Wojewoda świętokrzyski Agata Wojtyszek wydała decyzję o zmianie nazw sześciu ulic w regionie w związku z obowiązywaniem ustawy o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego. W przypadku sześciu kolejnych ulic urząd czeka na opinie IPN.
2 września 2016 r. weszły w życie nowe przepisy dotyczące dekomunizacji. Od tego czasu samorządy miały rok na samodzielne dokonanie zmian w nazwach ulic propagujących ustroje totalitarne, w tym komunizm. W sytuacji, gdy samorząd nazwy nie zmienił, obowiązek ten przeszedł na wojewodów.
W woj. świętokrzyskim podjęto 46 uchwał zmieniających nazwy ulic. W przypadku 12 kolejnych, gdzie samorządy mimo obowiązku nie zmieniły nazw w stosownym terminie, wojewoda prowadzi postępowania wyjaśniające.
Wojtyszek poinformowała na środowej konferencji prasowej, że wydała już zarządzenia zastępcze w przypadku sześciu z nich. W Kielcach ulica Brunona Jasińskiego zmieniła nazwę na Zbigniewa Herberta, w Chęcinach 14 stycznia na Ojca Czesława Domańskiego, w Stąporkowie Doktor Anki na Jana Pawła II, a w Klimontowie Brunona Jasińskiego na Siostry Heleny Herman. W Ostrowcu Św. zmieniono nazwy dwóch ulic: Józefa Gulińskiego na Antoniego Hedy „Szarego”, a Stanisława Brody na Eugeniusza Kwiatkowskiego.
W przypadku sześciu pozostałych ulic (w Kazimierzy Wielkiej, Rogowie i Kornicy w powiecie koneckim, Opatowie, Chlewicach i Kurzelowie w powiecie włoszczowskim) urząd czeka na opinię Instytutu Pamięci Narodowej. Po jej otrzymaniu przygotuje zarządzenia zastępcze.
„W Chlewicach samorząd nie zmienił nazwy ulicy 16 stycznia tylko jej uzasadnienie, które jest związane z powołaniem rządu Ignacego Paderewskiego. W tym przypadku spodziewamy się pozytywnej opinii IPN” – podkreśliła wojewoda.
Wojtyszek dodała, że urząd w ramach ustawy dekomunizacyjnej rozpoczął już działania dotyczące pomników, obelisków i płyt pamiątkowych. „Mamy już wstępną listę tych, które powinny zostać zdekomunizowane. We współpracy z samorządami będziemy tego sukcesywnie dokonywać” – zapewniła.
Działania Świętokrzyskiego Urzędu Wojewódzkiego wspomaga IPN. „W naszym województwie mamy jeszcze wiele pozostałości poprzedniego systemu. Niektóre z tych pomników czy obelisków będą burzone, inne mogą zostać przeniesione do Muzeum Zimnej Wojny, które powstaje pod Szczecinem (Podborsko w woj. zachodniopomorskim – PAP)” – powiedziała podczas konferencji naczelnik kieleckiej delegatury IPN Dorota Koczwańska-Kalita. Podkreśliła, że „kolejna możliwość to usunięcie z pomnika czy obelisku samej inskrypcji”.
„W miejscowości Dobrów w gminie Tuczępy jest obelisk, na którym widnieje napis: +Wieczna chwała i cześć bohaterom poległym za niepodległość i wolność radzieckiej ojczyzny+” – poinformowała Koczwańska-Kalita.
Naczelnik kieleckiej delegatury IPN zapewniła, że wprowadzenie ustawy o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego było koniecznością. „Dzięki niej mogła odbyć społeczna debata na ten temat. Wzrosła także świadomość historyczna Polaków. Musimy zdać sobie sprawę, że stawianie pomników, nazywanie ulic to oddawanie hołdu ludziom, którzy służyli narodowi i budowali wspólnotę. Dla tych wartości ponosili czasami ogromne ofiary” – zaznaczyła. (PAP)
Autor: Janusz Majewski
maj/ agz/