Z udziałem wojska uczczono w czwartek, dwa dni przed 71. rocznicą wybuchu powstania w getcie warszawskim, pamięć Polaków i Żydów zamordowanych podczas II wojny światowej. Uroczystość odbyła się przed pomnikiem wspólnego męczeństwa na warszawskiej Woli.
"Rocznica powstania w getcie warszawskim jest okazją do uczczenia pamięci żydowskich bojowników, ofiar Holocaustu, a także tych, którzy, często płacąc śmiercią własną i swoich najbliższych, pomagali swoim żydowskim współobywatelom przetrwać. Pamięć o tych wydarzeniach winna być ostrzeżeniem przed zbrodniami, do jakich prowadzi nienawiść, zaciekłość, uprzedzenia i ideowe zaczadzenie" - powiedział wiceszef MON Maciej Jankowski.
Uroczystość zorganizował resort obrony oraz Fundacji Rodziny Nissenbaumów, która przyczyniła się do stworzenia na Woli Pomnika Wspólnego Męczeństwa Żydów i Polaków. Został on wzniesiony na zbiorowej mogile Żydów i Polaków zamordowanych przez hitlerowców w czasie II wojny światowej. Fundacja Rodziny Nissenbaumów zajmuje się m.in. ratowaniem zabytków kultury żydowskiej w Polsce i upamiętnianiem miejsc walki i męczeństwa Żydów.
"Leżą tutaj Polacy, chrześcijanie, Żydzi z Polski, ale przede wszystkim spoczywają tutaj ludzie. Jest naszym obowiązkiem, aby dopilnować, żeby takie rzeczy już nigdy więcej się nie powtórzyły bez względu na to, o jakim zakątku świata mówimy" - powiedział Gideon Nissenbaum z zarządu fundacji.
"Leżą tutaj Polacy, chrześcijanie, Żydzi z Polski, ale przede wszystkim spoczywają tutaj ludzie. Jest naszym obowiązkiem, aby dopilnować, żeby takie rzeczy już nigdy więcej się nie powtórzyły bez względu na to, o jakim zakątku świata mówimy" - powiedział Gideon Nissenbaum z zarządu fundacji.
Modlitwę za pochowanych w zbiorowej mogile odmówili duchowni katoliccy i judaistyczni - ks. prof. Paweł Mazanka z parafii św. Klemensa na Woli oraz naczelny rabin Polski Michael Schudrich. Przed pomnikiem złożono wieńce i wiązanki kwiatów oraz ustawiono zapalone znicze. W ceremonii wzięli udział m.in. podchorążowie z czterech wyższych uczelni wojskowych.
W miejscu, gdzie znajduje się pomnik, na terenie przylegającym do cmentarza żydowskiego, w czasie wojny odbywały się masowe egzekucje. W 1988 r., podczas prac budowlanych odkryto tam ludzkie szczątki. Rok później powstał pomnik. Ocenia się, że na tym terenie Niemcy rozstrzelali i pogrzebali ponad siedem tysięcy osób.
W czwartek po południu obchody 71. rocznicy powstania w getcie warszawskim odbędą się w Muzeum Historii Żydów Polskich.
Powstanie w getcie warszawskim, które wybuchło 19 kwietnia 1943 r., było próbą powstrzymania ostatecznej likwidacji getta rozpoczętej przez Niemców kilka miesięcy wcześniej. Powstańcy w małych, rozproszonych grupach walczyli do 16 maja 1943 roku. Tego dnia gen. SS Juergen Stroop ogłosił koniec akcji pacyfikacyjnej i na znak zwycięstwa rozkazał wysadzić w powietrze Wielką Synagogę na Tłomackiem.
Getto warszawskie zostało zrównane z ziemią. Według raportów Stroopa od 20 kwietnia do 16 maja 1943 r. w wykrytych i zlikwidowanych bunkrach znajdowało się ponad 56 tys. Żydów. Około 6 tys. zginęło na miejscu w walce, na skutek pożarów czy zaczadzenia. 7 tys. Żydów naziści zamordowali na terenie getta, tyle samo wysłano do Treblinki. Pozostała grupa ok. 36 tys. została wysłana do innych obozów, przede wszystkim do Auschwitz i Majdanka.(PAP)
ral/ dym/ mow/