Adolf Juzwenko, historyk, wieloletni dyrektor Ossolineum – Zakładu Narodowego im. Ossolińskich we Wrocławiu, został tegorocznym laureatem Nagrody im. Jerzego Giedroycia - ogłoszono w czwartek w Warszawie.
Laureat wyraził radość, że dostaje nagrodę w 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości. "Żyjemy dziś w wolnym kraju, ale musimy pamiętać, że przyszłość jest trudno przewidywalna. W 1939 roku Polacy, po doświadczeniach zaborów, nie przewidywali, że spotka ich coś gorszego".
Juzwenko podkreślił, że znowu dożyliśmy trudnych, nieprzewidywalnych czasów. "Aby było dobrze potrzebna jest nasza wola i nasza odpowiedzialność. Naszej polityce powinna przyświecać racja stanu, a nie tylko doraźnie walki o zdobycie władzy. Gdyby znowu spotkało nas niebezpieczeństwo musimy mieć pewność, że jesteśmy w stanie wystąpić solidarnie. Oby moje krakanie się nie spełniło" - mówił Juzwenko.
Szef Ossolineum podkreślił, że za swój największy sukces uważa nawiązanie współpracy z Lwowską Narodową Naukową Biblioteką Ukrainy im. Wasyla Stefanyka, gdzie znajduje się część zbiorów dawnego, lwowskiego Ossolineum.
Adolf Juzwenko pochodzi z Kresów Wschodnich, urodził się w 1939 r. w podolskiej wsi Lisowce. Od lat 70. związany z opozycją demokratyczną, prowadził wykłady i odczyty historyczne w Klubach Inteligencji Katolickiej oraz parafiach w całej Polsce. Był także działaczem i doradcą Solidarności. Za działalność opozycyjną był dwukrotnie aresztowany podczas stanu wojennego.
Od 1990 r. Adolf Juzwenko jest dyrektorem wrocławskiego Ossolineum, w którego skład wchodzi założona w 1817 r. we Lwowie biblioteka. Po II wojnie światowej część zbiorów przeniesiono do Wrocławia, a pozostałe stały się podstawą do stworzenia Lwowskiej Narodowej Naukowej Biblioteki Ukrainy im. Wasyla Stefanyka. Dzięki staraniom dr. Juzwenki obie instytucje rozpoczęły współpracę kulturalną.
"Adolf Juzwenko od lat przyczynia się do budowania dialogu i współpracy pomiędzy Polską a Ukrainą. Od 2001 r. jest przewodniczącym Rady Kolegium Europy Wschodniej im. Jana Nowaka-Jeziorańskiego we Wrocławiu. Oprócz tego od ponad dwóch dekad jest członkiem polsko-ukraińskiej Komisji ds. Wspólnego Dziedzictwa Kulturowego" - przypomniało jury nagrody.
Prezydent Andrzej Duda, w liście skierowanym do uczestników uroczystości napisał, że Nagroda im. Jerzego Giedroycia "stanowi uhonorowanie wysiłków na rzecz dobra publicznego" i "pogłębiania łączności z innymi narodami Europy Środkowo-Wschodniej". Jak napisał prezydent, nagroda kultywuje "idee państwa Jagiellonów, pokojowego współistnienia różnych narodów i tradycji duchowych".
"Spełnienie dążeń do suwerenności i odrzucenie obcej dominacji w tej części Europy to wielkie, historyczne zwycięstwa naszych narodów. Niestety, ostatnio znów mamy do czynienia z eskalacją napięcia w naszym regionie. Incydent w Cieśninie Kerczeńskiej to kolejny akt militarnej przemocy ze strony Rosji i jawne naruszenie prawa międzynarodowego, służące agresywnej polityce faktów dokonanych. Polska, także w ramach wspólnego stanowiska krajów NATO, wyraża pełne poparcie dla integralności terytorialnej i suwerenności Ukrainy. Mamy nadzieję, że w drodze rozmów uda się zapobiec destabilizacji w regionie. Potrzebna jest do tego nasza czujność, stanowczość i solidarność" - podkreślił prezydent RP.
"Tym bardziej też potrzebne jest pogłębianie więzi współpracy między państwami i narodami Europy Środkowo-Wschodniej, które łączy wspólnota historycznego losu. Właśnie do realizacji tego wielkiego zadania przyczynia się Nagroda im. Jerzego Giedroycia, właśnie tej wspaniałej idei poświęcają swoje wysiłki wszyscy laureaci" - dodał Andrzej Duda.
Nagroda im. Jerzego Giedroycia została przyznana po raz 18. To wyróżnienie dla osób lub instytucji, "których działalność cechuje bezinteresowna troska o sprawy publiczne, umacnianie pozycji Polski w Europie oraz kultywowanie dobrych stosunków z narodami Europy Środkowo-Wschodniej" - jak głosi regulamin nagrody.
Redakcja „Rzeczpospolitej" ustanowiła nagrodę w 2001 roku, w pierwszą rocznicę śmierci redaktora i polityka, twórcy „Kultury" i Instytutu Literackiego w Paryżu. "Jerzy Giedroyc nazywał siebie zwierzęciem politycznym, był państwowcem, zwolennikiem „demokracji kierowanej", doceniania roli Polski na Wschodzie. Od Józefa Piłsudskiego przyjął realizm polityczny" - przypominają organizatorzy nagrody.
Pierwszym laureatem nagrody był prof. Jan Kłoczowski, powstaniec warszawski, wybitny intelektualista, historyk i twórca Instytutu Europy Środkowo-Wschodniej w Lublinie. W ostatnich latach redakcja "Rzeczpospolitej" wyróżniła m.in. Tomasa Veclovę i Instytut Wielkiego Księstwa Litewskiego, Bogumiłę Berdychowską i Myrosława Marynowycza, Andrzeja Sulimę Kamińskiego i Leona Tarasewicza.
W tym roku poza laureatem nominowani byli: Aleksandra Hnatiuk, Piotr Kłoczowski, Wiera Meniok i Fundacja "Muzeum i Festiwal Brunona Schulza" oraz Andrzej Peciak. (PAP)
autor: Agata Szwedowicz
aszw/ agz/