W sobotę w południe odbędzie się ingres nowego metropolity gnieźnieńskiego i prymasa Polski abp. Wojciecha Polaka, który został mianowany na ten urząd przez papieża Franciszka 17 maja. Dotąd pełnił funkcję sekretarza generalnego Konferencji Episkopatu Polski.
W uroczystości oprócz kardynałów, arcybiskupów i biskupów udział zapowiedzieli przedstawiciele władz państwowych. Mają być byli prymasi: abp Henryk Muszyński i abp Józef Kowalczyk, zwierzchnicy Kościołów chrześcijańskich i związków religijnych, przedstawiciele zgromadzeń zakonnych oraz wierni.
Arcybiskup gnieźnieński jako kustosz relikwii św. Wojciecha, noszący tytuł prymasa Polski, zachowuje honorowe pierwszeństwo pośród biskupów.
Uroczystości ingresu rozpoczną się w Bramie Katedry, przy Drzwiach Gnieźnieńskich. Abp. Wojciecha Polaka powita Kapituła Prymasowska, a jej przewodniczący bp Krzysztof Wętkowski poda mu do ucałowania krzyż legacki. Po rozpoczęciu liturgii, słowo wygłosi abp Józef Kowalczyk, poprzednik abp. Polaka.
Po raz pierwszy tytuł prymasa pojawił się w XV w., pierwszym prymasem był abp gnieźnieński Mikołaj Trąba. Urząd ten od zawsze związany był z Gnieznem, choć w historii były także momenty, gdy prymasostwo związane było z Poznaniem czy Warszawą.
Później nuncjusz apostolski w Polsce abp Celestino Migliore odczyta tekst bulli papieża Franciszka o powierzeniu urzędu arcybiskupowi Polakowi. Otrzyma on symbol władzy pasterskiej - pastorał i odbierze od przedstawicieli duchowieństwa i wiernych świeckich tzw. homagium, czyli wyrazy oddania i szacunku. Następnie rozpocznie się msza św., podczas której nowy prymas wygłosi homilię. Przed uroczystym błogosławieństwem, jakiego abp Wojciech Polak udzieli zgromadzonym, przewidziane jest wystąpienie przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski abp. Stanisława Gądeckiego.
Po raz pierwszy tytuł prymasa pojawił się w XV w., pierwszym prymasem był abp gnieźnieński Mikołaj Trąba. Urząd ten od zawsze związany był z Gnieznem, choć w historii były także momenty, gdy prymasostwo związane było z Poznaniem czy Warszawą.
W 1939 r. abp August Hlond był zarazem prymasem Polski, jako arcybiskup Gniezna i arcybiskupem warszawskim; tak samo jego dwaj następcy - Stefan Wyszyński i Józef Glemp.
W 1992 r. papież Jan Paweł II zdecydował o rozdziale Gniezna i Warszawy. Kard. Glemp zachował tytuł prymasa, jako kustosz relikwii św. Wojciecha.
W 2006 r. papież Benedykt XVI zdecydował – ze względów historycznych - o ponownym powiązaniu tytułu prymasa z arcybiskupstwem gnieźnieńskim. Miało to nastąpić po ukończeniu 80. roku życia przez kard. Józefa Glempa; trzy lata później prymasostwo wróciło do Gniezna. Od tej pory przysługuje każdemu arcybiskupowi gnieźnieńskiemu na czas sprawowania przez niego urzędu. Do tej pory urząd sprawowali abp Henryk Muszyński i abp Józef Kowalczyk.
Obecnie godność prymasa ma charakter honorowy, bez uprawnień jurysdykcyjnych. Według nowego statutu Konferencji Episkopatu Polski prymas zachowuje pierwszeństwo wśród biskupów, jest członkiem Rady Stałej KEP i obok kardynałów kierujących diecezjami jest jedynym niewybieralnym członkiem tego gremium.
Nowy prymas abp Polak ma 49 lat, do tej pory był sekretarzem KEP. Uważany jest za człowieka otwartego, który nie boi się nowoczesnych środków komunikacji - publikował filmy na YouTube, prowadził blog, chętnie rozmawia z dziennikarzami. Według wielu opinii, w episkopacie reprezentuje skrzydło umiarkowane.
Abp Polak uważa, że - zgodnie ze wskazaniami papieża - Kościół w Polsce powinien położyć główny nacisk na duszpasterstwo młodzieży i powołania, rodziny, ubogich i obecność Kościoła w społeczeństwie.
W wywiadzie dla PAP mówił, że Kościół stoi przed takimi samymi wyzwaniami jak współczesny człowiek: "Radość i nadzieja, smutek i trwoga ludzi współczesnych są radością i nadzieją, smutkiem i trwogą Kościoła". Dodał, że współczesna kondycja Kościoła nie jest ani czarna, ani biała - Kościół ani nie jest w kryzysie, ani nie jest idealny.
Pytany o to, jakie działania powinien podjąć Kościół, by opinia o nim była lepsza, prymas powiedział, że sama zmiana wizerunku nie jest priorytetem. "Kościół musi być wierny nauce Chrystusa we wszystkich wymiarach. Jeżeli będzie przy tym coraz bardziej otwarty na ludzi, na ich rzeczywiste problemy, to być może publiczna opinia o Kościele będzie też lepsza" - uważa.
skz/ bos/ malk/ jra/