Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Olsztynie zawiadomił w czwartek prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez właściciela niszczejącej od wielu lat, zabytkowej XIX-wiecznej kamienicy w Reszlu. Budynek zawalił się w miniony piątek.
Rzecznik olsztyńskiego Urzędu Ochrony Zabytków Bartłomiej Skrago poinformował PAP, że doniesienie skierowane do prokuratury rejonowej w Kętrzynie dotyczy podejrzenia przestępstwa, polegającego na lekceważeniu przez właściciela obowiązku zabezpieczenia budynku, co doprowadziło do katastrofy budowlanej.
Zdaniem służb ochrony zabytków, mieszkaniec Warszawy, który przed trzema laty kupił zabytkową kamienicę na rynku w Reszlu, nie tylko nie remontował obiektu, ale od samego początku nie odbierał urzędowych pism, wysyłanych przez konserwatora. Dlatego w grudniu 2010 r. warszawski sąd ustanowił kuratora, który miał przekazywać zainteresowanemu nakazy zabezpieczenia budynku.
Trwało też postępowanie egzekucyjne, które miało zakończyć się nałożeniem kary finansowej na właściciela. Dawny hotel, zbudowany w XVII w. i przebudowany w XIX w., zawalił się w miniony piątek. Inspektorzy nadzoru budowlanego mają teraz dokonać ekspertyzy, czy stan ruin pozwala na odbudowę, czy wymaga rozbiórki.
Kamienica była przykładem dawnej małomiasteczkowej architektury Reszla i miała znaczną wartość zabytkową. Właścicielowi budynku wpisanego do rejestru zabytków, który nie zabezpieczył go przed zniszczeniem, grozi grzywna, kara aresztu lub ograniczenia wolności.(PAP)
mbo/