Barwny korowód grup zapustnych z kujawskich wsi przeszedł w niedzielę ulicami śródmieścia Włocławka, obwieszczając zakończenie karnawału i nadejście postu, a także pożegnanie zimy i nadejście wiosny. Przebierańcy wcielili się w różne postaci i zwierzęta.
W przemarszu, organizowanym od lat w ostatnią niedzielę karnawału, wzięli udział członkowie grup z Kaniewa, Lubania, Lubrańca, Olganowa, Świętosławia, Toporzyszczewa i Wagańca. Podobne imprezy, choć na mniejszą skalę, odbywają się w podwłocławskich miejscowościach od tłustego czwartku do zapustnego wtorku.
Na ulicach miasta pojawiły się m.in. maszkary zwierzęce - koza, bocian, niedźwiedź i koń, postaci pana młodego i panny młodej, Cyganki i Żyda, a także diabeł i śmierć. Nie zabrakło "żywego umarłym", czyli mężczyzny w masce, trzymającego przed sobą kukłę umarłego. Wszystko to ma symbolizować pragnienie odpędzenia zimy i przywołania wiosny, zapewnienia sobie dostatku w nadchodzącym sezonie w rolnictwie.
Wraz z przebierańcami przeszły wiejskie kapele i orkiestry dęte, których muzyka łączyła się z odgłosem dzwonków, trzaskaniem batów i kłapaniem szczęk zwierzęcych figur. To echo dawnych wierzeń, że zło można odpędzić hałasem.
Przemarsz grup zapustnych, jak zwykle spotkał się z dużym zainteresowaniem mieszkańców miasta. Część obserwatorów, zwłaszcza z dziećmi, przyłączyła się do orszaku.
Zdaniem szefowej Muzeum Etnograficznego we Włocławku Krystyny Pawłowskiej, przemarsze zapustnych orszaków są fenomenem kulturowym w skali kraju. W wielu wsiach, zwłaszcza w ostatni wtorek karnawału, kultywowana tradycja wędrowania po wsiach przebierańców, często zwana "chodzeniem z kozą". Zwyczaj miał wyrażać pragnienie opędzenia zimy i przywołania wiosny, a odwiedzane przez przebierańców domostwa miało spotkać szczęście i dostatek. Zwykło się mówić, że "gdzie koza przychodzi, tam żytko się rodzi", a często dodawano "i panna za mąż wychodzi".
W zapustny wtorek organizowane są zabawy, zwane na Kujawach podkoziełkiem, chociaż nie mają już charakteru obrzędowego jak dawnej, kiedy wykorzystywano je do kojarzenia małżeństw.
Zapustna impreza Włocławku odbyła się już praz 27. Zaczęło się od zorganizowania w 1986 r. na scenie Muzeum Etnograficznego występu pięciu grup zapustnych, a w 1988 r. odbył się pierwszy przemarsz przez miasto. Początkowo impreza była organizowana co dwa lata, a od 1995 r. już co roku. (PAP)
rau/ as/