Powołano dwie grupy robocze, które mają pomóc w przyspieszeniu projektowania Muzeum Sztuki Nowoczesnej - poinformował PAP w czwartek rzecznik stołecznego ratusza Bartosz Milczarczyk. W środę odbyło się spotkanie przedstawicieli miasta z Christianem Kerezem.
Spotkanie ze szwajcarskim architektem Christianem Kerezem dotyczyło m.in. problemów związanych z projektowaniem gmachu muzeum, który ma stanąć na pl. Defilad i opóźnieniem prac. Jak powiedział PAP Bartosz Milczarczyk - w spotkaniu, oprócz Kereza, udział wzięli także współpracujący z nim architekci, którzy pracują nad sprawami konstrukcji budynku oraz przedstawiciele urzędu miasta. "Efekty tego spotkania będziemy poznawali na przełomie kolejnych tygodni, wyszliśmy z niego z umiarkowanym optymizmem" - ocenił w rozmowie z PAP rzecznik.
"Postanowiliśmy, że stworzymy dwie grupy robocze, które będą pracowały nad pokonaniem przeciwności związanych ze sprawami konstrukcyjnymi i dotyczących infrastruktury podziemnej. Liczymy na to, że dzięki pracy w zespołach projektowanie tego muzeum przyspieszy" - powiedział Milczarczyk.
"Na to liczymy i właśnie taki efekt miało przynieść wczorajsze spotkanie: że prace w końcu się rozpędzą, nabiorą tempa potrzebnego do tego, aby przygotować projekt budowlany, na podstawie którego będziemy mogli uzyskać pozwolenie na budowę" - dodał.
Pytany o problemy związane z projektowaniem gmachu przez Kereza, Milczarczyk przyznał, że jest ich "kilka". "Uważamy (...), że projekty, które złożył pan Kerez - część z nich - nie są wystarczające, aby można było ubiegać się o wydanie zgody na budowę. Liczę na to, że jest to dostrzegane przez stronę projektanta. Właśnie po to są grupy robocze: mają rozwiązać problemy, które są związane z konstrukcją budynku - chodzi tutaj o jego wysokość, drogę dojazdową, pożarową, infrastrukturę podziemną: przyłącza kanalizacyjne, ciepłownicze, wodociągi" - wyliczał Milczarczyk.
Rzecznik potwierdził, że pozwolenie na budowę miało być gotowe we wrześniu zeszłego roku, ale architekt nie złożył kompletnego wniosku o jego wydanie, co zaowocowało nałożeniem kar na Kereza. "Kompletny wniosek do nas nie wpłynął, w związku z tym musiały zostać naliczone kary, które są zapisane w umowie. To po prostu była realizacja zapisów umowy" - uściślił. Potwierdził, że Kerez musi kary na rzecz miasta zapłacić. Pytany o to, ile dokładnie wynoszą kary nałożone na architekta, odparł, że jest to kilkaset tysięcy zł.
Pytany o to, do kiedy projekt budowlany powinien powstać, odparł, że powinno stać się to "najszybciej jak się da". "Nie mamy żadnego terminu, nie narzuciliśmy sobie go jeszcze, w przyszłym tygodniu spotkają się zespoły robocze i po tych spotkaniach będziemy wiedzieli jak duże są rozbieżności" - zapowiedział. Jak dodał,
prace budowlane mogą się rozpocząć dopiero w połowie 2013 roku. "Jest to związane z tym, że mniej więcej wtedy powstanie stacja łącznikowa II i I linii metra" - tłumaczył rzecznik.
Do czasu budowy gmachu miasto musi też pozyskać część gruntu na Placu Defilad, należącego do prywatnych właścicieli, na którym ma stanąć muzeum. "Będziemy robić wszystko, aby do czasu rozpoczęcia prac - a mamy go jeszcze trochę - pozyskać niezbędne grunty. Nam jest potrzebne ok. 330 mkw, aby to muzeum dokończyć. Będziemy negocjować z właścicielem" - podkreślił.
"Myślę, że kolejne tygodnie, kilka następnych miesięcy, pozwolą nam zobaczyć jak bardzo projektant chce się zaangażować w ten projekt. Jednak o tym, że muzeum mogłoby nie powstać, nie ma mowy. W ogóle o tym nie rozmawiamy, natomiast faktycznie potrzebujemy bardzo dynamicznego działania ze strony pana Kereza i jego grupy, abyśmy mogli wszystko w zaplanowanym czasie zrobić" - powiedział PAP Milczarczyk.
Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie jest państwową instytucją kultury utworzoną przez ministra kultury zarządzeniem z 2005 r. W 2006 r. została podpisana przez miasto st. Warszawa i ministerstwo kultury umowa o współprowadzeniu Muzeum.
PAP nie udało się w czwartek skontaktować z architektem Christianem Kerezem.(PAP)
agz/ mlu/ abe/