16 maja 1929 r. w Poznaniu otwarto Powszechną Wystawę Krajową. „Miała ukazać dziesięcioletni dorobek niepodległego kraju w gospodarce, przemyśle, kulturze i sztuce” - powiedział PAP prezes zarządu Międzynardowych Targów Poznańskich Tomasz Kobierski. W ciągu 138 dni PWK zwiedziło 4,5 mln osób.
„Zorganizowana 95 lat temu Powszechna Wystawa Krajowa pokazywała dynamikę odrodzonego państwa polskiego, miała silny rys modernizacyjny i mocno wpłynęła na dalszy rozwój Poznania i targów. Była powiewem nowoczesności w bardzo zróżnicowanym gospodarczo i społecznie kraju i nastawiona była na promocję Polski na forum międzynarodowym. Miała ukazać dziesięcioletni dorobek niepodległego kraju w gospodarce, przemyśle, kulturze i sztuce” - powiedział PAP prezes zarządu Międzynardowych Targów Poznańskich Tomasz Kobierski.
„Powszechna Wystawa Krajowa była pierwszą na europejską miarę zakrojoną wystawą, jak odbyła się w Polsce. Przystąpiono do jej organizacji, nie mając żadnego doświadczenia pod tym względem. Bo wystawy we Lwowie w 1894 r. (...) czy w Krakowie w 1912 r. (...) miały charakter dzielnicowy. Były to raczej pokazy tego czy innego województwa, ale nie dawały obrazu całokształtu” - pisał w 1930 r. dyrektor PWK dr Stanisław Wachowiak w broszurze poświęconej wydarzeniu, które określił jako „największe zbiorowe dzieło gospodarcze i kulturalne Odrodzonej Polski”. „Dobrze zasłużyła się Ojczyźnie, stąd też ma prawo, by współcześni jej nie zapomnieli, a potomni z niej wzór czerpali” - oceniał.
„Zorganizowana 95 lat temu Powszechna Wystawa Krajowa pokazywała dynamikę odrodzonego państwa polskiego, miała silny rys modernizacyjny i mocno wpłynęła na dalszy rozwój Poznania i targów.”
Idea pierwszej wystawy krajowej w niepodległej Rzeczypospolitej narodziła się w 1924 r. Grupa architektów z Ministerstwa Robót Publicznych złożyła premierowi Władysławowi Grabskiemu memoriał w sprawie organizacji międzynarodowej wystawy w Warszawie. Według Wachowiaka miała ona pokazać kilkuletni dorobek młodego państwa i „wykazać jej znaczenie tranzytowe”. Rozważano ulokowanie wystawy na Saskiej Kępie w miejscu, gdzie obecnie znajduje się Stadion Narodowy. Zakup prywatnych gruntów, budowa infrastruktury drogowej i „osuszenie przyległych pól grochowskich” oznaczały dla odbudowującego się po 123 latach zaborów państwa „trudne do uniesienia wydatki”. Wprawdzie przewodniczący Rady Ministrów zaakceptował projekt, ale odrzucił go departament budżetowy Ministerstwa Skarbu. Międzyministerialny komitet ocenił, że organizacja tak dużego wydarzenia w stolicy nie będzie możliwa aż do połowy kolejnej dekady.
Inicjatywę przejął wówczas prezydent Poznania Cyryl Ratajski. 5 stycznia 1927 r. minister przemysłu i handlu Eugeniusz Kwiatkowski w drugim rządzie premiera Kazimierza Bartla zaakceptował organizację Powszechnej Wystawy Krajowej w 1929 r. w Poznaniu. Budżet wydarzenia ustalono na 11 mln 555 tys. złotych.
Naczelnym architektem PWK mianowano Rogera Sławskiego, m.in. projektanta budynku Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk przy ul. Mielżyńskiego. Kierownikiem budowlanym został jeden z czołowych architektów powstającej wówczas Gdyni inż. Jerzy Müller.
