17.11.2010. Darmstadt (PAP) - Prezydenci Polski i Niemiec, Bronisław Komorowski i Christian Wulff, wzięli w środę udział w obchodach 30. rocznicy powstania Niemieckiego Instytutu Kultury Polskiej w Darmstadt. Powołanie Instytutu było odważną "inwestycją w przyszłość" - mówił Komorowski. Prezydent Wulff podkreślał, że Niemcy nie powinni nigdy zapominać, iż wolnościowe ruchy w ostatnim stuleciu, po strasznych wojnach, rozpoczęły się w Polsce. "To Polsce w znacznej mierze zawdzięczamy jedność Europy i jedność Niemiec" - mówił.
Niemiecki prezydent poinformował, że 7 grudnia odwiedzi Polskę i wspólnie z Komorowskim weźmie udział w uroczystościach z okazji 40-lecia wizyty ówczesnego kanclerza RFN Willy'ego Brandta w Polsce. Wtedy to szef niemieckiego rządu oddał pamiętny hołd, klękając przed pomnikiem ofiar getta warszawskiego i przepraszając tym samym za zbrodnie, jakich jego rodacy dokonali na Żydach.
Prezydent Niemiec podkreślił, że Polska i Niemcy powinny koncentrować się na współpracy z krajami Europy wschodniej. "Kiedy Polska przystąpiła do NATO i UE, zakończył się pewien etap i teraz należałoby rozszerzyć naszą współpracę także na partnerów na wschodzie Europy, którzy oczekują tego, aby silniej włączyć ich do życia Europy" - powiedział. Wśród tych krajów Wulff wymienił Ukrainę, Białoruś, Mołdawię i Gruzję.
Z kolei prezydent Polski zaznaczył, że "możemy dziś z dumą mówić o pojednaniu polsko-niemieckim". Komorowski ocenił też, że powstanie w Darmstadt 30 lat temu Niemieckiego Instytutu Kultury Polskiej było wielką i odważną inwestycją w przyszłość.
Komorowski podkreślił, że Polska i Niemcy odbyły "długą, trudną drogę, wyruszając z mrocznej, głębokiej doliny", ale teraz są "blisko momentu, kiedy z satysfakcją będziemy mogli powiedzieć, że osiągnęliśmy to, o czym niektórym zdarzało się marzyć".
"O czym niektórzy mieli odwagę powiedzieć, że to jest ważne - mam na myśli tych, którzy marzyli nie tylko o wolności, o zjednoczeniu narodowym, ale również o pojednaniu i współpracy polsko-niemieckiej" - kontynuował polski prezydent.
W ocenie Komorowskiego powstanie Instytutu miało miejsce w szczególnym momencie: "kiedy Polska cierpiała z powodu braku suwerenności, braku demokracji, kiedy w Polsce, ale i w Niemczech wschodnich stały obce wojska, kiedy Berlin był podzielony murem, kiedy Niemcy byli podzieleni i cała Europa była również podzielona".
Komorowski podkreślił, że wtedy w Polsce powstał 10-milionowy ruch Solidarności i zabłysło światełko nadziei "na wolność wspólną i Polaków, i Niemców, i wielu innych narodów całej Europy Środkowo-Wschodniej".
Zdaniem polskiego prezydenta dziś możemy z dumą mówić o wielkich dokonaniach, o pojednaniu polsko-niemieckim, o obaleniu muru berlińskiego, o integracji Europy. "Możemy z dumą mówić o przyszłości relacji polsko-niemieckich lokowanych w ramach procesu pogłębiającej się współpracy, integracji europejskiej" - powiedział Komorowski.
Przypomniał, że przy wejściu do niemieckiego Bundestagu stanął pomnik polskiej Solidarności. Tworzy go - mówił - fragment muru Stoczni Gdańskiej, przez który przeskoczył w 1980 roku Lech Wałęsa, "skacząc ku polskiej wolności, ale także ku zmianom w całej Europie". Te słowa prezydenta zostały nagrodzone brawami.
Goście uroczystości wysłuchali utworów Fryderyka Chopina w wykonaniu Jacka Kortusa, pianisty z Poznania, wyróżnionego w Konkursie Pianistycznym im. Chopina w 2005 roku.
Niemiecki Instytut Kultury Polskiej jest ośrodkiem informacyjno-badawczym, którego zadaniem jest pogłębianie wzajemnej wiedzy na temat życia społeczno-politycznego i kulturalnego w Polsce i w Niemczech. Zadanie to instytut realizuje przez projekty badawcze, organizację naukowych i publicznych form dyskusyjnych, własne serie wydawnicze oraz koordynację sieci polsko-niemieckich kontaktów.
Przed uroczystościami prezydenci Polski i Niemiec mieli okazję do prawie godzinnej rozmowy. Komorowski podkreślił, że on i Wulff sprawują swoje urzędy "mniej więcej od tego samego momentu" i planują, by czas ich kadencji "był wypełniony intensywną pracą w obszarze stosunków polsko-niemieckich, które stają się cząstką procesu integracji europejskiej".
"Umówiliśmy się na szereg przedsięwzięć, nie tylko spotkań, ale działań namawiających do wspólnej refleksji o przyszłości UE. Temu będą służyły debaty, które będą rokrocznie odbywały w Polsce i w Niemczech. Pierwsza taka debata będzie miała miejsce w Krzyżowej" - podkreślił Komorowski.
Polski prezydent zapowiedział, że razem z Wulffem będzie się starał "polityczną formułę Trójkąta Weimarskiego wypełnić treścią pozapolityczną". "Rozmawialiśmy o perspektywie pogłębionej współpracy w obszarze Trójkąta Weimarskiego i współpracy polsko-niemieckiej w perspektywie polskiego uczestnictwa w sferze euro" - dodał Komorowski.
"To będzie otwierało możliwość i perspektywę dla współpracy państw Trójkąta Weimarskiego (Polska, Niemcy, Francja), które są na głównej osi UE. Mamy aspiracje, aby 2015 roku zbudować jak najwięcej elementów łączących, także poprzez Trójkąt Weimarski" - powiedział Komorowski.
Komorowskiemu i Wulffowi podczas lunchu towarzyszył piłkarz niemieckiej reprezentacji narodowej polskiego pochodzenia Lukas Podolski. "Bardzo fajnie było" - ocenił Podolski w rozmowie z polskimi dziennikarzami.
Z Darmstadt Agnieszka Szymańska (PAP)
ajg/ keb/ kar/ ura/