W tradycji Kościoła wschodniego we wtorek przypada trzeci dzień Świąt Wielkanocnych. W cerkwiach odprawiane są liturgie i modlitwy za zmarłych, a wierni odwiedzają cmentarze. Niektórzy przynoszą na groby bliskich pisanki.
W tym roku Wielkanoc w Cerkwi i innych Kościołach wschodnich, m.in. u grekokatolików, wypadła tydzień później niż u katolików. Wynika to z nieco innego sposobu wyliczania daty tego święta w obu obrządkach. Dlatego tylko raz na kilka lat termin jest wspólny, bo zwykle Kościoły wschodnie obchodzą to święto później, a różnica może być nawet pięciotygodniowa.
W Białymstoku, stolicy regionu, gdzie są największe w kraju skupiska prawosławnych, we wtorek paschalny duchowni święcą groby przede wszystkim na cmentarzu przy ul. Wysockiego, należącym do parafii pw. Wszystkich Świętych i cmentarzu przy parafii Proroka Eliasza na Dojlidach. "Prosimy wiernych o przychodzenie na cmentarz pojedynczo i zachowanie stosownych środków ostrożności" - zaapelowali do wiernych duchowni parafii pw. Wszystkich Świętych. Tam też prośbę o poświęcenie grobu można było wysłać drogą elektroniczną.
W niektórych miejscowościach w Podlaskiem wierni odwiedzali groby bliskich już po święceniu pokarmów w Wielką Sobotę, zostawiając tam pisanki. Duchowni zwracają uwagę, że przynoszenie pisanek na groby, to dawny zwyczaj, który jednak część prawosławnych w naszym kraju wciąż zachowuje. Pisanka na grobie ma symbolizować udział w zmartwychwstaniu. Najczęściej przynoszone są jajka malowane na czerwono, bo to kolor zmartwychwstałego Chrystusa.
Okres paschalny, po Wielkiej Nocy, jest w Cerkwi ważnym czasem wspominania zmarłych. Jest to przede wszystkim tzw. Radonica – dzień wspominania i modlitw za zmarłych, przypadający w drugi wtorek po Zmartwychwstaniu Pańskim (w tym roku 28 kwietnia). Wówczas także na cmentarzach pojawią się nie tylko znicze, ale i pisanki. W wielu podlaskich wsiach praktykuje się też zwyczaj noszenia pisanek na cmentarze w niedzielę i poniedziałek, tydzień po Świętach Wielkanocnych.
Przedstawiciele polskiej Cerkwi liczbę wiernych szacują na 450-500 tys. osób. Według danych GUS w ostatnim spisie powszechnym przynależność do Kościoła prawosławnego w Polsce zadeklarowało 156 tys. osób, ale hierarchowie Cerkwi uznają te dane za niemiarodajne.(PAP)
autor: Robert Fiłończuk
rof/ mhr/