Prof. Andrzej Koss, rzeczoznawca Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, wiceprzewodniczący Głównej Komisji Konserwatorskiej i założyciel Międzyuczelnianego Instytutu Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki o nowej, budzącej emocje kolorystyce sanktuarium w Świętej Lipce:
"Mnie się nowa kolorystyka tego miejsca podoba. I to bardzo. Wykonano tu dużą pracę i to taką, która będzie obok innych obiektów wyznaczać trendy w konserwatorstwie. Ta zmiana barw to jest bardzo trudne zagadnienie, które wymaga bardzo wielu badań i rozsądnych działań. Jeżeli nie mamy dowodu, nie mamy pewnika w postaci badań, to trudno jest podejmować decyzję o zmianie kolorystyki.
Cały proces konserwatorski to proces od początku do końca badawczy. Można ustalić bowiem ton w górę czy w dół i już będzie co innego niż było. Jest piękne powiedzenie Tomasza z Akwinu, że +konserwacja jest wieczną kreacją+. I to jest tak naprawdę, bo w tym monecie tu, w Świętej Lipce, widać efekty tej kreacji i te efekty są wspaniałe. Nowe barwy zabytków, z którymi ludzie się opatrzyli często budzą emocje.
Przeżywałem konserwację elewacji na pałacu Czapskich, czyli budynku ASP w Warszawie, gdzie próbowano nas zlinczować prawie za wprowadzenie bardzo żywej, bardzo pięknej kolorystyki. Z +musztardy+, którą były pomalowane elewacje w Wilanowie też zrobiliśmy pałac barokowy, przywróciliśmy to, co było zapisane w tej materii, która tam funkcjonuje. Do teraz niektórzy ludzie to krytykują, mówią, że to jajecznica przykryta szczypiorkiem, a nie mają świadomości, na jakiej podstawie to zostało zrealizowane.
To samo jest tu. Mi się ta kreacja Świętej Lipki podoba ponieważ idealnie wpisuje się w tutejszą przestrzeń krajobrazową, w klimat, w zieleń drzew, czerwień dachówek na okolicznych budynkach. (...) Trzeba też pamiętać, że ten obecny kolor będzie się w czasie zmieniał, on się przykurzy, przemyje, wyblaknie. Ale to już będzie kreacja, którą dokonuje natura".(PAP)
jwo/ ls/ jbr/