13.11.2010. Londyn (PAP) - Brytyjski minister sprawiedliwości i zarazem lord kanclerz Kenneth Clarke zainaugurował 5-letnie obchody 800-lecia Wielkiej Karty Swobód, pionierskiego dokumentu ograniczającego zakres władzy monarchy, uznanego przez UNESCO za światowe dziedzictwo. W ramach obchodów planowane są wystawy w British Library i za granicą pod szyldem British Council, wydanie okolicznościowego znaczka pocztowego i kolekcjonerskich monet oraz ustanowienie dnia 15 lipca 2015 r. wolnym od pracy, choć ta ostatnia kwestia nie jest przesądzona.
Skorzystał z okazji, by przypomnieć, iż ambicją obecnego rządu Davida Camerona jest ukrócenie zakresu ingerencji państwa w życie prywatne obywateli i ich upodmiotowienie. "Rządy wszystkich państw mają naturalną tendencję do gromadzenia władzy w większym zakresie niż im potrzeba i narzucania ograniczeń nie mieszczących się w pojęciu umiaru i rozsądku" - zaznaczył.
Wielka Karta Swobód to seria dokumentów pod zbiorczą nazwą. Jan bez Ziemi z dynastii Plantagenetów (1167-1216, król Anglii od 1199 r.) podpisał je przymuszony przez feudalnych możnowładców (baronów), którzy uznali, że sobie za dużo pozwala.
Pierwszy z dokumentów został podpisany (w rzeczywistości król przyłożył do niego swoją pieczęć, co było równoznaczne z akceptacją) w 1215 r., a ostatni w 1300 r. Karta gwarantowała prawa własności i wolność osobistą od samowoli władzy.
W ocenie rzeczoznawców dokument sprzed 800 lat jest wciąż ważny. Uważa się go za jeden z czynników składowych niepisanej brytyjskiej konstytucji. Wprowadził ławę przysięgłych w sprawach karnych, ustanowił zakaz aresztowania poddanego (mającego status wolnego człowieka, a więc nie przypisanego feudalnemu panu) według widzimisię króla i był jedną z inspiracji twórców konstytucji Stanów Zjednoczonych.
Nie wiadomo, kto jest autorem dokumentu i czy była to jedna osoba, czy kilka. Był czterokrotnie negocjowany w ciągu pierwszych dziesięciu lat obowiązywania, stąd ma dodatki i uzupełnienia. Jednym z nich jest tzw. Karta Lasu z 1217 r., ograniczająca możliwość nakładania przez króla obciążeń podatkowych na użytkowników ziemi uznanej za królewskie lasy, co miało duże znaczenie dla biedaków, dla których las był źródłem opału i pożywienia.
W XVII w. Karol I z dynastii Stuartów, pilnie potrzebujący pieniędzy, usiłował przywrócić grzywny za eksploatację królewskich lasów, czemu sprzeciwił się parlament. Z próby sił zwycięsko wyszedł parlament.
Każda poprawka powodowała wydanie ujednoliconego tekstu przez królewską kancelarię. Był on następnie rozsyłany do każdego hrabstwa z myślą o stosowaniu go w sądach.
"Zapisanie w dokumencie wzniosłych zasad, jak wolność w ramach prawa, demokracji i ograniczenia prerogatyw władzy do niezbędnego zakresu, legło u podstaw wielu wolności i swobód obywatelskich, których przestrzegania ludzie słusznie oczekują od swych rządów" - wskazał lord Neuberger, przewodniczący sądu apelacyjnego i zwierzchnik archiwum sądowego.
Runnymede jest jednym z pięciu miast historycznie związanych z Wielką Kartą Swobód. Pozostałe to Canterbury, City of London, St Albans oraz Bury St Edmunds. Każde z nich upamiętnia Kartę raz na 15 lat. Ich przedstawiciele uczestniczyli w zainaugurowaniu obchodów z udziałem lorda kanclerza i lorda Neubergera.
Przybyli też przedstawiciele Lincoln i Salisbury, gdzie w katedrach złożono oryginalne egzemplarze dokumentu. (PAP)
asw/ mc/