540 członków Związku Strzeleckiego „Strzelec” Józefa Piłsudskiego złożyło przyrzeczenie przed pomnikiem płk. Leopolda Lisa-Kuli w Rzeszowie. W sobotę mija 101. rocznica śmierci oficera.
Obecny na uroczystości szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk zwrócił uwagę, że pokolenie Lisa-Kuli "przewróciło niepodległość", natomiast zadaniem pokolenia składających przyrzeczenie strzelców jest "odbudować ducha narodu".
Podkreślił, że strzelcy są spadkobiercami pokoleń walczących o wolność i niepodległość; konfederatów barskich, uczestników powstań narodowych, legionistów Józefa Piłsudskiego oraz żołnierzy Armii Krajowej. "Jesteście kolejnym pokoleniem, dla którego najważniejsza jest Polska. Najważniejsza wolna, niepodległa ojczyzna (…) Godnymi następcami pułkownika Lisa-Kuli" – mówił Kasprzyk.
Z kolei wojewoda podkarpacki Ewa Leniart przypomniała "poczucie wolności obywatelskiej i uczciwości ludzkiej" płk. Lisa-Kuli. Według niej te cechy sprawiają, że "bohater sprzed 100 lat ciągle porywa serca młodych ludzi".
Uroczystość w Rzeszowie zakończyły Apel Pamięci, salwa honorowa, złożenie pod pomnikiem wieńców i wiązanek kwiatów oraz pokaz sprawności pododdziałów "Strzelca". W trakcie obchodów wręczone zostały także medale "Pro patria" oraz pamiątkowe odznaczenia Światowego Związku Żołnierzy AK.
Leopold Lis-Kula urodził się 11 listopada 1896 r. w Kosinie niedaleko Rzeszowa. Ojciec był urzędnikiem kolejowym, matka zajmowała się domem. Z domu wyniósł przywiązanie do polskości. Wkrótce wraz z rodziną przeprowadza się do Rzeszowa. Tam rozpoczyna naukę w gimnazjum. W 1911 r. wraz kolegami spotyka twórcę polskiego harcerstwa Andrzeja Małkowskiego; działa w założonym z rówieśnikami zastępie Lisów.
Rok później wstępuje do Związku Strzeleckiego. Przyjmuje pseudonim Lis. W czasie ćwiczeń strzeleckich w okolicach Krosna i Jasła po raz pierwszy spotyka Józefa Piłsudskiego, który zwraca uwagę na posiadającego wyjątkowe zdolności wojskowe nastolatka. Zostaje skierowany na wakacyjny kurs oficerski w Zakopanem; kończy go z wyróżnieniem. W 1913 r. zostaje zastępcą komendanta okręgu Związku Strzeleckiego w Rzeszowie.
Po wybuchu I wojny światowej na czele rzeszowskiej kompanii strzelców przybywa do Krakowa. 12 sierpnia przekracza granicę z zaborem rosyjskim. Pierwsze walki jako dowódca kompanii w grupie dowodzonej przez Mieczysława Trojanowskiego stoczył po Kielcami. Nie mając jeszcze 18 lat w październiku 1914 r. zostaje podporucznikiem.
Walczy m.in. pod Krzywopłotami, Łowczówkiem, Jastkowem, Kamionką, Kostiuchnówką i Kuklą. Miał opinie zdolnego i energicznego dowódcy; mimo młodego wieku szybko zdobywał zaufanie podwładnych. Potrafił też znaleźć czas i przygotować się do egzaminu dojrzałości; maturę zdał w 1915 r. w Wadowicach. W grudniu 1916 r. awansuje na kapitana i obejmuje dowództwo batalionu.
Po kryzysie przysięgowym w 1917 r., internowaniu Piłsudskiego i rozwiązaniu Legionów, został zdegradowany do stopnia sierżanta i wcielony do armii austriackiej. Walczył na froncie włoskim; był ciężko ranny w bitwie pod Cordellazzo.
Po rekonwalescencji wraca do Polski i na początku 1918 r. zaczyna działalność w Polskiej Organizacji Wojskowej. Tutaj dał się poznać przede wszystkim jako energiczny komendant POW w Kijowie. Buduje struktury organizacji; prowadzi walkę dywersyjną.
W grudniu 1918 r. awansuje na majora; bierze udział w odsieczy zajętego przez Ukraińców Lwowa. Z siłami ukraińskimi walczy do marca 1919 r.
Ostatnią bitwę stoczył w nocy z 6 na 7 marca; dowodzony przez niego oddział zdobył Torczyn. Już po zakończeniu walk, w czasie inspekcji zajętego miasta został ciężko ranny w pachwinę. O szóstej rano 7 marca umiera z upływu krwi.
Trumnę z jego ciałem przewieziono do Warszawy. Tam 13 marca po żałobnej mszy św. w kościele garnizonowym na Placu Saskim odbyła się wielka manifestacja patriotyczna. Na trumnie awansowanego pośmiertnie do stopnia pułkownika był wieniec z napisem "Memu dzielnemu chłopcu Józef Piłsudski".
Jeszcze tego samego dnia trumna wyruszyła do Rzeszowa, gdzie 16 marca 1919 r. odbył się jego pogrzeb. W rodzinnym mieście żegnały go wielotysięczne tłumy.
Odsłonięty w 1932 r. w Rzeszowie jego pomnik w 1940 r. zniszczyli Niemcy. Pamięć o nim była skutecznie wymazywana w okresie PRL. W miejscu, gdzie stał monument 11 listopada 1981 r., po raz pierwszy od 1939 r., Solidarność zorganizowała obchody rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Pomnik odbudowano w latach 90. ubiegłego wieku.(PAP)
Autor: Alfred Kyc
kyc/ dki/