Premierowy spektakl o uczuciach deportowanych dzieci, konferencja „Pamięć pokoleń” czy historyczny mapping złożą się na obchody Światowego Dnia Sybiraka, które od 15 do 17 września odbędą się w Białymstoku – poinformowały w piątek władze miasta i dyrekcja Muzeum Pamięci Sybiru.
Zastępcy prezydenta Białegostoku Rafał Rudnicki i Zbigniew Nikitorowicz podkreślili na konferencji prasowej, że 17 września – Światowy Dzień Sybiraka, dzień kolejnych rocznic agresji sowieckiej na Polskę (w 2023 r,. jest 84. rocznica tej napaści) ma duże znaczenie dla Białegostoku, bo miasto znalazło się wtedy pod okupacją sowiecką, a tamte tragiczne wydarzenia i losy deportowanych upamiętnia działające w mieście Muzeum Pamięci Sybiru.
"17 września to szczególna data dla pamięci mieszkańców Białegostoku i całego byłego województwa białostockiego (...) Większość Polski przeżywała okupację niemiecką, dla naszych mieszkańców, przodków i dziadków takim dramatycznym doświadczeniem była okupacja sowiecka. Było to znaczone wywózkami, prześladowaniami polskości, rugowaniem polskości i włączeniem naszego miasta i całego regionu w skład Związku Radzieckiego" – powiedział Nikitorowicz, który zaprosił mieszkańców miasta do udziału w rocznicowych obchodach, aby pamiętać o historii także w kontekście obecnej trudnej sytuacji na wschodzie.
Obchody rozpocznie 15 września konferencja "Pamięć pokoleń/Generations Remembrance", organizowana przez Fundację Kresy-Syberia i Muzeum Pamięci Sybiru. Dyrektor tego muzeum prof. Wojciech Śleszyński powiedział, że będzie to spotkanie z potomkami sybiraków, którzy są rozrzuceni po całym świecie.
16 i 17 września na plenerowej scenie przy Muzeum Pamięci Sybiru odbędą się premierowe pokazy spektaklu "Sztambuch syberyjski– impresje" o tragicznych losach deportowanych dzieci, przemocy, której doświadczali. Widowisko przygotowują twórcy z białostockiej filii Akademii Teatralnej im. A. Zelwerowicza w Warszawie.
Spektakl, w którym poza piosenką finałową do poezji Krzysztofa Kamila Baczyńskiego nie ma słów, wyreżyserował dr hab. z białostockiej Akademii Teatralnej Artur Dwulit. Reżyser spektaklu powiedział na popołudniowej konferencji prasowej o spektaklu, że twórcom chodziło o pokazanie poprzez emocje tego, czym skutkują, jak wpływają decyzje dorosłych na życie młodych ludzi, jak to się działo kiedyś – podczas deportacji – i co dzieje się współcześnie w Ukrainie czy w wielu innych miejscach na świecie.
"Przedstawienie zbudowane jest na emocjach i przeżyciach młodych ludzi, którzy zostali uwikłani w wir historii, z +zabaw+, które stworzyli im dorośli" – powiedział dziennikarzom Dwulit. "Wyobrażaliśmy sobie, co takie dziecko mogło czuć wtedy (gdy wysiedlano rodziny – PAP), kiedy dorosły człowiek, w obcym języku mówił do niego, że jedzie +na wakacje+. Jakież to na miłość boską wakacje" – powiedział reżyser. Dodał, że chodziło o zabranie głosu w sprawie konsekwencji, jakie ponoszą dzieci za decyzje dorosłych na całym świecie. "To jest kwintesencja tego przedstawienia" – dodał.
"Rozmawiamy językiem współczesnego teatru, językiem plastyki, muzyki, pięknego śpiewu i ruchu scenicznego. Rozmawiamy o starych i wciąż aktualnych sprawach językiem współczesnych środków wyrazu" – dodał reżyser. Za pomocą tych środków wyrazu twórcy impresji chcą pobudzić w widzach pamięć i refleksję o tym, co było, co się obecnie dzieje i co będzie w przyszłości.
Główne uroczystości Światowego Dnia Sybiraka obędą się 17 września przy pomniku upamiętniającym Bohaterskie Matki Sybiraczki przy Muzeum Pamięci Sybiru w Białymstoku. Zaplanowano także zwiedzanie wystaw muzeum z udziałem sybiraków i dyskusję o tym, jak w nowoczesny sposób opowiadać o historii – wokół serii wydawniczej "Sybir" Muzeum Pamięci Sybiru.(PAP)
Autorka: Izabela Próchnicka
kow/ joz/