O tym, że nienawiści nie należy wspominać z nienawiścią, mówił w piątek główny rabin węgierskiej gminy żydowskiej Smolo Koeves podczas uroczystości upamiętniającej wyzwolenie przed 75 laty getta w Budapeszcie.
Koeves zaznaczył, że o nienawiści i tych, którzy nienawidzili, nie należy wspominać z nienawiścią, tylko z godnością.
„Tak jak nie jest zasługą bycie potomkami ofiar, tak samo nie jest grzechem bycie wnukami sprawców” – oznajmił rabin. I dodał, że „nie o to chodzi, kim byli nasi dziadkowie”, tylko o to, czy wspominanie ich „skłania nas do rzeczywistych wniosków w naszym życiu”.
Burmistrz VII dzielnicy Budapesztu, gdzie odbywały się uroczystości, Peter Niedermueller podkreślił, że wspominanie jest zawsze aktem moralnym i politycznym, „spojrzeniem w oczy własnej odpowiedzialności”.
„To, że nie potrafiliśmy albo nie chcieliśmy ochronić naszych żydowskich współobywateli, jest najczarniejszym grzechem węgierskiej historii, ponieważ już w latach 20. pojawił się szereg ustaw żydowskich, które znacznej części węgierskiego społeczeństwa zupełnie nie obchodziły. Z tą odpowiedzialnością musimy się do dziś konfrontować” – powiedział.
Podczas uroczystości zmówiono kadisz za ofiary Holokaustu, po czym zebrani zapalili znicze.
Po objęciu rządów na Węgrzech przez kolaborujących z Niemcami strzałokrzyżowców Ferenca Szalasiego 29 listopada 1944 r. ukazało się rozporządzenie węgierskiego MSW wytyczające granice getta w Budapeszcie, a 10 grudnia teren ten zamknięto.
Do ponad 4 500 mieszkań w getcie sprowadzono 40 tys. osób z rozproszonych po mieście domów oznaczonych żółtą gwiazdą. Liczba mieszkańców getta szybko rosła i wkrótce wyniosła już 70-80 tys.
Osoby mieszkające w getcie były niedożywione; panowały tam straszliwe warunki sanitarno-higieniczne. Żydzi masowo umierali, w grudniu wynoszono z getta po 80-120 ciał dziennie. Dochodziło też do rozstrzeliwań.
Po dotarciu sił sowieckich do centrum Budapesztu 18 stycznia 1945 r. getto zostało wyzwolone. Na centralnym placu getta znaleziono ponad 3 tys. niepochowanych ciał.
Przed II wojną światową mieszkało na Węgrzech ok. 800 tys. Żydów, którzy stanowili trzecią co do wielkości wspólnotę żydowską w Europie. Holokaust rozpoczął się na Węgrzech po zajęciu kraju przez hitlerowców w marcu 1944 r. Około 70 proc. węgierskich Żydów zostało zamordowanych.
Z Budapesztu Małgorzata Wyrzykowska (PAP)
mw/ kar/