W sobotę 9 listopada, dla wspomnienia 75. rocznicy nocy kryształowej - pogromów Żydów w hitlerowskich Niemczech, przez stolicę przejdzie demonstracja antyfaszystowska. Przyłączy się do niej OPZZ - zapowiedział wiceprzewodniczący porozumienia Andrzej Radzikowski. Radzikowski powiedział, że weźmie udział w manifestacji, która zacznie się o godz. 13.00 przed bramą Uniwersytetu Warszawskiego. Centrala poprosiła o udział członków związków zrzeszonych w OPZZ.
Trasa organizowanego przez grupę "Razem Przeciwko Nacjonalizmowi" marszu będzie wiodła z Krakowskiego Przedmieścia na Umschlagplatz przy Stawkach trasą, którą Janusz Korczak prowadził dzieci z sierocińca podczas likwidacji warszawskiego getta w 1942 r. W nocy z 9 na 10 listopada 1938 w hitlerowskich Niemczech doszło do pogromów Żydów inicjowanych przez ówczesne władze.
Filip Ilkowski z koalicji Razem Przeciwko Nacjonalizmowi podał, że w ciągu ostatnich 20 lat z powodów narodowościowych w Polsce zabito kilkadziesiąt osób a setki pobito. Na stronie internetowej stowarzyszenia "Nigdy Więcej" można znaleźć kronikę tych wydarzeń pod nazwą „Brunatnej Księgi” fizycznych i werbalnych aktów prześladowań ze strony nacjonalistów od 1996 roku.
Wraz z kryzysem ekonomicznym nasila się niechęć wobec imigrantów, osób o innym kolorze skóry, osób o odmiennym postępowaniu i wyglądzie, która prowadzi do rozszerzania nacjonalizmu. "Tolerancja wobec nacjonalizmu i przemocy może doprowadzić do takich wydarzeń, jakie miały miejsce 75 lat temu w Niemczech - podkreślają antyfaszyści.
Olivia Perka z Fundacji Polska Jest Kobietą podkreśliła, że rocznica nocy kryształowej przypomina o tym, do czego prowadzi długotrwałe obrzydzanie społeczeństwa o niższym statusie ekonomicznym, innego wyznania czy narodowości. "Po takim przygotowaniu wystarczy tylko pretekst, by stało się to, co w Niemczech w 1938 roku" - podkreśliła.
Ewa Dąbrowska-Szulc z koalicji Razem Przeciwko Nacjonalizmowi mówiła, że nacjonalizm jest trucizną, niebezpieczną, bo wmawiającą ludziom, że jest rozwiązaniem ich wszelkich kłopotów - braku pracy, mieszkania, złej sytuacji finansowej. "Takiej ideologii sprzeciwiamy się. Jeśli uważacie, że jest to groźne, zapraszamy 9 listopada przed bramę UW" - powiedziała.
Organizatorzy przypominają, że w zeszłym roku w demonstracji udział wzięło 1000 osób; w tym roku liczą na więcej.(PAP)
ago/ pz/ mow/