Od czerwca 1927 r. na terenie Poznania zbudowano od podstaw lub zmodernizowano ok. 112 obiektów w pięciu sektorach (wówczas zwanych „terenami”) oznaczonych literami od A do E, które miały przyjąć gości PWK na łącznej powierzchni 65 hektarów.
„Wystawa była wielkim kilkumiesięcznym świętem dla Poznania i całej Polski. Swoje produkty i usługi zaprezentowało prawie 1,5 tysiąca wystawców. Wrażenie na zwiedzających robiły wynalazki polskich inżynierów – turbina wiatrowa, łódź ślizgowa, polskie ciężarówki i autobusy. W związku z PWK zmodernizowano dużą część Poznania. W trakcie w mieście zorganizowano blisko 120 kongresów i wydarzeń towarzyszących. Na zwiedzających czekały niezliczone atrakcje – m.in. wesołe miasteczko, widowiska, koncerty plenerowe, zawody sportowe, pokazy filmów i sztucznych ogni. Na nowo powstałej Arenie odbywały się wyścigi konne, powozowe i samochodowe” - wyjaśnił Kobierski. "Ekspozycja PWK składała się z 32 działów tematycznych, w tym - 26 promujących gospodarkę RP. Dziewięć ministerstw miało swoje własne ekspozycje” - dodał.
„Wystawa była wielkim kilkumiesięcznym świętem dla Poznania i całej Polski. Swoje produkty i usługi zaprezentowało prawie 1,5 tysiąca wystawców. Wrażenie na zwiedzających robiły wynalazki polskich inżynierów – turbina wiatrowa, łódź ślizgowa, polskie ciężarówki i autobusy.”
„Punktualnie o godz. 9.50 zebrali się wszyscy zaproszeni goście. Nastąpiła chwila oczekiwania. Wszyscy patrzą w stronę głównego wejścia, którem wkroczy pan prezydent Rzeczypospolitej. O godz. 10 rozbrzmiały dźwięki hymnu państwowego zwiastujące przyjazd pana prezydenta w towarzystwie małżonki” - informowało „Echo Powszechnej Wystawy Krajowej”.
16 maja 1929 r. prezydent Ignacy Mościcki dokonał oficjalnego otwarcia PWK. „Nie jest przypadkiem, że miejscem Powszechnej Wystawy Krajowej jest właśnie Poznań, stolica prastarej Wielkopolski. Od najdawniejszych czasów ziemia ta przodowała w twórczej pracy państwowej, w okresie niewoli hartowała na stal charaktery, dając niezłomny odpór wszelkim zaborczym zakusom” - powiedział w przemówieniu, po którym przeciął symboliczną wstęgę i wypuścił gołębia z telegramem: „Niech leci w świat radosna wieść, że Wolna Polska pracuje i tworzy!”. Równocześnie z klatek uwolniono jeszcze 2 tys. gołębi pocztowych.
Inaugurację uświetnił organowy koncert Feliksa Nowowiejskiego. Poza przedstawicielami rządu RP, generalicją i prymasem Polski kard. Hlondem byli obecni także przedstawiciele korpusu dyplomatycznego, nuncjusz Stolicy Apostolskiej Francesco Marmaggi oraz komisarz Ligi Narodów w Gdańsku Joost Adriaan van Hamel.
Poznańska wystawa była okazją do prezentacji krajowego przemysłu. Istotną część Hali Ciężkiego Przemysłu zajmowała ekspozycja produktów poznańskich Fabryk Hipolita Cegielskiego - a na niej m.in. najnowsze modele lokomotyw parowych i taboru kolejowego. Atrakcją Pawilonu Naftowego był autentyczny szyb naftowy. W hali Zrzeszenia Polskich Przemysłowców Lotniczych w Warszawie wystawiały się m.in. Podlaska Wytwórnia Lotnicza (PWS), Zakłady Mechaniczne E. Plage i T. Laśkiewicz z Lublina, Wielkopolska Wytwórnia Samolotów "Samolot" oraz Polskie Linie Lotnicze „Lot”. Motoryzację reprezentowała Centralna Wytwórnia Samochodów (CWS), wytwórnia Ursus oraz amerykański koncern General Motors, który lipcu 1928 r. w Warszawie rozpoczął montaż samochodów marki Chevrolet. Wystawiono także polskie prototypy – „Asa” i „Stetysza” - które jednak nigdy nie trafiły do seryjnej produkcji.
