Z udziałem przedstawicieli rodu Radziwiłłów i Zamoyskich odbyła się w sobotę w mińskim kościele św. Trójcy (św. Rocha) uroczystość ponownego pochówku księżnej Magdaleny Radziwiłł, mecenaski kultury białoruskiej.
Prochy arystokratki zostały przewiezione ze Szwajcarii do Mińska, gdzie Magdalena Radziwiłł chciała być pochowana. „Wróciła do swoich i będzie otoczona tymi, których kochała” - mówił podczas uroczystości prawnuk arystokratki, historyk Adam Zamoyski.
„To pożegnanie, ale jednocześnie powitanie Magdaleny Radziwiłł na Białorusi, w Mińsku, do którego zawsze chciała powrócić” – podkreślali wielokrotnie uczestnicy pogrzebu.
W mszy św. odprawianej przez biskupa pomocniczego diecezji mińsko-mohylewskiej Juryja Kasabuckiego wzięli udział prawnukowie księżnej – Maria Helena i Adam Zamoyscy, a także przedstawiciele rodu Radziwiłłów – Maciej i Mikołaj.
W pogrzebie uczestniczyli też przedstawiciele białoruskich instytucji kultury i licznie zgromadzeni wierni.
„To symboliczne, że Magdalena Radziwiłł wraca na Białoruś” – mówił biskup Kasabucki, dziękując potomkom arystokratki za starania na rzecz sprowadzenia prochów.
Adam Zamoyski podkreślał, że jego prababka była „bardzo odważnym człowiekiem”, bo robiła to, co uważała za słuszne. Jak mówił, zajmowała się działalnością charytatywną i fundowała szkoły, szpitale, stypendia, „zdaniem niektórych zbyt hojnie”. „Nie bała się powiedzieć, że czuję się Białorusinką litewskiego pochodzenia, a nie czuje się Polką. Przez to wielu przedstawicieli jej środowiska, a nawet krewnych, odwróciło się od niej” – dodał.
„Ona należała do tych Radziwiłłów, którzy lepiej niż inni rozumieli, że trzeba żyć bliżej prostych ludzi. Magdalena Radziwiłł żyła w duchu tradycji Rzeczypospolitej, Wielkiego Księstwa Litewskiego, łącząc ją z kulturą narodu białoruskiego, umacniając ją” – mówił Maciej Radziwiłł.
O zasługach Magdaleny Radziwiłł dla rozwoju i zachowania kultury białoruskiej mówili współorganizator pochówku Hleb Łabadzienka i kulturoznawca Siarhiej Chareuski, historyk Uładzimir Arłou. Przypominali m.in., że to dzięki niej wydane zostały pierwsze książki klasyków literatury białoruskiej Maksima Bagdanowicza i Jakuba Kołasa. Magdalena Radziwiłł finansowała gazetę „Biełarus”, wydawnictwo, szkoły dla dzieci białoruskich, biblioteki, stypendia dla studentów. W jej apartamentach w domu Abrampolskiego w centrum Mińska spotykali się przedstawiciele miejscowej inteligencji. Arystokratka wspierała także ideę białoruskiej niepodległości.
Prochy Magdaleny Radziwiłł, przewiezione z cmentarza w szwajcarskim Fryburgu, spoczęły w specjalnej krypcie w lewej nawie kościoła św. Rocha.
Maria Magdalena Radziwiłł, z domu Zawisza-Kierżgajło, urodziła się w Warszawie w 1861 r., ale większość życia spędziła na terenach współczesnej Białorusi. Jej drugim mężem był oficer armii carskiej Mikołaj Radziwiłł. Od 1918 r. Magdalena Radziwiłł przebywała na emigracji. Zmarła w Szwajcarii w 1945 r.
Z Mińska Justyna Prus (PAP)
just/ jhp/