Prezydent elekt Ukrainy Wołodymyr Zełenski oddał hołd rodakom, którzy „walczyli przeciwko nazizmowi i zginęli za Ukrainę” podczas drugiej wojny światowej. Wymienił w tym kontekście weteranów Armii Czerwonej i Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA).
W środę na Ukrainie obchodzony jest Dzień Pamięci i Pojednania, poświęcony 74. rocznicy zakończenia drugiej wojny światowej. Zełenski opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie, na którym stoi z dwojgiem ludzi w sędziwym wieku, podających sobie dłonie. Jest to ubrana w ukraiński strój ludowy kobieta i mężczyzna w mundurze marynarki wojennej.
Zełenski wyjaśnił, że mężczyzna to 101-letni Iwan Załużny, kapitan piechoty morskiej marynarki wojennej ZSRR i uczestnik drugiej wojny światowej. Podczas trwającej od 2014 roku wojny w Donbasie stracił on swego jedynego wnuka, Iwana Hutnika-Załużnego.
Kobieta – napisał – to Paraskewa Zełenczuk-Potiak, która w wieku 13 lat została łączniczką UPA. „Przekazywała informacje, prowiant, robiła swetry na drutach” – poinformował Zełenski.
„Dziś, w Dniu Pamięci i Pojednania, oddajemy hołd i schylamy się przed wszystkimi, którzy walczyli przeciwko nazizmowi i zginęli za Ukrainę w latach drugiej wojny światowej. Chylimy czoło przed każdym, kto oddał życie dla pokoju” – oświadczył.
„Pokoju, którego tak potrzebuje dziś Ukraina. Pokoju, którego gwarancją stanie się jedność wszystkich Ukraińców. Żeby w przyszłości jednoczyły nas tylko zwycięstwa” – podsumował prezydent elekt.
Ukraińska Powstańcza Armia, zbrojne ramię jednej z frakcji Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN), walczyła podczas drugiej wojny światowej zarówno przeciw Niemcom, jak i ZSRR.
Od wiosny 1943 roku UPA prowadziła także działania zbrojne przeciwko ludności polskiej Wołynia, Polesia i Galicji Wschodniej, zmierzające do jej całkowitego usunięcia z tych terenów. Oblicza się, że w wyniku działań UPA zginęło około 100 tys. Polaków.
Dla strony polskiej była to masowa i zorganizowana zbrodnia ludobójstwa, podczas gdy Ukraińcy uważają, iż był to efekt symetrycznego konfliktu zbrojnego, za który w równym stopniu odpowiedzialne były obie strony. Dodatkowo Ukraińcy chcą postrzegać OUN i UPA wyłącznie jako organizacje antysowieckie (ze względu na ich powojenny ruch oporu wobec Związku Sowieckiego), a nie antypolskie.
Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)
jjk/ akl/ mc/