Niektóre z budynków wystawowych projektowali wybitni architekci okresu międzywojennego. Pawilon Przemysłu Nawozów Sztucznych zaprojektował Szymon Syrkus związany z grupą „Praesens”, uznawany przez historyków sztuki za przedstawiciela awangardy w II RP. „Pawilon był jednym z najnowocześniejszych projektów, który próbował oddać ducha nowoczesnego i rozwijającego się przemysłu krajowego. Forma architektury przywołuje na myśl interpretację pejzażu industrialnego. W prostych formach płaszczyzn różnego koloru oraz różnych daszków i żyletek naśladował elementy typowej fabryki - halę produkcyjną, dostawione skrzydło biurowe oraz komin, trapy lub pasy transmisyjne. Złożona struktura nowoczesnej fabryki XX wieku przekształcona w symbole była także wyrazem fascynacji nowoczesnością samego Syrkusa. Co ciekawe, pawilon ma konstrukcję drewnianą, lecz warstwa frontowa była częściowo betonowana cienką warstwą zaprawy” - czytamy na stronie poświęconej warszawskiemu modernizmowi. Na zlecenie Związku Hut Szklanych architekt Jan Goliński zaprojektował pawilon zbudowany w znacznej części z tafli szkła. Wśród pawilonów z branży spożywczej wyróżniał się budynek okocimskiego browaru projektu Jerzego Müllera.
W Pałacu Sztuki czołowy twórca nurtu Młodej Polski Józef Mehoffer wystawił kartonowe projekty witraży. Obok budynku ustawiono model warszawskiego pomnika Lotnika - dzieło Edwarda Wittiga. Ponadto zaprezentowano obrazy i grafiki najwybitniejszych polskich malarzy pierwszych dekad XX w., m.in. Juliusza Kossaka, Jacka Malczewskiego, Leona Wyczółkowskiego i Olgi Boznańskiej.
W parku Wilsona Anatolia Hryniewiecka-Piotrowska zaprojektowała inspirowany projektami Le Corbusieura pawilon Wystawy Pracy Kobiet pod patronatem żony prezydenta Michaliny Mościckiej. Ta część PWK miała prezentować dokonania wszystkich Polek „bez różnicy stanu, zawodu i przekonań religijnych i politycznych” Ekspozycja składała się z ośmiu działów tematycznych poświęconych pracy zawodowej kobiet, ich macierzyństwu, roli w organizacjach społecznych, w polityce oraz na emigracji. "Koszta wystawy pracy kobiet w pawilonie specjalnym będą duże, bo wszakże musimy wystąpić godnie" - pisała dziennikarka Maria Ruszczyńska.
Dawną słodownię browaru Huggerów przebudowano na restaurację Dwór Huggera składającą się z kilku obszernych sal.
„Ale wam tu pokażę - ja Polska tu zgromadzona - jak po niewoli wrażej naród prostuje ramiona! Jak dźwiga zgięte barki. Ukaże, ja polska wystawa, jak z ocalonej arki, potężna urasta nawa!”
„Ale wam tu pokażę - ja Polska tu zgromadzona - jak po niewoli wrażej naród prostuje ramiona! Jak dźwiga zgięte barki. Ukaże, ja polska wystawa, jak z ocalonej arki, potężna urasta nawa! Jako zbiegli się tu wszyscy i każdy znosi mi, co może. Od chleba w prostej misce do blasku duchowej zorzy! Jak mi tu poskładali, jak na weselne dary. Od kół z żelaza i stali do lichej plecionki z koszary. Jak się tu w ziemię wryły ogromne i groźne machiny, by naród pokochał siłę w złączonej swej mocy jedynej. By naród oczyma wymierzył i sercem prawdził miarę, na jakiej wysokiej wieży rozpali znicze swej wiary” - pisał Gustaw Bolesław Baumfeld w „Pieśni o wystawie”.
