W Wigilię, 24 grudnia mija kolejna - 212 rocznica urodzin Adama Mickiewicza. W Wilnie, gdzie spędził młodość i gdzie tworzył, pamięć o wieszczu jest ciągle żywa.
O obecności Mickiewicza w Wilnie przypominają tablice na budynkach, w których mieszkał i tworzył. Na terenie Uniwersytetu Wileńskiego jest dziedziniec im. Adama Mickiewicza, w dawnym klasztorze bazylianów jest tzw. Cela Konrada, w której był więziony poeta i gdzie toczy się akcja trzeciej części "Dziadów".
W Wilnie jest także pomnik wieszcza, przedstawiający go jako młodego człowieka - takim, jakiego Mickiewicza znało Wilno - wpatrującego się w zaułek Bernardyński. Mickiewicz jest też patronem wileńskiego polskiego gimnazjum.
Adam Mickiewicz przyjechał do Wilna w 1815 roku, by rozpocząć naukę na Uniwersytecie Wileńskim, a opuścił je w 1824 roku, skazany za udział w tajnych młodzieżowych organizacjach na zsyłkę w głąb Rosji.
Przy zaułku Bernardyńskim pod numerem 11 Mickiewicz mieszkał od Wielkanocy do czerwca w 1822 roku. Tu przygotowywał poemat "Grażyna" do druku. Dzisiaj znajduje się tu muzeum Adama Mickiewicza.
W 1911 roku kamienicę, przy zaułku Bernardyńskim wykupił Jan Obst, redaktor, wydawca, historyk, członek Towarzystwa Przyjaciół Nauk. W byłym mieszkaniu poety Obst udostępnił zwiedzającym prywatną ekspozycję poświęconą pamięci wieszcza. W czasie II wojny ekspozycja została częściowo rozgrabiona, część jednak udało się zachować; została przechowana przez pracowników uniwersytetu.
W 1955 roku, w setną rocznicę śmierci poety, muzeum ponownie zostało otwarte. Jednakże okres radziecki nie sprzyjał rozwojowi tej placówki. Zawilgocenie fundamentów budynku wymagało renowacji, na przeprowadzenie której nie było środków. Muzeum, chociaż oficjalnie prowadziło swoją działalność, dla zwiedzających było niedostępne.
Sytuacja się radykalnie zmieniła w 1990 roku, gdy dyrektorem wileńskiego muzeum został poeta i publicysta Rimantas Szalna.
"Pierwszą moją myślą po objęciu stanowiska dyrektora muzeum, była ucieczka stąd. Trzy niewielkie pokoje, w których kiedyś mieszkał Mickiewicz, były w opłakanym stanie" - wspomina w rozmowie z PAP Szalna.
Wkrótce przyszła pomoc. Jako pierwszy zaoferował ją ówczesny konsul generalny Polski na Litwie Waldemar Chudzik-Lipka. Dzięki pomocy polskiego tenora Wiesława Ochmana udało się wykupić sąsiadujące z muzeum mieszkanie i poszerzyć placówkę. W 1998 r., w dwusetną rocznicę urodzin poety fasada domu Adama Mickiewicza została wyremontowana dzięki pieniądzom Jerzego Teichmanna, męża ówczesnej ambasador RP na Litwie Eufemii Teichmann.
"Dzisiaj muzeum Adama Mickiewicza to nie są już trzy zaniedbane pokoje z przegniłą podłogą. Mamy cztery sale ekspozycyjne, pokój administracyjny i pięknie uporządkowaną piwnicę, w której się odbywają spotkania literackie. To muzeum żyje" - mówi Szalna.
Najcenniejszymi eksponatami wileńskiego muzeum są stół poety, przy którym redagował "Grażynę", jego fotel, a także rękopisy Mickiewicza.
"Mamy około 200 eksponatów. Rzadko nabywamy nowe, nie dlatego, iż nie mamy pieniędzy na ich zakup, ale dlatego, że nie mamy ich gdzie przechowywać" - mówi dyrektor.
Szalna zdradza, że jest wspólny polsko-litewski projekt utworzenia w Wilnie centrum dziedzictwa Mickiewicza. Zamierza się m.in. rozszerzyć pomieszczenia muzeum, a także poszerzyć obecną działalność placówki.
"Mam nadzieję, że takie centrum powstanie już w przyszłym, roku" - mówi Szalna.
Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)
aki/ ala/ jbr/