silny, pozytywny wpływ na ukształtowanie się tożsamości środkowoeuropejskiej i na ugruntowanie zasad wolności. „Kiedy polityką międzynarodową rządziły wówczas przede wszystkim interesy dynastyczne, autorytaryzm i przemoc silniejszych nad słabszymi, czego liczne dowody można było znaleźć na wschodzie i zachodzie, unia polsko-litewska powstała na drodze dwustronnego porozumienia, równości praw i wzajemnego poszanowania” – napisał Duda.
Podkreślił też, że Unia Lubelska nie została nigdy formalnie zerwana, a kres jej istnieniu położyła zewnętrzna agresja. „Chociaż nie zawsze bieg spraw w tym państwie wyrażał ideały, jakie położono u jego fundamentów, to przecież nie było kwestią przypadku, że przetrwało ono niemal 250 lat, odnosząc liczne tryumfy i sukcesy” – zaznaczył prezydent.
Premier Mateusz Morawiecki w liście do uczestników obchodów 450. rocznicy Unii Lubelskiej – który odczytał wicepremier Jacek Sasin – podkreślił, że Unia Lubelska to dziedzictwo wolności, demokracji, parlamentaryzmu, poszanowania innych narodów wynikającego ze świadomości różnic i kulturowej odmienności. "Jako Polacy możemy być z tego dumni" - podkreślił szef rządu.
Zaznaczył, że „w dziejach Europy nie sposób znaleźć przykładu dwóch krajów, które zawarłyby równie trwały sojusz poprzez negocjacje i argumentacje". „W momencie jego ustanawiania był to kompromis polityczny daleko wyprzedzający swą epokę, akt którego skutki znacząco wykroczyły poza znaczenie polityczne czy gospodarcze. To wspaniałe, dalekowzroczne i ambitne porozumienie przez wiele dekad kształtowało historię i tożsamość tej części naszego kontynentu" - podkreślił Mateusz Morawiecki w liście.
Marszałek Senatu Stanisław Karczewski ocenił, że istotą dziedzictwa Unii Lubelskiej jest wolność. „Rzeczpospolita była bowiem największą w ówczesnym świecie wspólnotą polityczną ludzi wolnych. Była monarchistyczną republiką lub, jak to woli - republikańską monarchią. Tworzyły ją ponadetniczny i polityczny naród szlachecki łączący w sobie wszystkie jej etnosy i wszystkie wyznania. Należało do niego ok. 10 proc. jej mieszkańców; cieszyli się oni pełnią praw politycznych. Podlegali tylko takim panom, których sami za królów chcieć mieli" - powiedział Karczewski, przypominając też, że od 1573 roku tron Rzeczypospolitej Obojga Narodów był elekcyjny. "Każdy obywatel, czyli szlachcic, mógł osobiście uczestniczyć w wyborze króla w wolnej elekcji i każdy mógł być na króla wybrany" - dodał.
Marszałek Senatu zwrócił także uwagę, że Unia Lubelska wiązała się z obroną przed zagrożeniem ze strony Moskwy. "Tak, były to czasy gdy o tym, kto będzie w ówczesnym NATO decydowano w Wilnie i w Krakowie" - powiedział Karczewski, wskazując także na dzisiejszą współpracę militarną w ramach wschodniej flanki NATO.
Ambasador Ukrainy Andrij Deszczyca wskazał, że Unia Lubelska została stworzona w odpowiedzi na zagrożenia zewnętrzne ze strony Księstwa Moskiewskiego i Imperium Otomańskiego. "Tak samo jak 450 lat temu nasze narody w składzie Unii Lubelskiej przeciwstawiały się zagrożeniom ze strony Księstwa Moskiewskiego, tak i dzisiaj stoimy razem ramię w ramię broniąc świata demokratycznego przed agresywną polityką Kremla" - mówił Deszczyca.
Wyraził przekonanie, że "tylko razem i tylko wspólnym wysiłkiem jesteśmy w stanie skutecznie stawiać czoła współczesnym wyzwaniom i zagrożeniom dla bezpieczeństwa naszych państw i narodów".
Deszczyca podkreślił, że "Unia Lubelska sprzyjała cementowaniu się tożsamości europejskiej narodu ukraińskiego, jego politycznego, kulturowego, duchowego i oświatowego pokrewieństwa ze wspólnotą europejską”. Jak wskazał, „pełen powrót Ukrainy do wspólnego europejskiego domu - w szczególności uzyskanie członkostwa w Unii Europejskiej i NATO - jest rzeczą o znaczeniu strategicznym i ma dla narodu ukraińskiego charakter nieodwracalny”. Wyraził wdzięczność "polskim i litewskim przyjaciołom" oraz pozostałym państwom Europy Środkowej za wspieranie Ukrainy na tej drodze.
Ambasador Ukrainy stwierdził też, że ”drogowskazem dla rozwoju relacji między naszymi narodami i pastwami powinien pozostać testament św. papieża Jana Pawła II: +należy stawiać wyżej to, co nas łączy a nie to, co nas dzieli, aby razem budować przyszłość na fundamencie wzajemnego szacunku, braterskiej współpracy i prawdziwej solidarności+" - powiedział Deszczyca. "Szczerze pragnę, by zjednoczona Europa - pamiętając o dziedzictwie Unii Lubelskiej i łącząc się wokół wspólnych wartości - rosła w siłę, odnosiła sukcesy i pozostawała otwarta na nowe państwa” - oświadczył.
Przewodniczący Sejmu Litwy Viktoras Pranckietis ocenił, że Unia Lubelska, była jednym z największych wydarzeń w całej Europie. "Akt powołujący Unię świadczył o innowacyjnym myśleniu prawnym" - stwierdził.
