Środowiska polskie na Ukrainie oraz pracujący tu dyplomaci złożyli w niedzielę kwiaty i zapalili znicze w miejscach pamięci narodowej, m.in. na dwóch znajdujących się w tym kraju cmentarzach katyńskich – w Bykowni pod Kijowem oraz w Charkowie.
We Lwowie po raz 12. odbyła się akcja „Światełko Pamięci dla Cmentarza Łyczakowskiego”. Jak co roku na grobach tej metropolii zapłonęło kilkadziesiąt tysięcy zniczy, zakupionych przez lwowski konsulat generalny RP.
„Celem tej akcji jest przywołanie pamięci postaci zasłużonych, które spoczęły tutaj, na Cmentarzu Łyczakowskim. Bardzo często są to osoby, o których niewielu dziś pamięta. Lampki, które rozdają wolontariusze z polskich organizacji ze Lwowa i młodzież szkolna, zapalane są na grobach opuszczonych, niezależnie od narodowości i wyznania osób, które są w nich pochowane” – powiedziała PAP Beata Kost, dziennikarka ukazującego się na Ukrainie polskiego dwutygodnika „Kurier Galicyjski”.
Barbara Pacan, jedna z inicjatorek „Światełka Pamięci” poinformowała, że w tym roku na potrzeby akcji lwowski konsulat zakupił ponad 30 tysięcy zniczy. „Widzimy, że z roku na rok ta akcja cieszy się coraz większym zainteresowaniem i wpisała się już w tradycję Lwowa. Na Cmentarz Łyczakowski przychodzą nie tylko Polacy, ale i wielu Ukraińców” – przekazała w rozmowie telefonicznej.
Cmentarz Łyczakowski został założony w 1786 r. Spoczywa tu wielu znanych Polaków i Ukraińców oraz przedstawiciele innych narodowości. W nekropolii tej znajdują się m.in. mogiły Marii Konopnickiej i Gabrieli Zapolskiej, matematyka Stefana Banacha i malarza Artura Grottgera. Wśród grobów zasłużonych Ukraińców znajduje się mogiła pisarza Iwana Franki, śpiewaczki operowej Salomei Kruszelnickiej i kompozytora Stanisława Ludkewycza.
W bezpośrednim sąsiedztwie Cmentarza Łyczakowskiego znajduje się Cmentarz Obrońców Lwowa. Spoczywają tam Polacy polegli w walkach z Ukraińcami w latach 1918-1919 i w czasie wojny polsko-bolszewickiej z 1920 r. Pochowanych jest tam blisko 3 tys. żołnierzy, głównie chłopców - stąd nazwa Cmentarz Orląt.
W niedzielę na Cmentarzu Orląt odprawiono mszę, której przewodniczył łaciński metropolita lwowski abp Mieczysław Mokrzycki. We Lwowie odbyła się także w niedzielę tradycyjna modlitwa pojednania polsko-ukraińskiego, w której, prócz duchowieństwa, brali udział przedstawiciele środowisk intelektualnych dwóch narodów.
W Kijowie kilkadziesiąt osób z działających tu organizacji polskich i pracownicy ambasady oraz konsulatu RP złożyli kwiaty i zapalili znicze na otwartym w 2012 r. polskim cmentarzu wojennym w Bykowni. Spoczywa tu prawie 3,5 tys. polskich ofiar zbrodni katyńskiej, zabitych z rozkazu Stalina.
Znicze zapłonęły także na mogiłach poległych w czasie II wojny światowej żołnierzy I Armii Wojska Polskiego w dzielnicy Kijowa Darnica oraz na Cmentarzu Bajkowym (Bajkowskim) - na grobach zasłużonych Polaków i żołnierzy Wojska Polskiego poległych w roku 1920.
Podobnie było w Charkowie, na Cmentarzu Ofiar Totalitaryzmu w Piatichatkach, na którym spoczywa 4,3 tys. zamordowanych przez NKWD oficerów wojska polskiego i jeńców wojennych z obozu w Starobielsku oraz z innych sowieckich więzień.
Znicze zapalono także w niedzielę na polskim cmentarzu w Żytomierzu. Dzień wcześniej z inicjatywy Żytomierskiego Obwodowego Związku Polaków na Ukrainie przeprowadzono akcję sprzątania tej zabytkowej nekropolii. Znajdują się tam groby znanych rodów szlacheckich, m.in. mogiły rodziców słynnego pianisty i premiera Drugiej Rzeczypospolitej Polskiej Ignacego Jana Paderewskiego i rodziny kompozytora Stanisława Moniuszki.
Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)
jjk/ fit/ abr/