Wystawa prac słynnego węgierskiego fotografika Andre Kertesza, który sławę zdobył w Paryżu, otwarta została w środę w Muzeum Literatury im. Sandora Petoefiego w Budapeszcie w 125. rocznicę urodzin artysty. Na wystawie można zobaczyć ponad 70 fotografii, pochodzących niemal wyłącznie z paryskiego okresu twórczości Kertesza, czyli lat 1925-35.
Przedstawiają węgierskich artystów emigracyjnych mieszkających w Paryżu, w tym rzeźbiarza Jozsefa Csakyego czy grafika Belę Uitza, a także sceny z paryskich ulic, np. kawiarnie, włóczęgów czy parki.
Osobną kategorię prac stanowią fotografie do książki poświęconej poecie węgierskiemu Endre Ademu, który bywał w Paryżu w latach 1904-1911. Widać na nich miejsca odwiedzane przez Adyego, a na jednym ze zdjęć przedstawiono stolik kawiarniany, na którym obok szklanki leży rękopis wiersza Adyego „Do Paryża wczoraj przyszła jesień”.
Kilka zdjęć przedstawia tancerki. „Kertesz interesował się sztuką ruchu, która była bardzo popularna już na początku XX wieku. Kiedy w 1935 r. przyjechał do Budapesztu, sfotografował uczennice jednej z najpopularniejszych szkół ruchu, szkoły tańca im. św. Pawła” – powiedziała PAP kuratorka wystawy Csilla Csorba.
Zwróciła uwagę na jeszcze jedną serię zdjęć, poświęconą pierwszemu gastronomicznemu klubowi kobiecemu we Francji. Jego członkinie „odwiedzały restauracje Paryża i brały udział w dobrych obiadach i kolacjach, a potem pisały artykuły o zjedzonych potrawach” – powiedziała.
„Język jego zdjęć jest tak prosty, uwieczniają one tak codzienne przedmioty i chwile, że inni nawet ich nie zauważają. Kertesz wydobywa takie drobne elementy i tworzy wielką harmonijną całość. Na jego fotografiach są prości ludzie, brzeg rzeki, łyżeczka, kostka cukru, kot czy rzeźba. Z nich tworzył artystyczną całość, niepowtarzalną kompozycję” – zaznaczyła Csorba.
Kertesz urodził się w 1894 r. jako Andor Kertesz w rodzinie drobnego kupca. W wieku 31 lat przeniósł się do Paryża, gdzie utrzymywał kontakty z takimi artystami jak Piet Mondrian, Pablo Picasso czy Marc Chagall. W 1936 r. wyemigrował do Stanów Zjednoczonych, po czym uzyskał amerykańskie obywatelstwo. Zmarł w 1985 r. w Nowym Jorku. Mówił o sobie: „Po francusku mówię źle, po angielsku źle, moim językiem jest fotografia”.
Z Budapesztu Małgorzata Wyrzykowska (PAP)
mw/ mc/