35-lecie działalności obchodzi w Supraślu k. Białegostoku Bractwo Młodzieży Prawosławnej w Polsce - największa w kraju cerkiewna organizacja. W spotkaniu, którego częścią jest konferencja poświęcona kwestiom wiary, bierze udział młodzież z kilkunastu krajów.
Obchody rozpoczęły się w sobotę i potrwają do niedzielnego popołudnia. W ich programie są m.in. wspólne modlitwy i dyskusje, prezentacja filmu o 35-leciu bractwa, zajęcia sportowe, warsztaty taneczne i spotkania z byłymi działaczami organizacji.
Młodzież obejrzy też spektakl dotyczący tzw. bieżeństwa, czyli masowej ucieczki ludności (głównie wyznania prawosławnego, choć nie tylko) latem i wczesną jesienią 1915 r., przed nadciągającą armią niemiecką. Miała ona miejsce na ziemiach obecnej wschodniej Polski oraz zachodniej Białorusi i Ukrainy.
W ramach obchodów odbywa się w Supraślu konferencja Syndesmosu, światowego bractwa młodzieży prawosławnej, do którego organizacja należy. Mottem konferencji jest cytat z Ewangelii: "bo gdzie dwóch lub trzech jest zebranych w moje imię, tam jestem wśród nich".
Najbardziej znanym przedsięwzięciem Bractwa Młodzieży Prawosławnej w Polsce (BMP) jest paschalna (organizowana w maju) piesza pielgrzymka z Białegostoku na Górę Grabarkę k. Siemiatycz, gdzie w 1980 roku doszło do powołania organizacji.
Jak mówią założyciele bractwa, był to czas bez dostępu do prasy, książek czy audycji o tematyce prawosławnej w mediach, a młodzi ludzie mieli doświadczenie religijne i przykład wiary jedynie poprzez swoich rodziców.
Obecna przewodnicząca Bractwa Młodzieży Prawosławnej Marta Całpińska jest przekonana, że co prawda czasy się zmieniły i zmieniła się młodzież, ale nadal jest potrzeba istnienia bractwa. Jak powiedziała PAP, obecnie - w czasach dostępu do internetu, mediów społecznościowych i informacji o prawosławiu, trzeba kłaść większy nacisk na stronę duchową.
"Młodzież już ma wiedzę teoretyczną, teraz trzeba bardziej praktycznie działać. Organizować więcej spotkań modlitewnych, więcej dyskusji, bo pojawiają się pytania. Młodzież musi się odnaleźć w zsekularyzowanym świecie i bractwo powinno wyjść naprzeciw takim wyzwaniom. Powinniśmy pomóc praktykować" - oceniła.
Zwróciła uwagę na znaczenie bezpośrednich spotkań. Jej zdaniem, młodzi ludzie muszą się na nowo uczyć rozmawiać bezpośrednio, a nie za pomocą internetu. "Nie możemy zrobić liturgii online, czy wyspowiadać się online, bo potrzebny jest żywy kontakt z drugim człowiekiem" - dodała Całpińska.
"Tak samo wszystkie nasze inicjatywy, nawet jeżeli je ogłaszamy w internecie, to powinny prowadzić do spotkania człowieka z człowiekiem. Im częściej będziemy się spotykać, dyskutować, spędzać czas na modlitewnych spotkaniach czy pielgrzymkach, tym lepiej i my poznamy siebie i lepiej poznamy Boga" - powiedziała.
Obecnie Bractwo Młodzieży Prawosławnej w całym kraju działa w kilkudziesięciu cerkiewnych parafiach. Dokładnych danych, co do liczby jego członków nie ma. Według różnych szacunków, należy do niego od kilkuset osób, do dwóch tysięcy młodych prawosławnych. (PAP)
rof/ agz/