Przewodniczący Seimasu stwierdził, że unia polsko-litewska - prekursorka Unii Europejskiej - zaproponowała "model rozwijania relacji międzynarodowych”. Sojusz ten - jak mówił - pokazywał również, że nasze kraje mogą być tolerancyjne i mogą brać pod uwagę interesy obu państw.
Pranckietis podkreślił także, że obecnie Polska i Litwa odgrywają ważną rolę w procesach politycznych w Europie. Jak zaznaczył, ważne jest, abyśmy dalej koncentrowali się na wspólnych celach. Wskazał, że Polska i Litwa wspólnie działają m.in. w sprawie Ukrainy i jej integralności terytorialnej.
Przewodniczący litewskiego Sejmu ocenił, że m.in. aneksja Krymu czy wojna w Donbasie, zmieniły poczucie bezpieczeństwa w naszej części Europy, a zagrożenie ze strony Rosji jest realne. Dlatego - jak mówił - szczególne znaczenie ma wzmocnienie wschodniej flanki NATO i zwiększenie zdolności obronnych w tym regionie Europy. Pranckietis pogratulował Polsce niedawnego podpisania porozumienia z USA m.in. ws. wzmocnienia obecności wojsk amerykańskich w Polsce. "To będzie korzystne dla regionu" - ocenił.
"Uczmy się z naszej przeszłości, unikajmy liberum veto, dążmy do szerokiej jedności" - podsumował przewodniczący Seimasu.
Głos w debacie zabrała też przewodnicząca Sejmu Łotwy Inara Murniece, która wskazała, że Unia Lubelska była pierwszą formą europejskiej integracji, „miała silną tradycję parlamentaryzmu, tolerancji religijnej oraz różnorodności kulturowej”. Murniece zaznaczyła, że obecnie w ramach Krajów Bałtyckich kwitnie współpraca m.in. we wzmacnianiu bezpieczeństwa w regionie, bezpieczeństwa energetycznego, transportu. "Razem tworzymy Unię" - powiedziała, dodając że obecnie kraje regionu wspólnie muszą przeciwstawiać się różnym problemom, takim jak np. kryzys finansowy, terroryzm, agresja rosyjska na Ukrainie.
Z kolei wiceprzewodniczący Zgromadzenia Narodowego Węgier Janos Latorcai podkreślił, że Unia Lubelska zapewniała warunki pokojowego współżycia różnym grupom etnicznym i religijnym. Dodał też, że ocena tego okresu przez poszczególne państwa nie jest jednoznaczna. Podkreślił też, że jeśli chodzi np. "o uznanie suwerennych narodów, dzisiejsze przewodnictwo UE mogłoby się wiele nauczyć".
Szef Zgromadzenia Bałtyckiego Janis Vucans wskazał natomiast, że wspólnym zadaniem krajów regionu jest "studiować historię i uczyć się na jej podstawie". "Razem jesteśmy silniejszy a nasz głos jest bardziej słyszalny" - powiedział.
Po debacie zaprezentowano okolicznościowy znaczek pocztowy z okazji 450-lecia Unii Lubelskiej. Na znaczku jest fragment obrazu Jana Matejki „Unia Lubelska”, który powstał w 1869 roku dla uczczenia 300. rocznicy podpisania aktu Unii Lubelskiej.
Podczas uroczystości odsłonięcia nowego znaczka Marszałek Sejmu Marek Kuchciński podkreślił, że narodziny i rozwój poczty polskiej ściśle łączy się z dalekowzroczną polityką Jagiellonów. Przypomniał, że poczta powstała, aby służyć wymianie w obrębie państw oraz utrzymaniu trwałych kontaktów dyplomatycznych i gospodarczych z innymi krajami europejskimi. „Utworzenie Poczty Polskiej można uznać za część strategii politycznej Jagiellonów, której zwieńczeniem stało się właśnie podpisanie kilka lat później, w 1569 roku, aktu unii realnej Korony i Litwy” – powiedział Kuchciński.
Uroczystości zakończył koncert, podczas którego został wykonany nowy utwór Mikołaja Góreckiego „Missa” na baryton solo, chór mieszany i orkiestrę, skomponowany specjalnie na tę okazję. W koncercie wystąpiły zespoły z Polski, Ukrainy, Litwy, Łotwy i Białorusi. Do wysłuchania koncertu zaprosili gości wspólnie marszałek Senatu Stanisław Karczewski i przewodniczący Sejmu Litwy Viktoras Pranckietis. „Więzi emocjonalne wszystkich naszych narodów Litwinów, Polaków, Białorusinów, Ukraińców są głęboko i mocno zakorzenione naszym dziedzictwie historycznym i kulturowym. Pielęgnujące nasze dziedzictwo i kulturę, stajemy się sami bogaci i wzbogacany Europę” – powiedział Pranckietis.
Karczewski powiedział, że z Unii Lubelskiej można wyciągnąć wniosek, iż „łączenie wysiłków daje nadzieje na rozwiązywanie problemów”. Jak dodał, obecnie trzeba „uważnie obserwować poczynania naszych wrogów i nie dać się podzielić”. Marszałek Senatu stwierdził, że wspólne interesy i cele możemy realizować tworząc mocne sojusze, budując zaufanie i lojalność.
Akt unii Wielkiego Księstwa Litewskiego i Królestwa Polskiego został podpisany 1 lipca 1569 r. na sejmie walnym w Lublinie. Powołana w tej sposób Rzeczpospolita Obojga Narodów stała się jednym z najpotężniejszych organizmów politycznych ówczesnej Europy. (PAP)
autorzy: Renata Chrzanowska, Anna Tustanowska, Marzena Kozłowska, Ewa Wesołowska
ren/ amt/ mzk/ ewes/ nno/ itm/