W ciągu 138 dni od 16 maja do 30 września 1929 r. PWK zwiedziło ok. 4,5 mln osób, w tym 200 tys. gości zagranicznych, głównie z Niemiec, Czechosłowacji, oraz ponad 10. przedstawicieli Polonii z USA. Wydarzenie obsługiwało ponad 950 polskich i zagranicznych dziennikarzy prasowych i radiowych, którzy zredagowali 60 tys. publikacji o wydarzeniu.
PWK towarzyszyło wiele wydarzeń kulturalnych. W maju odbył się Festiwal Muzyki Polskiej. Prezentowano także Serbo-Łużyckie Towarzystwa Śpiewacze, zespoły muzyczne i chóry z Bułgarii, Jugosławii, Czechosłowacji.
Wśród imprez towarzyszących odbyły się liczne wydarzenia sportowe. Jedno z nich było przełomowe dla polskiego futbolu i mediów. W niedzielę 11 sierpnia 1929 r. pracownik poznańskiej rozgłośni Polskiego Radia i student wydziału medycznego Ludomir Budziński z dachu trybun poznańskiego stadionu przy ul. Rolnej komentował mecz Warta Poznań z mistrzem Holandii Philipsem Eindhoven (wł. PSV Eindhoven). To była pierwsza w historii polskiej radiofonii regularna transmisja radiowa z meczu piłkarskiego i z wydarzenia sportowego.
Przez pierwsze 13 minut spotkania „grający w stylu niemieckim” podopieczni trenera Joopa Kleina Wentinka prowadzili, lokując gole w bramce Mariana Fontowicza, jednak Edmund Rochowicz zmienił wynik i gospodarze prowadzili 2:1. Bramkarz Leo Boumans nie obronił także jego trzeciej bramki. Po celnych strzałach Adama Knioły i Wawrzyńca Stalińskiego poznaniacy zwyciężyli 5:2. Sędzia Adamski nie uznał szóstej bramki Polaków - i czwartej w wykonaniu Rochowicza - uznając, że był spalony.
Poza dźwiękowcami i technikami radiowymi w odwodzie niczym na ławce rezerwowej „na radiowym posterunku” czuwał zapasowy sprawozdawca Antoni Chocieszyński. Mecz oglądało ok. 5 tys. widzów. „Nie miałem żadnego wzoru takiej transmisji. Przed meczem przeprowadziłem kilka treningów szybkiego i bezbłędnego czytania tekstów. Wiedziałem, że słowa będę musiał wypowiadać z szybkością myśli” - wspominał Budziński po latach.
„PWK to bardzo ważny rozdział w historii przedwojennej Polski i Poznania. Wystawa była spektakularnym wydarzeniem, któremu zawdzięczamy nie tylko rozbudowę infrastruktury Międzynarodowych Targów Poznańskich, ale też wiele istniejących do dziś w mieście budynków czy rozwiązań urbanistycznych. Z perspektywy czasu można stwierdzić, że PWK stanowi swego rodzaju mit założycielski współczesnego Poznania. Wystawa dała silny impuls do dalszego rozwoju kraju i pozwoliła uwierzyć Polakom, że jesteśmy w stanie zrealizować nawet najpoważniejsze przedsięwzięcia” - ocenił Kobierski.
„To dzięki zorganizowaniu 95 lat temu tak spektakularnego wydarzenia stolica Wielkopolski jest dziś mocnym i ważnym ośrodkiem targowo-kongresowym na mapie Europy i świata” - podsumowywał. (PAP)
autor: Maciej Replewicz
mr/ miś/