Powstaniec warszawski i znakomity historyk, badacz epoki nowożytnej, autor pionierskich opracowań z zakresu dziejów społeczno-gospodarczych. Był niezwykle zasłużony dla organizacji nauki w Polsce, pełnił m.in. funkcje prorektora Filii Uniwersytetu Warszawskiego w Białymstoku oraz sekretarza naukowego i wiceprezesa Polskiej Akademii Nauk. Dokładnie 100 lat temu, 13 kwietnia 1924 r. w Warszawie urodził się Andrzej Wyczański.
Andrzej Wyczański był synem Ludwiki Marii (z domu Bobrownickiej-Libchen) i Jerzego Heliodora. Małżeństwo Wyczańskich rozpadło się dość szybko i Andrzej do wybuchu II wojny światowej wychowywał się przy ojcu. Mieszkał w okolicy pl. Zbawiciela i uczęszczał do Gimnazjum im. Stefana Batorego. W czasie okupacji niemieckiej kontynuował naukę w tej szkole i w 1942 r. zdał maturę. Grono abiturientów było wyjątkowe i w tradycji Batorego zapamiętano je jako rocznik gigantów, który stanowili późniejsi wybitni przedstawiciele świata nauki i kultury: historyk sztuki i kolekcjoner Andrzej Ciechanowiecki, chemik Jerzy Kroh, filozof Klemens Szaniawski, logik Jerzy Pelc, historyk architektury Adam Miłobędzki, aktor i reżyser Andrzej Łapicki.
Zaraz po maturze Andrzej Wyczański zaczął działać w konspiracji. Za namową kolegów wstąpił do Związku Jaszczurczego, włączonego wkrótce w skład Narodowych Sił Zbrojnych. O swojej przynależności do konspiracji narodowej Wyczański przez całe życie milczał, wspominając jedynie w relacji dla Muzeum Powstania Warszawskiego, że w pewnym momencie na skutek kłótni opuścił te szeregi.
W okresie wojennym Wyczański koncentrował się na studiach. Planował wstąpić na Politechnikę, by studiować budowę okrętów, ostatecznie jednak wybrał sekcję historyczną Tajnego Uniwersytetu Warszawskiego, którą kierował Tadeusz Manteuffel. Studia zostały jednak przerwane przez wybuch powstania, w którym Wyczański wziął udział. W końcu sierpnia został ranny i kolejne tygodnie spędził w szpitalu w Milanówku. Późną jesienią dotarł do Krakowa, gdzie kontynuował studia historyczne, tym razem na Tajnym Uniwersytecie Jagiellońskim. Pracę magisterską napisał pod kierunkiem mediewisty Romana Grodeckiego, ale szczególną opieką naukową otoczył go nowożytnik Józef Feldman, wkrótce zmarły, którego Wyczański zdążył być asystentem.
Pod skrzydłami Tadeusza Manteuffla
W 1946 r. Andrzej Wyczański powrócił do Warszawy pod skrzydła Tadeusza Manteuffla, który odbudowywał Instytut Historyczny UW. Pod jego kierunkiem zaczął pracować nad doktoratem. W przededniu zapadnięcia żelaznej kurtyny dzięki Manteufflowi odbył w roku 1948 w Paryżu dziesięciomiesięczne stypendium, które w dużej mierze zdecydowało o jego przyszłej orientacji metodologicznej i tematyce pracy doktorskiej pt. „Francja wobec państw jagiellońskich w latach 1515–1529”. Była to praca z zakresu historii politycznej, którą Wyczański dość szybko porzucił. Podczas tego pierwszego pobytu poznał „papieża” ówczesnej historiografii, Fernanda Braudela, czołowego przedstawiciela szkoły Annales, twórcy koncepcji historii totalnej, który do nauki historycznej wprowadził pojęcie długiego trwania. Braudel, mając świadomość zmian politycznych w Polsce, zaproponował Wyczańskiemu pozostanie we Francji, ten jednak odmówił. Do Warszawy powrócił w noc stalinizmu.
Przez pierwsze lata powojenne Wyczański pracował w Instytucie Historycznym Uniwersytetu Warszawskiego. Gdy jednak 1953 r. Tadeusz Manteuffel stanął na czele nowo utworzonego Instytutu Historii Polskiej Akademii Nauk, Wyczański związał się z tą placówką na kolejnych czterdzieści przeszło lat, czyli aż do przejścia na emeryturę. Nie było to jednak jego jedyne miejsce pracy. Przez całe lata pięćdziesiąte pracował także w Bibliotece Narodowej, gdzie organizował tzw. Stację Mikrofilmową. Tu bardzo pomocne okazały się jego kontakty na Zachodzie, tym razem z Jerzym Giedroyciem, który pomógł wyposażyć bibliotekę w niezbędny do mikrofilmowania nowoczesny sprzęt amerykański.
Francuskie inspiracje
Kontakty naukowe Andrzeja Wyczańskiego z Francją nabrały tempa po 1956 r. i okazały się bardzo owocne. Szczególne znaczenie miało nawiązanie stałej relacji z kręgiem uczniów i współpracowników Fernanda Braudela, skupionych w VI Sekcji École Pratique des Hautes Études, i oczywiście z samym Braudelem.
„Zetknięcie się Andrzeja Wyczańskiego z francuskimi historykami i ich doświadczeniami i wizjami metodologicznymi stały się powodem do przemyślenia własnych pomysłów badawczych pod kątem refleksji modelowej, związanej z historią społeczno-gospodarczą Rzeczypospolitej” – zauważył inny znakomity historyk Stefan Meller.
