Na świecie istnieje dziś około 40 tys. wspólnot chrześcijańskich posiadających odrębną podmiotowość określoną przez własną nazwę, naukę i strukturę. Dla niewierzących ich liczebność jest przedmiotem drwin, dla pobożnych – powodem smutku – podkreślił przewodniczący KEP abp Stanisław Gądecki.
W czwartek w kościele ewangelicko-augsburskim św. Trójcy w Warszawie odbyło się centralne nabożeństwo ekumeniczne Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan, którego organizatorami są Polska Rada Ekumeniczna i Rada Konferencji Episkopatu Polski ds. Ekumenizmu.
Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan odbywa się co roku między 18 a 25 stycznia, czyli między dawnym świętem katedry św. Piotra a świętem nawrócenia św. Pawła. W niektórych miejscach czas wydarzeń ekumenicznych wydłuża się do kilku tygodni. Tradycyjne podczas planowanych nabożeństw w Kościołach różnych wyznań następuje wymiana kaznodziei.
Podczas centralnego nabożeństwa ekumenicznego abp Gądecki pytał: "Jak to możliwe, że na podstawie jednej i tej samej Biblii, która tak często nawołuje do jedności, powstało tyle różnych odłamów chrześcijaństwa? Co jest tego przyczyną i co można zrobić dla sprawy jedności chrześcijan?".
Odpowiadając na te pytania, abp Gądecki powiedział, że konkretnym przykładem jedności może być wspólna deklaracja podpisana 20 lat temu przez Kościoły zrzeszone w Polskiej Radzie Ekumenicznej i Kościół katolicki na temat "Sakrament Chrztu znakiem jedności".
"Bóg pragnie jedności całego rozproszonego rodzaju ludzkiego. Dlatego zesłał swego Syna, aby umierając za nas i zmartwychwstając, obdarzył nas swoim duchem miłości. W przeddzień ofiary krzyżowej sam Jezus modli się do Ojca za swoich uczniów i za wszystkich wierzących w Niego, aby byli jedno, jedną żywą wspólnotą. Wynika stąd nie tylko obowiązek dążenia do jedności, ale także odpowiedzialność wobec Boga i wobec Jego zamysłu, spoczywająca na tych, którzy przez chrzest stają się Ciałem Chrystusa – Ciałem, w którym winny się w pełni urzeczywistniać pojednanie i komunia" – mówił w homilii podczas nabożeństwa ekumenicznego abp Gądecki.
Hierarcha dodał, że podział "jawnie sprzeciwia się woli Chrystusa, jest zgorszeniem dla świata i przy tym szkodzi najświętszej sprawie przepowiadania Ewangelii wszelkiemu stworzeniu".
Mówiąc o przyczynach podziałów, abp Gądecki podkreślił, że mimo Bożego pragnienia od samego początku w Kościele dochodzi do wielu podziałów.
Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan odbywa się co roku między 18 a 25 stycznia, czyli między dawnym świętem katedry św. Piotra a świętem nawrócenia św. Pawła. W niektórych miejscach czas wydarzeń ekumenicznych wydłuża się do kilku tygodni. Tradycyjne podczas planowanych nabożeństw w Kościołach różnych wyznań następuje wymiana kaznodziei.
"Ich przyczyną była najpierw sama osoba Jezusa Chrystusa. +Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, powiadam wam, lecz rozłam. Odtąd bowiem pięcioro będzie rozdwojonych w jednym domu: troje stanie przeciw dwojgu, a dwoje przeciw trojgu; ojciec przeciw synowi, a syn przeciw ojcu; matka przeciw córce, a córka przeciw matce; teściowa przeciw synowej, a synowa przeciw teściowej+" powiedział hierarcha, przytaczając słowa z Ewangelii św. Łukasza.
Przewodniczący KEP wyjaśnił jednocześnie, że "Jezus przynosi ludziom pojednanie z Bogiem i między sobą, lecz Jego orędzie spotyka się raz z przyjęciem innym razem z odrzuceniem i nienawiścią, wywołując nieuchronnie podziały między ludźmi. Jedni przyjmują Ewangelię, drudzy ją odrzucą. Podział pojawi się nawet wewnątrz rodzin, pomiędzy jednymi, którzy przyjmą Ewangelię i Ducha Świętego, i drugimi, którzy Jezusa odrzucą. W takich sytuacjach niejednokrotnie ktoś, kto chce być wierny Jezusowi i Jego Ewangelii, musi sprzeciwić się własnej rodzinie: ojcu, matce, teściom, którzy nieraz chcą, by syn czy synowa stosowali się do ich +trzeźwych+ rad i pełnili ich wolę, i +nie przesadzali+ z pełnieniem woli Bożej" – mówił abp Gądecki.
Podkreślił też, że liczba rozłamów pomnożyła się w czasach poapostolskich. I chociaż to jeden Bóg w Jezusie Chrystusie jest źródłem chrześcijańskiej wiary, to jednak w obrębie tej samej chrześcijańskiej wiary powstały w ciągu wieków różne pęknięcia i rozłamy.
"Wszyscy wyznają, że są uczniami Pana, a przecież wspólnoty chrześcijańskie mają rozbieżne przekonania i różnymi podążają drogami, jak gdyby sam Chrystus był rozdzielony” (por. 1 Kor 1,13). I dodał: "Chrystus Pan z pewnością założył jeden jedyny Kościół, a mimo to wiele jest chrześcijańskich wspólnot, które wobec ludzi podają się za prawdziwe spadkobierczynie Jezusa Chrystusa".
Na zakończenie homilii hierarcha powiedział, że jest dzisiaj bardzo wielu braci, którzy podzielają naszą wiarę w Chrystusa, ale należą do innych wyznań lub tradycji niż nasze.
"Wielu pogodziło się z tym podziałem i to jest wstydem dla nas. Również wzajemne relacje nie zawsze są nacechowane szacunkiem i serdecznością. Czy my również pogodziliśmy się z tymi podziałami? Czy nie jesteśmy na nie obojętni? Czy wierzymy w to, że można i trzeba podążać ku pojednaniu i pełnej komunii, czyli do możliwości udziału wszystkich razem w Ciele i Krwi Chrystusa" – pytał abp Gądecki.
Jego zdaniem, "jedność Kościoła nigdy nie może być inna niż jedność w wierze apostolskiej, w wierze powierzonej każdemu nowemu członkowi Ciała Chrystusowego w obrzędzie Chrztu. (...) Dziękujmy Panu za nasz Chrzest, dziękujmy za naszą komunię i niech ta komunia obejmie wszystkich, razem" – podkreślił abp Gądecki.(PAP)
Autor: Stanisław Karnacewicz, Dorota Stelmaszczyk
skz/ dst/ joz/