Kolejne dwa dęby zasadzono w niedzielę w Alei Pamięci Narodowej powstającej w Zułowie, w miejscu urodzin marszałka Józefa Piłsudskiego. Jeden dąb upamiętnia 1050. rocznicę chrztu Polski, drugi - Żołnierzy Wyklętych.
W uroczystości sadzenia dębów udział wzięła m.in. delegacja polskich parlamentarzystów na czele z wicemarszałek Senatu Marią Koc.
„Na Wileńszczyźnie każda miejscowość, każdy kościół, cmentarz, każdy skrawek ziemi daje świadectwo naszej pięknej polskiej historii. Historii chwalebnej i tragicznej, ale dla nas najpiękniejszej, bo naszej” - powiedziała wicemarszałek, zwracając się do zebranych w Zułowie.
Wicemarszałek zaznaczyła, że Zułów jest miejscem szczególnym, i wskazała, iż „trudno wyobrazić sobie lepsze miejsce dla upamiętnienia ważnych wydarzeń i bohaterów tej ziemi, ale również całej Polski”. Koc podziękowała też Polakom „za obecność w tym miejscu na Wileńszczyźnie” i za dbanie o historię.
Aleja Pamięci Narodowej w Zułowie powstaje z inicjatywy Związku Polaków na Litwie w odbudowywanej kompozycji pomnikowej według planu z 1937 roku. W przyszłości aleja będzie miała około 300 metrów długości; będą wzdłuż niej rosły dęby upamiętniające ważne wydarzenia w historii narodu polskiego, a także poszczególne osoby. W sumie ma tu być około 100 drzew, a przy każdym tablica z wyjaśnieniem, komu drzewo jest poświęcone.
Dotychczas posadzono tu już około 30 dębów. Upamiętniają one m.in. obrońców Westerplatte, uczestników Powstania Warszawskiego i bitwy pod Monte Cassino, a także ofiary zbrodni katyńskiej i katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem. Są dęby poświęcone Janowi Pawłowi II, dowódcy okręgu wileńskiego AK gen. Aleksandrowi Krzyżanowskiemu ps. „Wilk” oraz Andrzejowi Stelmachowskiemu, byłemu marszałkowi Senatu i wieloletniemu prezesowi stowarzyszenia "Wspólnota Polska".
Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)
aki/ akl/ ro/