Widać to zwłaszcza w jego niezmiernie ważnej książce „Studia nad folwarkiem szlacheckim w Polsce w latach 1500–1580”, opublikowanej w roku 1960, która wraz z pracami Witolda Kuli, Mariana Małowista, Jerzego Topolskiego i Antoniego Mączaka współtworzyła nowy kształt polskiego dziejopisarstwa w zakresie badań nad gospodarką. Inspirowany Braudelowskim kręgiem Annales, Wyczański opublikował w kolejnych latach szczegółowe monografie „Studia nad gospodarką starostwa korczyńskiego” (1964) i „Studia nad konsumpcją żywności w Polsce” (1969), które na gruncie polskim okazały się nowatorską i chętnie dyskutowaną propozycją metodologiczną. Jako badacz gospodarczy Wyczański w stopniu najszerszym stosował statystykę, sięgał po zestawienia liczbowe.
Intelektualna więź Andrzeja Wyczańskiego z nauką francuską przełożyła się także na jego działalność dydaktyczną nad Sekwaną. W roku akademickim 1970/1971 był wykładowcą wspomnianej VI Sekcji École Pratique des Hautes Études. W kręgu uczniów Wyczańskiego znalazł się m.in. Daniel Tollet, francuski badacz historii polskich Żydów. Po latach, zwracając się do swojego mistrza z okazji jubileuszu 70-lecia, Tollet wspominał jego paryskie seminarium:„W przeciwieństwie do profesorów francuskich, wytrąconych z równowagi przez wydarzenia z maja 68 roku, nigdy nie przybierałeś pozy wyniosłego i zarozumiałego mędrca. Byłeś uosobieniem bezgranicznej cierpliwości i woli zainteresowania kilkorga młodych Francuzów Polską, co zważywszy na naszą zupełną niewiedzę, wymagało prac od podstaw”.
Od gospodarki do kultury
Publikacje Andrzeja Wyczańskiego z lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych oscylowały wokół historii gospodarczej i społecznej, ale już w tym okresie badań naukowych stać go było na przygotowanie syntetycznego opracowania dziejów Polski nowożytnej, które pod tytułem „Polska Rzeczą Pospolitą Szlachecką 1454–1764” wydał w roku 1965. Henryk Samsonowicz zauważył, że sam tytuł pracy Wyczańskiego „wszedł na stałe do słownika nauk humanistycznych jako określenie epoki”. Pisał również, że „układ materiału, zastosowana periodyzacja, różne oceny wydarzeń w niej zawarte – do dziś mają prawo obywatelstwa w podręcznikach szkolnych i uniwersyteckich”. Ocena Samsonowicza z końca lat dziewięćdziesiątych XX w. pozostaje aktualna.
Na uwagę zasługują także kolejne przekrojowe, zwarte opracowania Wyczańskiego: „Polska w Europie XVI wieku” (1973, następnie wznawiana) i późna rozprawa „Wschód i zachód w dziejach Europy w początkach doby nowożytnej” (2004). Należy też przypomnieć jego podręcznik do historii powszechnej okresu od końca XV do połowy XVII w., który opublikowany pierwotnie w 1965 r., choć dobiega już sześćdziesiątki, nadal spełnia funkcje opracowania rzetelnego i pożytecznego. Syntetyczne dzieła Wyczańskiego charakteryzowało zerwanie z dominacją aspektów politycznych. Jego prace przekrojowe łączyły wszystkie dziedziny życia w danej epoce od gospodarki, przez społeczeństwo po kulturę, nie wykluczając rzecz jasna polityki. To integralne podejście do historii zawdzięczał Wyczański zetknięciu z kręgiem Annales.
Organizator nauki i obrońca Polskiej Akademii Nauk
W czasach, gdy toczy się zażarta dyskusja nad przyszłością Polskiej Akademii Nauk, warto pamiętać o dorobku organizacyjnym Andrzeja Wyczańskiego. W latach siedemdziesiątych zaangażował się w tworzenie Filii Uniwersytetu Warszawskiego w Białymstoku, od lat już uniwersytetu autonomicznego. Na UwB pracował przez kolejnych trzydzieści lat – tu wypromował liczne grono magistrów i kilku doktorów, a między 1986 a 1991 r. był dyrektorem Instytutu Historii. Zaangażowanie Wyczańskiego w rozwój białostockiej placówki zadecydowało o przyznaniu mu w 1999 r. przez tamtejszą społeczność akademicką tytułu doktora honoris causa.
W roku 1986 Andrzej Wyczański został członkiem korespondencyjnym, a pięć lat później zwyczajnym Polskiej Akademii Nauk. Bardzo ważnym doświadczeniem w jego karierze było sprawowanie funkcji sekretarza naukowego Wydziału I Nauk Społecznych PAN (1990–1992), a następnie funkcji wiceprezesa i sekretarza PAN. Jego staraniem zorganizowano dwie stacje zagraniczne PAN – w Berlinie i Moskwie. W latach transformacji ustrojowej w Polsce, gdy politycy nierzadko widzieli w PAN relikt czasów „słusznie minionych”, Wyczański dowodził wielkiego potencjału polskich naukowców skupionych w tej strukturze i proponował rozwiązania służące jej usprawnieniu. Rozproszone artykuły na ten temat zebrał w swojej ostatniej książce „Szkice z organizacji nauki” (2007) – wiele uwag i refleksji w niej zamieszczonych pozostaje nader aktualnych.
Andrzej Wyczański zmarł 22 marca 2008 r. Spoczął na warszawskich Powązkach.
Tomasz Siewierski
Źródło: Muzeum Historii Polski
szuk/