5 maja 1844 r. urodził się Józef Pius Dziekoński, architekt i konserwator zabytków, mający w dorobku realizacje ponad 60 kościołów; m.in. warszawskich świątyń Zbawiciela i św. Floriana - wzorcowego przykładu neogotyku nadwiślańsko-bałtyckiego.
"Skalą swych dokonań oraz rangą najwybitniejszych dzieł zapewnił sobie wyjątkowe miejsce w historii naszej architektury" - pisał o nim architekt i historyk Andrzej Majdowski ("Ochrona Zabytków" 1994).
"Określany jest mianem jednego z najwybitniejszych, a z pewnością najpłodniejszym przedstawicielem historyzmu w polskiej architekturze. Styl ten, często deprecjonowany mianem kierunku nietwórczego i eklektycznego, którego podstawą było naśladownictwo minionych epok. W architekturze styl ten zbiegał się z romantyzmem, także jako przynajmniej częściowe przeciwstawienie się klasycyzmowi. Często też specjaliści architektury określają dość specyficzny styl narodowy Dziekońskiego mianem stylu wiślano-bałtyckiego" - czytamy na stronie Polskiego Radia w artykule pt. "Józef Pius Dziekoński - jeden z najpłodniejszych architektów sakralnych" (2022).
"Projektował głównie kościoły i budynki sakralne – w sumie 240 budowli. Jego sztandarowe dzieło – projekt kościoła św. Floriana w Warszawie (1887) – stał się wzorcowym przykładem neogotyku nadwiślańsko-bałtyckiego" - napisała Agnieszka Bogucka w artykule pt. "Józef Pius Dziekoński - ojciec mazowieckich kościołów" ("Mazovia", 2021).
"Najpełniej wypowiadał się w projektowaniu budowli kultowych, znajdując formuły urzeczywistniające oczekiwania wiązane z kreacjami neogotyckimi, ale także wyznaczając wręcz nowe szlaki krajowego historyzmu" - podkreślił Andrzej Majdowski. "Zgodnie z kardynalnym prawem epoki przewodnim motywem jego twórczości było poszukiwanie środków wyrazu — formalnych, a z czasem i przestrzennych — mogących uchodzić za substytut stylu narodowego" - dodał.
Józef Pius Dziekoński urodził się 5 maja 1844 r. w Płocku jako syn Prospery i Antoniego. W 1852 r. rozpoczął naukę w gimnazjum realnym w Warszawie, a w 1859 r. wstąpił do warszawskiej Szkoły Sztuk Pięknych, podniesionej w wyniku reformy Aleksandra Wielopolskiego w 1862 r. do poziomu szkoły wyższej. Nauczycielami architektury byli tam wówczas: Stefan Baliński, Bolesław Podczaszyński i Henryk Marconi.
"Dziekoński wraz z innymi studentami Szkoły Sztuk Pięknych brał udział w manifestacjach patriotycznych i przygotowaniach do powstania styczniowego. W 1863 r. został aresztowany i trzy miesiące przesiedział w więzieniu na Pawiaku, potem, z braku dowodów powstańczej działalności, został wypuszczony na wolność. Jego bracia Czesław i Prosper byli wplątani w zamach na hr. Berga i również z braku dowodów uniknęli kary, w ich przypadku szubienicy" - napisał historyk Józef Piłatowicz w nocie biograficznej dostępnej na stronie Politechniki Warszawskiej.
"Po ukończeniu Szkoły Sztuk Pięknych w 1864 r. J. Dziekoński podjął pracę jako pomocnik u wybitnych architektów: Adolfa Wolińskiego, Marcelego Berenta, Emila Falkowskiego i Juliana Ankiewicza. Następnie został konduktorem robót przy budowie kolei Grajewskiej i Nadwiślańskiej" - dodał.
W 1871 r. Józef Pius Dziekoński otrzymał dyplom architekta-artysty III klasy w Cesarskiej Akademii Sztuk Pięknych w Petersburgu, co dało mu prawo kierowania budowami. "Uczelnia ta, w uznaniu późniejszych zasług, nadała mu w 1902 r. tytuł akademika architektury" - przypomniał Piłatowicz.
