Paliczki czyli kości dłoni neandertalskiego dziecka zmarłego 115 tys. lat temu, ząb neandertalczyka, naczynia i narzędzia z neolitu, fajansowe paciorki z epoki brązu, można oglądać w Muzeum Archeologicznym w Krakowie, na wystawie podsumowującej badania i odkrycia ostatnich dwóch lat.
Największą atrakcją ekspozycji są najstarsze szczątki człowieka w Polsce czyli kości neandertalskiego dziecka znalezione w Jaskini Ciemnej. Zostały one przetrawione przez ptaka wielkości kruka. Do ich odkrycia doszło kilka lat temu, ale były przemieszane z innymi kośćmi zwierzęcymi i dopiero w tym roku podczas szczegółowej analizy w laboratorium dostrzeżono, że należą do człowieka.
"Trwają jeszcze szczegółowe analizy. Gościliśmy kilka dni temu Johna Williama – antropologa, który zajmuje się neandertalczykiem. Trwają dyskusje pomiędzy współpracującymi z nami antropologami a paleozoologami, czy mogą to być zniszczone kości jakiegoś zwierzęcia. W marcu przyszłego roku spodziewamy się referatu, który rozstrzygnie tę kwestię" – powiedział Mirosław Zając z Muzeum Archeologicznego.
Obok eksponowany jest mający 50 tys. lat ząb neandertalczyka. Są na nim ślady, świadczące o tym, że jego właściciel intensywnie używał do higieny "wykałaczki” - drobnej gałązki czy źdźbła trawy. Zwiedzający zobaczą także gliniane naczynia kultury ceramiki sznurowej, toporki i siekiery z krzemienia oraz narzędzia kościane z okresu neolitu znalezione niemal sto lat temu przez Józefa Żurowskiego w Książnicach Wielkich w Małopolsce. W 2017 r. naukowcy wrócili w to samo miejsce i po badaniach magnetometrem stwierdzili, że tym miejscu znajdują się kolejne ciekawe obiekty, które będą dopiero badane.
W gablotach prezentowane są przedmioty znalezione na terenie cmentarzyska z epoki żelaza w Morawiankach w woj. świętokrzyskim - m.in. igła, nożyk, szydło, zapinki, wisiorki i grzebień - a z Kokotowa k. Wieliczki pochodzą fajansowe paciorki.
Na fotografiach prezentowane są zabytki znalezione podczas badań poza granicami Polski m.in. w Bibracte - Mont Beuvray we Francji i w egipskiej Marei, gdzie polscy naukowcy badają bazylikę z VIII wieku i pod nią odnaleźli kolejną świątynię.
"Muzealnik stereotypowo jest kojarzony z nudnym ślęczeniem w gabinecie z zakurzonymi eksponatami. Chcemy pokazać, że ta praca polega nie tylko na siedzeniu przy biurku, ale również ma wymiar praktyczny polegający na prowadzeniu badań wykopaliskowych" – powiedziała PAP kurator wystawy Małgorzata Wawer.
Twórcy ekspozycji pokazują, że współcześni archeolodzy sięgają po nowoczesne technologie m.in. badania geomagnetyczne i drony do fotografowania stanowisk, korzystają także z kosztownych badań laboratoryjnych.
Dyrektor Muzeum Archeologicznego Jacek Górski przypomniał, że pracownicy Muzeum Archeologicznego prowadzą badania we współpracy z innymi instytucjami m.in. z Uniwersytetem Jagiellońskim, Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej Uniwersytetu Warszawskiego i Europejskim Centrum Archeologicznym – Bibracte. "Ich efekty odbijają się echem w całym naukowym świecie" - podkreślił.
Wystawa, otwarta w czwartek w Muzeum Archeologicznym, potrwa do 31 marca. (PAP)
autor: Małgorzata Wosion-Czoba
wos/ pat/