Władze Madrytu rozpoczęły zmianę nazw ulic gloryfikujących osoby lub miejsca związane z aktami przemocy popełnionymi przez frankistów podczas wojny domowej oraz w okresie dyktatury w Hiszpanii
Jak poinformował w komunikacie stołeczny ratusz, pierwsze prace rozpoczęły się w czwartek w dzielnicach Latina oraz Carabanchel. Usunięto tam tabliczki z ulic nazwanych na cześć generałów Jose Millana-Astraya oraz Miguela Garcii de la Herranza, zastępując je tabliczkami z nowymi nazwami, odpowiednio: pedagog Justy Freire oraz Współpracy.
W najbliższych tygodniach zmienione zostaną nazwy pozostałych 50 ulic, alei oraz placów. Jak zapowiedziały władze, części ulic przywrócone zostaną nazwy sprzed wojny domowej.
“W przypadku braku wiedzy o dawnym nazewnictwie ulice otrzymają za patronów wybitne kobiety, instytucje oświatowe, osobistości ze świata kultury, które pomogły wzbogacić niematerialne dziedzictwo w trudnych czasach, a także polityków dążących do pojednania” - przekazał ratusz.
Rozpoczęcie zmiany nazw ulic w Madrycie możliwe jest dzięki werdyktowi Sądu Najwyższego Hiszpanii, który anulował ubiegłoroczne orzeczenie stołecznego sądu zakazujące korekt w nazewnictwie z powodów politycznych.
24 października 2017 roku madrycki sąd zawiesił wykonanie uchwały rady miejskiej z 4 maja 2017 roku, przewidującej możliwość wprowadzania zmian w nazwach stołecznych ulic gloryfikujących osoby bądź miejsca związane z frankizmem. Sąd nakazał też sympatykom frankizmu wpłacenie kaucji w wysokości 60 tys. euro na rzecz pokrycia ewentualnych odszkodowań dla miasta, wynikających z konieczności zawieszenia przez miasto rozpoczętych w maju przygotowań do zmian nazw.
W imieniu zwolenników frankizmu przeciwko zmianie nazw ulic występowała Fundacja im. Francisco Franco (FNFF), którą przez lata kierowała zmarła w ubiegłym roku córka generała, Carmen Franco.
Zdaniem sympatyków frankizmu blokowanie zmian w nazwach ulic służy “obronie historii Hiszpanii” przed próbami ukrycia przestępstw popełnionych w czasie wojny domowej przez Republikanów i inne siły antyfrankistowskie, a dodatkowo chroni mieszkańców oraz budżet miasta przed wysokimi kosztami.
Jak przypomniała FNFF, zmiana nazw ulic w stolicy według planu madryckiego ratusza może pociągnąć za sobą koszty przekraczające 55 mln euro. 6 mln euro ma pochodzić bezpośrednio z budżetu miasta.
Generał Franco i jego zwolennicy zapoczątkowali zamach stanu 18 lipca 1936 roku. Pucz przerodził się w trwającą do 1939 roku wojnę domową w Hiszpanii, w którą uwikłane były inne kraje wspierające strony konfliktu, m.in. Niemcy, ZSRR i Włochy. Dopiero w 1973 roku, po 37 latach kierowania rządem, Franco zrezygnował z funkcji premiera, zachowując jednak najwyższą władzę w państwie jako regent i zwierzchnik sił zbrojnych. Dyktatura zakończyła się dwa lata później wraz ze śmiercią generała.
Marcin Zatyka (PAP)
zat/ akl/ ap/