Był współzałożycielem Towarzystwa Opieki nad Zabytkami Przeszłości (1906), docentem historii architektury średniowiecznej i pierwszym dziekanem (1915-17) wydziału architektury na Politechnice Warszawskiej. W 1919 roku został doktorem honoris causa Politechniki Lwowskiej.
"Projektował głównie kościoły i budynki sakralne – w sumie 240 budowli. Jego sztandarowe dzieło – projekt kościoła św. Floriana w Warszawie (1887) – stał się wzorcowym przykładem neogotyku nadwiślańsko-bałtyckiego" - napisała Agnieszka Bogucka w artykule pt. "Józef Pius Dziekoński - ojciec mazowieckich kościołów" ("Mazovia", 2021).
Historia "Floriana" - obecnie Bazyliki katedralnej św. Michała Archanioła i św. Floriana diecezji warszawsko-praskiej - zaczęła się w 1886 r. kiedy to ogłoszono konkurs na projekt kościoła, który miał stanąć na prawym brzegu Wisły, na Pradze. Komisja konkursowa z 21 nadesłanych prac przyznała pierwszą nagrodę projektowi Józefa Dziekońskiego - który, prócz satysfakcji ze zwycięstwa, otrzymał nagrodę pieniężną 500 rubli - co nie wynagrodziło jednak profesjonalnych problemów.
"Ubóstwo kraju stworzyło budownictwo ceglane — olbrzymia sztuki ciosu poddające się wszelkiej fantazyi artystycznej pod dłutem kamieniarza, zastąpiono tu układem drobnych cegieł; ornament posługuje się pewną liczbą odmodelowanych motywów" - ten cytat z malarza i historyka sztuki Władysława Łuszczkiewicza posłużył Dziekońskiemu za motto do opublikowanego w czasopiśmie "Architekt" (1900) artykułu pt. "Kościół Parafialny Ś-ego Floryana pod Warszawą""Względy ekonomiczne zmusiły nas do użycia cegły miejscowej tak do wykonania konstrukcyi zasadniczej, jak też i do okładki ścian i filarów kościoła. Z biegiem czasu okazało się, że materyał ten zawiódł nadzieje w nim pokładane. Z żalem wyznać należy, że brak dobrych fabryk ceramicznych w kraju, wyrabiających materiał budowlany ceglany zdatny do ozdobnej okładki ścian konstrukcyjnych, jest przyczyną, że największe nawet wysiłki budowniczych w kierunku podniesienia u nas sztuki budowania kościołów z cegły, muszą spełznąć na niczem" - pisał Dziekoński. "W Niemczech, gdzie od pół wieku wskrzeszono architekturę ceglaną, postarano się też o stanowcze wydoskonalenie materyału budowlanego w tym kierunku. Udało się to tam w zupełności. Architektura też kościelna niemiecka ostatnich lat trzydziestu stała się bardzo charakterystyczną i powszechnie znaną" - opisywał. "U nas kościoły lat ostatnich budują się z rożnem szczęściem. Przy wielkiej staranności i baczności ze strony technicznej, osiągamy rezultaty średnio, w warunkach mniej szczęśliwych, budownictwo to spełnia się źle i to zło niejednokrotnie występuje w rozmiarach nadzwyczajnych" - ocenił twórca katedry warszawsko-praskiej.
Mniej znany jest - prawdopodobnie ze względu na podwarszawskie położenie - kościół pw. Matki Bożej Pocieszenia w Żyrardowie, uznawany - jak napisała Agnieszka Bogucka - "za najokazalszy obiekt sakralny na Mazowszu". Poza bryłą o kubaturze prawie 12,9 tys. m3, ma wyniosłe wieże, które swoją ponad 70-metrową wysokością górują nad miastem. Do jego budowy zużyto ponad 3 mln cegieł wypalonych w kilkudziesięciu różnych kształtach w pobliskich Radziejowicach. "Cegły na plac budowy dostarczali pracownicy fabryki i mieszkańcy Rudy, tworząc łańcuch rąk" - przypomniała Bogucka. Dodała, że podczas powojennej odbudowy praskiego kościoła św. Floriana dokonywano pomiarów kościoła żyrardowskiego jako najbardziej zbliżonego formą.
Ważnym stołecznym dziełem Dziekońskiego jest kościół Najświętszego Zbawiciela – w samym sercu stolicy.
Inną, równie ważną, rozbudowaną przez Dziekońskiego świątynią, jest kościół św. Aleksandra na placu Trzech Krzyży w Warszawie. Niewielki obiekt zaprojektowany przez Chrystiana Aignera został zmieniony przez wzniesienie nowej kopuły, dobudowanie nawy południowej, pod którą znalazł się kościół dolny, a także budowę dwóch wież.
Jeszcze inną istotną dla historii stolicy realizacją Dziekońskiego jest neogotycka świątynia przy ul. Wolskiej powszechnie znana jako kościół św. Wojciecha. Jej budowa rozpoczęła się w czerwcu 1898 roku. 46 lat później 5 sierpnia 1944 r. rozpoczęła się rzeź Woli. Oddziały niemieckie, dowodzone przez SS-Gruppenführera Heinza Reinefartha, zamordowały tego dnia około 45 tys. mężczyzn, kobiet i dzieci. Masową eksterminację ludności Woli zahamował dopiero rozkaz SS-Obergruppenführera Ericha von dem Bacha-Zelewskiego. Cywile mieli być odtąd kierowani do obozu przejściowego utworzonego w podwarszawskim Pruszkowie. Jednym z takich punktów zbornych przed wywózką został właśnie kościół św. Wojciecha. Łącznie w okresie powstania warszawskiego przez ten kościół przeszło blisko 90 tys. mieszkańców stolicy.
Z budowli świeckich Dziekońskiego na szczególną uwagę zasługuje stojąca do dzisiaj, kamienica Władysława Ławrynowicza - neogotycki budynek położony przy Alejach Ujazdowskich 22. "Największym jednak jego warszawskim dziełem jest rozległy kompleks szpitala Dzieciątka Jezus, który powstał wzdłuż ulicy Nowowiejskiej. Dziekoński zaprojektował nowoczesny zespół, na który składają się wolnostojące pawilony, z własną kotłownią, budynkiem administracyjnym od strony obecnej ul. Lindleya, a także dwiema świątyniami: katolicką kaplicą na rogu ul. Nowogrodzkiej i Lindleya, oraz cerkwią na rogu ul. Oczki i Lindleya. Druga część szpitala, znajdująca się w widłach ul. Koszykowej i Nowogrodzkiej, mieściła klinikę położniczą, sierociniec i dom wychowawczy dla dzieci i dorastających" - czytamy na stronie Polskiego Radia.
Za realizację świątyń i budowli sakralnych Józef Pius Dziekoński został odznaczony watykańskim Orderem Świętego Grzegorza Wielkiego. Prócz tego państwo polskie uhonorowało go Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski, a Politechnika Lwowska tytułem doktora honoris causa.
Józef Pius Dziekoński zmarł 4 lutego 1927 roku.
"Skromny nad wyraz, każdy okazany Mu dowód uznania, każde wyróżnienie gotów był zaliczyć na inne, byle nie własnych zasług, konto" - napisał o nim wieloletni współpracownik, architekt Zbigniew Mączeński w swoim pamiętniku. "W życiu prywatnym – nadzwyczaj mało dla siebie wymagający. Wszystko chciał robić sam. Nie lubił żadnych usług, nawet posług. Przy pracy zapominał o wszystkim, nawet o posiłku, do którego niemal gwałtem trzeba było Go namawiać. Nie lubił spraw finansowych. Wystawiając klientowi rachunek targował się sam z sobą, uważając każde honorarium za wygórowane" - opisał.
"Pamiętajmy, że szczególnie w czasach drugiej Rzeczpospolitej prasa zachwycała się jego budowlami… choćby dlatego, że można było spotkać je dosłownie na każdym kroku - czytamy na stronie Polskiego Radia.(PAP)
Autor: Paweł Tomczyk
pat/ dki/